Pierwszy mecz sparingowy w ramach pretemporady 2013 za nami. Po 16 dniach treningów Atlético Madryt podejmowało dziś w Burgo de Osma Numancię. Podopieczni Diego Simeone wygrali 4-2 i sięgnęli po towarzyski puchar Trofeo Jesús Gil y Gil. W drużynie Rojiblancos nieoficjalne debiuty zaliczyli ściągnięci niedawno Léo Baptistão (strzelił nawet jednego gola) i Martin Demichelis. Premierowy występ w dorosłym zespole zanotowali także trzej młodzi wychowankowie – Nacho Monsalve, Luis Milla i Iván Alejo 75′). Teraz Los Colchoneros wrócą do siebie i od jutra wznowią treningi. Następnie udadzą się do Ameryki Południowej, gdyż już 27. lipca zagrają tam pierwszy towarzyski mecz w ramach Copa Euroamericana.
Przed spotkaniem Cholo miał do dyspozycji niemal całą kadrę, z jaką pracował przez ostatnie dni. Jedynymi nieobecnymi byli ci, którzy dołączyli do grupy najpóźniej, czyli David Villa, Diego Godín, Cristian Rodríguez, Javi Manquillo, Saúl Ñíguez i Óliver Torres. Trener Atlético Madryt zdecydował, że dzisiejszy mecz rozpocznie optymalną 'jedenastką’. W porównaniu do składu, który najczęściej w poprzednim sezonie wybiegał od początku, jedynymi, swoją drogą wymuszonymi, roszadami była obecność Martina Demichelisa i Adriána Lópeza.
Na trybunach zasiadło około 3.00 kibiców. Rojiblancos ruszyli do ataku niemal od pierwszego gwizdka, czego efektem były dwie bramki zdobyte w przeciągu pierwszego kwadransa. Autorem obu tych trafień był niezawodny Diego Costa. Za pierwszym razem Brazylijczyk wykorzystał indywidualny błąd Juanmy. Później skorzystał z podania od Mario Suáreza, który bardzo dobrze podłączył się do jednej z akcji ofensywnych i posłał El Lagarto w akcję sam na sam z bramkarzem.
Niestety z biegiem czasu tempo siadło i sytuacji bramkowych nie było prawie w ogóle. Warto odnotować jedynie bardzo groźny strzał Natalio, który na całe szczęście w świetnym stylu obronił Thibaut Courtois. Belg potwierdził tym samym, że jego forma nie wyparowała i że w przyszłym sezonie z pewnością znów powalczy o Trofeo Zamora. Przed przerwą szansę na trzeciego gola dla Atlético Madryt miał Arda Turan, ale Turek jej nie wykorzystał.
Na drugą połowę po obu stronach wybiegły całkowicie zmienione 'jedenastki’. W zespole Rojiblancos pojawiło się m.in. trzech młodych wychowanków oraz jeden z nowych nabytków, czyli Léo Baptistão. Natomiast w szeregach Numancii szansę otrzymał wypożyczony z Los Colchoneros Pedro Martín. Już po kilku minutach podopieczni Diego Simeone podwyższyli swoje prowadzenie – znakomitym strzałem z rzutu wolnego z 25 metrów popisał się Dani Aquino.
Niespodziewanie po niecałej godzinie gry gola strzeliła Numancia. Bardzo precyzyjnym uderzeniem z dystansu zabłysnął Miguel Palanca. Sergio Asenjo był bez szans. Na szczęście dziesięć minut później czwartą bramkę zdobyło Atlético Madryt. Z rzutu rożnego dośrodkował Aquino, a bramkarza rywali celnym strzałem pokonał Léo Baptistão. Drużyna z Sorii wcale się jednak nie załamała. Parę chwil po trafieniu Rojiblancos sędzia odgwizdał rzut karny dla Numancii po faulu Emiliano Insúy, który pewnie wykorzystał Palanca.
W 75. minucie z boiska zszedł Borja González, a w jego miejsce pojawił się Iván Alejo. 18-latek był ostatnim piłkarzem, który debiutował dziś w pierwszym zespole. Do końcowego gwizdka nic się już nie zmieniło, choć po bardzo mocnym uderzeniu Raúl Garcíi piłka trafiła w poprzeczkę. Po zakończeniu spotkania Tiago odebrał na swoje ręce Trofeo Jesús Gil y Gil.
Bramki:
1-0 Diego Costa 7′
2-0 Diego Costa 15′
3-0 Aquino 47′
3-1 Palanca 56′
4-1 Léo Baptistão 66′
4-2 Palanca 70′ (karny)
Skład Atlético (I połowa):
Courtois – Juanfran, Miranda, Demichelis, Filipe – Gabi, Mario Suárez, Koke, Arda Turan – Adrián, Diego Costa
Skład Atlético (II połowa):
Asenjo – Samuel Villa, Nacho, Cabrera, Insúa – Tiago, Luis Milla, Raúl García – Léo Baptistão, Aquino, Borja González (Iván Alejo 75′)
Skład Numancii (I połowa):
Biel Ribas (Pinillos 30′) – Isidoro, Juanma, Regalón, Bonila – Javi Gallardo, Julio Álvarez, David Martín, Bedoya – Nieto, Natalio
Skład Numancii (II połowa):
Pinillos (Raúl Fernández 60′) – Akapo, Gaffoor, Javi Duro, Ripa – Pedraza, Víctor Andrés, Palanca, del Pino – Luis Valcarce, Pedro Martín
Dlaczego David był niedostępny?
Ten Aquino mnie trochę zaskakuje… Po jego świetnych 5 minutach na koniec sezonu teraz pokazuje się z naprawdę niezłej strony w sparingu. Kto wie, może za rok-dwa to będzie bardzo nieoczekiwane wzmocnienie szerokiego składu naszej drużyny.
Wszyscy nadrabiają zaległości kondycyjne względem reszty. Z tego samego powodu cała szóstka nie poleci do Ameryki Południowej.
Za rok, dwa Aquino będzie miał 24-25 lat. :>
Dieco Costa ma 25, a kiedy tak naprawde odpalil?:>
Paskudne te koszulki.
Koszulki są ok.
Jakaś szansa na brameczki z meczu?
@Urban
Praktycznie żadna, chyba że ktoś z trybun nagrywał jakąś komórką.
Thx dylan, szkoda >:[
Costa od 5 lat w miarę regularnie strzela, czego nie można powiedzieć o Aquino, bo jego podpisało rok temu Atletico… C.
jaki numer ma baptistao ? 29 ???
Leo będzie grał z 21. Z 29 nie może grać z uwagi na wymogi LFP, wedle których numery 1-25 są zarezerwowane dla pierwszej drużyny, a numeru 26-99 dla wychowanków, młodzieżowców i wszystkich tych, którzy mogą by traktowani jako canteranos.
Zresztą nawet na oficjalnej stronie w zakładce drużyny Leo ma już przypisany numer 21.
Aaa dzięki nareszcie wiem jaki numer ma leo 😀
@SokółATM
Trochę szacunku…”leo”? a nie czasem Leo?
@Rivendell
LOL, nie przesadzaj 🙂
tnij.org/xm1r
A jednak, wszystkie bramki!