Dziś mamy:19 April, 2024
21.04.2024, g. 18:30
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Alaves vs Atletico Madryt
Do meczu pozostało:
1dn.22godz.8min.
14.00 X3.40 21.95 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Girona 2-2 Atlético: Walka do samego końca, mimo gry w osłabieniu

Atlético zremisowało na inaugurację LaLiga z Gironą 2-2. Beniaminek nieoczekiwanie postawił trudne warunki i za sprawą dubletu Cristhiana Stuaniego prowadził po pierwszej odsłonie. Po przerwie Rojiblancos spotkało kolejne nieszczęście w postaci czerwonej kartki dla Antoine’a Griezmanna, lecz paradoksalnie od tego momentu rozpoczął się pościg, który przyniósł wyrównanie po bramkach jokera Ángela Correi oraz José Giméneza.

 

Skazywana na pożarcie Girona wcale nie cofnęła się od samego początku do obrony. Wprawdzie pierwsi zaatakowali goście, lecz i beniaminek próbował szukać swoich okazji. Obie drużyny w pierwszych minutach nie potrafiły jednak stworzyć sobie dogodnych okazji.

 

W 14. minucie dwójkową akcję w środku pola rozegrali Antoine Griezmann oraz Saúl Ñíguez, która zakończyła się strzałem z dystansu tego drugiego. Znany z efektownych trafień pomocnik tym razem przeniósł jednak futbolówkę ponad poprzeczką.

 

Akcje Atleti były toczone w zbyt wolnym tempie, aby mogły zagrozić przeciwnikowi. Podopieczni Diego Simeone próbowali wykorzystać urywającego się obrońcom Fernando Torresa, lecz ten był łapany na spalonym albo piłka w ogóle do nie dochodziła.

 

Inicjatywę na boisku przejęła Girona, która niespodziewanie wyszła na prowadzenie w 22. minucie. Àlex Granell dośrodkował z lewej strony, a głową piłkę do siatki skierował Cristhian Stuani, który skoczył wyżej od Stefana Savicia.

 

Trzy minuty później ten sam zawodnik podwyższył na 2-0. Po wrzutce z rzutu wolnego ponownie obowiązków nie dopełnił czarnogórski defensor, który pozwolił zgrać piłkę rywalowi, a zupełnie niepilnowany Stuani po raz drugi wykończył akcję głową.

 

Colchoneros próbowali wziąć się w garść, lecz jakość gry nie uległa znacznej poprawie. nadal brakowało klarowanych sytuacji, a z dystansu próbował Yannick Carrasco, lecz jego strzał nie sprawił większych problemów Gorce Iraizozowi. Chwilę później z kontrą wyszedł Griezmann, lecz przed samym polem karnym źle podał, pozwalając Pedro Alcali na przerwanie akcji.

 

W 42. minucie mogło być 3-0 dla Girony. Po akcji prawą stroną piłką została zagrana w pole karne, a tor lotu zmienił jeden z obrońców, przez co musiał interweniować Jan Oblak. Dobijał jeszcze Portu, a z linii futbolówkę wybił słoweński golkiper. Do końca połowy wynik nie uległ zmianie.

 

Po zmianie stron w obu składach nie zaszły żadne zmiany, a już na samym początku ciśnienie kibicom podniósł Oblak, który źle przyjął piłkę i był bliski straty. Chwilę później starał się odpowiedzieć Griezmann, ale w polu karnym przy przyjęciu pomógł sobie ręką, co zauważył sędzia. Francuz świetną okazję miał pięć minut później, kiedy fantastycznie złożył się w „szesnastce” do strzału przewrotką, ale minimalnie chybił.

 

W 55. minucie rzut rożny wywalczyła Girona, a po dośrodkowaniu piłkę wybił jeden z obrońców przyjezdnych, lecz tę głową uderzył Marc Muniesa, lecz na posterunku był Oblak. Diego Simeone zdawał sobie sprawę, że kosmetyczne poprawki na niewiele się zdadzą, więc w 58. minucie zdecydował się wprowadzić Ángela Correę w miejsce Juanfrana.

 

W 68. minucie z przodu szarżował Griezmann, który wbiegł w pole karne i po kontakcie z Gorką Iraizozem padł na murawę. Juan Martínez Munuera dopatrzył się jednak słusznie próby wymuszenia rzutu karnego i ukarał napastnika żółtą kartką. Ten nie potrafił się pogodzić z decyzją i po dyskusjach obejrzał drugi kartonik, osłabiając swój zespół.

