Jest pięknie. Atletico Madryt zagrało tak, jak mogliśmy to sobie wymarzyć przed rozpoczęciem meczu. Po pół godzinie gry podopieczni Diego Simeone prowadzili na Ramon Sanchez Pizjuan 2:0 i stało się jasne, że nie wypuszczą już ze swoich rąk awansu do finału Copa del Rey. Choć ostatecznie Sevilla zdołał rzutem na taśmę wyrównać, to gospodarze pokazali dziś zbyt mało, by móc myśleć o wyeliminowaniu bardzo dobrze zorganizowanych Rojiblancos. Były emocje, były gole, były dobre akcje i tylko końcówka drugiej połowy popsuła nieco obraz spotkania. Dwie czerwone kartki dla zawodników Unaia Emery’ego za brzydkie zachowania w stosunku do Diego Costy udowadniają, jak bardzo bezradni byli Los Nervionenses. Kiedy zdali sobie sprawę, że już nic nie wskórają, to postanowili wyładować swoją frustracją w naprawdę zwierzęcy sposób. Najważniejsze jest jednak to, że w połowie maja Atletico Madryt zagra z Realem o Puchar Króla i że Los Colchoneros uniknęli (chyba) jakichkolwiek kontuzji, co naprawdę nie było łatwe. Możemy się cieszyć z tego sukcesu, ale nie zapominajmy, że już w niedzielę podopieczni Diego Simeone zmierzą się na wyjeździe z Malagą. Co by się nie działo, trzeba wygrać i zgarnąć na La Rosaleda komplet punktów.
Obejrzyj cały mecz KLIK! (pierwsza połowa) KLIK! (druga polowa)
Skład Atletico: Courtois – Juanfran, Cata Diaz, Miranda, Filipe – Gabi, Tiago (Mario Suarez 24′), Raul Garcia (Koke 73′), Arda Turan (Cristian Rodriguez 64′) – Diego Costa, Falcao
Bramki:
0:1 – D. Costa 6′
0:2 – R. Falcao 29′
1:2 – J. Navas 39′
2:2 – I. Rakitić 90+1′
PRZYPOMINAM O WYSYŁANIU DO MNIE PRYWATNYCH WIADOMOŚCI Z OCENAMI DLA PIŁKARZY ATLETICO MADRYT ZA DZISIEJSZY WYSTĘP PRZECIWKO SEVILLI!