Wyjściową strategią za kadencji Diego Simeone jest 4-4-2. Ustawienie to można nawet rozbić na 4-2-2-2, uwypuklając rolę jaką odgrywa dwójka środkowych pomocników, skupiona przede wszystkim na destrukcji i przechwytywaniu piłek oraz na odpowiednim rozgrywaniu od tyłu. Kluczowymi postaciami są boczni obrońcy, którzy muszą być przygotowani na 90 minut biegania od jednego do drugiego pola karnego. Oskrzydlanie akcji ofensywnych jest jedną z ich podstawowych ról na boisku. Dlatego – będąc w najwyższej formie – Juanfran i Filipe uważani są najlepszych bocznych obrońców nie tylko w LaLiga, ale i w całej Europie.
Niezwykle istotna jest wymienność pozycji na czterech atakujących pozycjach. Ustawienie prezentowane na przedmeczowych grafikach jest bardzo umowne, bowiem fałszywy prawy pomocnik regularnie zmienia się z fałszywym lewym (obaj często schodzą wręcz do środka, robiąc miejsce wymienionym już wcześniej bocznym obrońcom), podczas gdy wolną rękę ma Antoine Griezmann. Ustawiany jako jeden z dwójki napastników Francuz gra wszędzie tam, gdzie jest potrzebny i gdzie może pomóc zespołowi skonstruować jakąś ciekawą akcję, nie bojąc się nawet gry na szpicy.
Diego Simeone ogromną uwagę przywiązuję do tytanicznej wręcz pracy związanej z pressingiem, dlatego też gra obronna zaczyna się już u najbardziej wysuniętego napastnika. Przy spokojnym wyprowadzaniu piłki przez rywali, wywiera on presję na obrońcach. Colchoneros za każdym razem starają się również ustawić tak, by będący przy piłce zawodnik drużyny przeciwnej nie mógł zagrać otwierającego podania do przodu, tylko był zmuszony do oddania futbolówki na bok.
Ważna jest również asekuracja. Jeśli któryś z bocznych obrońców jest zaangażowany w akcję ofensywną, to w przypadku straty piłki jego miejsce bez problemu zajmuje jeden ze środkowych pomocników. Bardzo często jeden z nich już wcześniej specjalnie zostaje z tyłu, stając się trzecim stoperem. Ogromne znaczenie mają oczywiście stałe fragmenty gry, które Rojiblancos opanowali niemalże do perfekcji, zwłaszcza w ofensywie. Wariantów rozegrania jest mnóstwo, jednak wartym odnotowania jest fakt, iż podział ról między Gabim i Koke jest dość oczywisty. Pierwszy z nich wykonuje te rzuty wolne/rożne, z których można posłać piłkę dochodzącą do pola karnego. Drugi zajmuje się z kolei tymi stałymi fragmentami, z których posyła się piłkę odchodzącą od pola karnego.
Poza standardowym ustawieniem 4-4-2, Diego Simeone ma w zanadrzu kilka innych formacji. Z dość mizernym skutkiem była kilka razy stosowana strategia 4-3-3, która niestety obnażała w poprzednich sezonach brak kreatywnych piłkarzy w środku pola, co przekładało się na koszmarną i nieskuteczną grę w ataku. O wiele częściej Cholo decyduje się na ustawienie 4-1-4-1, w którym kluczową rolę odgrywa defensywny pomocnik. W zależności od sytuacji na boisku, wtapia się on w linię obrony lub podłącza bliżej środka pola, pozwalająca fałszywym bocznym pomocnikom na nieco większą swobodę w ofensywie.
Trzeba jednak zauważyć, że obecna kadra Rojiblancos jest nie tylko niezwykle silna i wyrównana jakościowo, ale przede wszystkim pozwala na niezwykłą płynność ustawień stosowanych podczas meczów. Dlatego też w trakcie 90 minut klub z Vicente Calderón może w różnych okresach stosować każde z wymienionych ustawień, odpowiednio adaptując się do sytuacji na boisku. Pod względem taktyki Diego Simeone jest bodaj najlepszym trenerem na świecie i tak dopóki ma do dyspozycji szybkich, walecznych i wszechstronnych zawodników, dopóty nie trzeba się martwić o to, że Colchoneros przegrają jakieś spotkanie przez braki w tym aspekcie. Nawet jeśli zdarzy się taka porażka, to jest to jedna, maksymalnie dwie na przestrzeni blisko sześćdziesięciu meczów w trakcie sezonu.