 

Pomimo jednego gracza mniej na boisku, Rojiblancos próbowali tworzyć akcje ofensywne. Po indywidualnej akcji Correa zakończył strzałem z ostrego kąta, ale czujność zachował Iraizoz. Chwilę potem Carrasco miał szansę, ale nieczysto trafił w piłkę.

 

W 78. minucie piłkę w okolicach środka pola otrzymał Correa, który pobiegł pod pole karne rywala i szukał miejsca do oddania strzału, po czym zdecydował się na uderzenie z dystansu i zdobył fantastyczną bramkę, przywracając nadzieję swojemu zespołowi.

 

Dążący o wyrównania podopieczni Cholo nadziewali się również na akcje ofensywne rywali. Po jednym z dośrodkowań, które nieoczekiwanie sunęło w stronę bramki, interweniował Jan Oblak, a następnie akcja przeniosła się pod drugie pole karne, gdzie przestrzelił Luciano Vietto, który wszedł z ławki rezerwowych.

 

W 85. minucie na tablicy wyników pojawił się remis. Rzut wolny z lewej strony bił Koke, który dośrodkował idealnie na głowę José Giméneza, a ten ubiegł wychodzącego z bramki Iraizoza i umieścić piłkę w siatce.

 

W doliczonym czasie gry szansę na trzy punkty miała jeszcze Girona, ale świetną interwencją popisał się Oblak, który obronił strzał Olarenwaju Kayode z kilku metrów.

 

Girona – Atlético 2-2 (2-0)

 

Bramki:

[1-0] Cristhian Stuani 22’ (asysta: Àlex Granell)

[2-0] Cristhian Stuani 25’

[2-1] Ángel Correa 78’

[2-2] José Giménez 85’ (asysta: Koke)

 

Czerwona kartka: Antoine Griezmann 68’ (Atlético; za drugą żółtą)

 

Żółte kartki: Stuani, Poms (Girona); Carrasco, Saúl, Lucas, Griezmann (Atlético)

 

Sędzia: Juan Martínez Munuera (Benidorm, Walencja)

 

Frekwencja: 11 519 widzów

 

Skład Girony: Gorka Iraizoz – Pablo Maffeo, Bernardo Espinosa, Pedro Alcalá, Marc Muniesa, Aday Benítez (Carles Planas, 71’) – Borja García, Pere Pons, Portu (Olarenwaju Kayode, 84’), Àlex Granell – Cristhian Stuani

 

Skład Atlético: Jan Oblak – Juanfran (Ángel Correa, 58’), Stefan Savić, José Giménez, Lucas Hernández – Gabi (Nicolás Gaitán, 69’), Koke, Saúl Ñíguez, Yannick Carrasco – Antoine Griezmann, Fernando Torres (Luciano Vietto, 78’)

 



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Chillmos
Chillmos
2024 lat temu

Mając w pamięci ostatni remis z beniaminkiem chyba każdy chciał żeby tym razem rozpoczęcie sezonu wyglądało efektowniej, a przynajmniej zapewniło punkty już w pierwszym spotkaniu. Tym razem Atleti wypadło naprawdę blado, wiele było słabych meczów, ale dzisiaj no wiele elementów nie funkcjonowało. Nie było środka pola, nie było ataku, piłki adresowane były w złe miejsca, albo tracone. Carrasco fatalnie dryblował, Juanfran grał słabo w obronie, a jeszcze gorzej w ofensywie, Savic bez komentarza, Gabi bardzo statycznie, a Torres przeszedł spacerkiem obok meczu zupełnie niezauważony. Właściwie cała drużyna nie funkcjonowała. W tej sytuacji, przegyrwając 2:0, rozgrywając tak fatalne spotkanie w dziesięciu… Czytaj więcej »

Jaruzel
Jaruzel
2024 lat temu

70 minut wstydu, a potem się obudziliśmy. Dziwi mnie, że Girona tak się wycofała, grając przeciwko osłabionemu przeciwnikowi. Na pewno nam pomogli, Joker zrobił to, co robi Joker. Robi ogromną różnicę, ja go widzę w pierwszym składzie nawet jak wróci Griezmann, nie ważne za kogo, bo bez niego gramy piach w ataku. Oblak jak zawsze znakomity. Indywidualności pozwoliły nam zremisować ten mecz.

