Choć Atletico Madryt awansowało kosztem Sevilli do finału Copa del Rey, to jeden z piłkarzy ma powód do zmartwień. W 15. minucie meczu na Ramon Sanchez Pizjuan podczas walki o piłkę Gary Medel kopnął Tiago w prawą rękę. Portugalczyk zbiegł do bocznej linii, gdzie klubowi medycy zabandażowali mu przedramię i wrócił on na boisko. Jednak już w 24. minucie je opuścił, a w jego miejsce na placu gry pojawił się Mario Suarez. Teraz okazało się, że były gracz Juventusu najprawdopodobniej doznał złamania kości łokciowej, co niestety wykluczy go z treningów na najbliższe kilka tygodni. Dokładną diagnozę będzie można postawić po badaniach, które środkowy pomocnik powinien przejść jeszcze przed końcem tego tygodnia.
AKTUALIZACJA!
Dziś przed południem Tiago przeszedł operację. Po powrocie do Madrytu przeszedł ona badania, które potwierdziły wstępną diagnozę. Tym samym Portugalczyk został na noc w szpitalu, a rano oddał się w ręce chirurgów. Cała operacja przebiegła pomyślnie, zakończyła się sukcesem i teraz trzeba czekać kiedy pomocnik Atletico Madryt wróci do gry. Wstępnie szacuje się, że przerwa potrwa około półtora-dwóch miesięcy.