Chillmos
Chillmos
2024 lat temu

@Jaruzel Myślę, że przygotowanie fizyczne i mimo wszystko brak doświadczenia, emocje zrobiły swoje. Zagraliśmy jak zagraliśmy ale jednak doświadczenie przeważyło.

Anduinne
Anduinne
2024 lat temu

Zastanawia mnie, czy jednak dobrze fizycznie jesteśmy przygotowani do sezonu. Po raz kolejny na początku sezonu wyglądamy, jakbyśmy mieli kule armatnie przywiązane do nóg. Może sezon przygotowawczy jest jednak zbyt intensywny ? Dzisiejszy mecz idealnie to pokazał, każdy ruszał się jak mucha w smole. Na plus dziś duet Correa i Vietto. Savic i Lucas ponizej wszelkiej krytyki. Szkoda, że po raz kolejny frajersko zaczynamy sezon i sami generujemy sobie handicap do czołówki.

johny
johny
2024 lat temu

Komentarz usunięty ze względu na złamanie Regulaminu w punkcie 1., 3. i 6. Ostrzeżenie 2/4 [Manian]

Adam83
Adam83
2024 lat temu

Niesamowity mecz. Jestem, pod ogromnym wrazeniem druzyny z Girony. Druzyna gra bardzo, bardzo widowiskowo. Sa swietnym przykladem, iz za male stosunkowo pieniadze, mozna zbudowac ciekawa ekipe. Ciekaw jestem, ich kolejnych wystepow.

Torres94
Torres94
2024 lat temu

Niby gdzieś z tyłu głowy człowiek ma świadomość, że Atletico nie umie otwierać sezonu. W pięciu ostatnich latach przerosło nas już Levante, Rayo i Alaves, ale na obejrzenie czegoś tak słabego trudno się przygotować. W zapowiedzi pisałem, że ciekawi mnie rezerwowe zestawienie defensywy. I wczoraj (poza Oblakiem) to był największy powód do smutku. Mam nadzieję, że Simeone szybko przejrzyj na oczy, a Savic i Juanfran stracą miejsce na rzecz Gimeneza i Vrsaljko. Powiedziałbym jeszcze, że martwi postawa Carrasco, ale do przyjścia Vitolo nawet nie mamy kim go zastąpić. No chyba że Thomas albo Keidi byliby chętni. Torresa nie oceniam, bo… Czytaj więcej »

Jaro95
Jaro95
2024 lat temu

Remis na wagę złota. W żadnym wypadku nie zasłużyliśmy na remis. Cieszy postawa Correi i Gaitana. Oblak po raz kolejny ratuje nam skórę. Który to już raz z rzędu. Człowiek diament i niech kto tylko powie, że jest jednym z najlepszych bramkarzy świata tylko dlatego, że ma bardzo dobrą obronę. Gra Savića to był kryminał, jeśli w następnym meczu wyjdzie na boisko to szczerze będę życzył naszym porażki, by wreszcie Cholo przejrzał na oczy. Na następny mecz widziałbym taki skład Oblak-Vrsaljko,Godin,Gimenez,Lucas/Filipe-Gaitan,Koke,Gabi,Carrasco-Correa,Vietto. Vietto może nie będzie wzmocnieniem ataku, ale gorszy od Torresa nie będzie. Przynajmniej dochodzi do sytuacji podbramkowych i jest… Czytaj więcej »

Thorgal
Thorgal
2024 lat temu

Nie zgadzam się. Były podstawy do przyznania rzuty karnego i gdyby Griezman nie upadł teatralnie z pewnością arbiter by go podyktował. A tak za wymuszanie żółtko i czerwona za debilizm.

kvrol
kvrol
2024 lat temu

Mecz nam nie wyszedł i Girona może pluć sobie w brodę, że pozwoliła nam wyrównać. Zdziwiłem się tak ofensywnymi zmianami Simeone, ale to pewnie dlatego, że na ławce akurat nie miał Thomasa. 🙂 Szkoda straconych dwóch punktów, ale teraz trzeba odpowiednio zareagować. Savić musi zniknąć z wyjściowego składu, podobnie jak Torres. Marzy mi się taki atak na najbliższe mecze Correa-Carrassco, bo przeciwko Las Palmas i Valencii taki szybki, techniczny atak może być na wagę złota.

Arat
Arat
2024 lat temu

„Decyzja arbitra o niepodyktowaniu karnego na Griezmannie była słuszna, a wyrzucenie go za brak szacunku jeszcze bardziej.”
hehehehe.
Znajomość futbolu – MOCNO. 🙂

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x