Podczas Walnego Zgromadzenia RFEF, wczesnym popołudniem rozlosowano dziś terminarz na nadchodzący sezon Primera División. Do nowego sezonu jako broniąca tytułu mistrzowskiego podchodzi drużyna Barcelony. Na co najmniej sezon do najwyższej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii awansowały natomiast ekipy Sportingu Gijón, Las Palmas, a także powracający po jednorocznej absencji Real Betis.
Początek rozgrywek zaplanowano na weekend 22-23 sierpnia. W pierwszej kolejce Atlético przyjdzie się zmierzyć na własnym obiekcie z tegorocznym beniaminkiem, wspomnianą już ekipą Las Palmas.
Druga kolejka to natomiast dla los Colchoneros początek dość ciężkiego (przynajmniej „na papierze”) mini-maratonu, podczas którego w ciągu ośmiu kolejek podopiecznym Diego Simeone przyjdzie się pojedynkować z takimi drużynami, jak Sevilla, Villarreal, Real Sociedad (mecze wyjazdowe), Barcelona, Valencia i Real Madrid (mecze domowe). Ze względu na „lustrzany” charakter terminarza, ta sama sekwencja spotkań czeka los Rojiblancos pomiędzy kolejkami 21. i 28.
Rundę jesienna zakończy seria spotkań w weekend 9-10 stycznia. Meczem zamykającym pierwszą część zmagań ligowych będzie dla Atlético wyjazdowa potyczka z Celtą Vigo.
Drugie w sezonie ligowym derbi madrileño odbędzie się na Santiago Bernabéu podczas 26. kolejki, a więc 27 lub 28 lutego.
Pełny harmonogram dostępny jest na oficjalnej stronie RFEF w formacie PDF. Poniżej przedstawiony jest natomiast terminarz uwzględniający jedynie spotkania Atlético.
Pierwsze 9 kolejek (zwłaszcza od 6. do 9.) dość trudne. Dobrze jednak, że potem jest z górki, dzięki czemu będzie relatywnie łatwiejszy finisz sezonu. Z ostatnich 6 meczów aż 4 rozegramy u siebie. Jedyny minus, że pozostałe 2 to trudne wyjazdy do Bilbao i Walencji. Niemniej nie jest źle. Jedyne, co mi się nie podoba, że w rundzie rewanżowej mamy wyjazdy z Barceloną, Realem i Valencią.
Dylan pozamiatał – nic dodać nic ujac
Mnie tam zwisa jak wygląda terminarz. Nikt nie będzie tłumaczył się, że przegrał, bo miał trudny terminarz. Analogicznie głupim byłoby gadanie, że się wygrywa, bo ma się łatwiejszy niż inni rozkład meczów.
Chyba nie śledzisz ligi angielskiej. Człowieku jakie tam są awantury o terminarze to głowa mała. Praktycznie co kolejkę ktorys trener skarzy się na grafik.
To wyobraźmy sobie sytuację, że w pierwszych 5 kolejkach gramy u siebie z Barcą i Srealem i mamy trzy wyjazdy do Sevilli, Valencji i Bilbao. Czysto hipotetycznie nie zdobywamy nawet punktu. Jak taka sytuacja wpłynie na psychikę zawodników? Na presję związaną z niespełnionymi oczekiwaniami i straconym sezonem już na starcie? Jakie będą morale i atmosfera w klubie?
Terminarz nie ma znaczenia?!
@Urban, ja wiem jakie są tam awantury o terminarze, tam była nawet kwestia ustawiania terminarza przeciwko Chelsea, a pod Arsenal, bo niby jakieś powiązania mieli ludzie FA z Kanonierami. @Thorgal, a ile razy się może taka sytuacja trafić? Raz na 100 lat? Rzadziej? Wyobraźmy sobie czysto hipotetyczną sytuację, że gramy pierwsze 5 meczów tak jak mówisz i nagle wszyscy najważniejsi rywala łamią kości piszczelowe. Wtedy chyba całkiem nieźle byśmy na tym wyszli. Innymi słowy, żeby być dobrze zrozumianym. Gdybać można w nieskończoność i jest tyle czynników i detali decydujących o wyniku, że sam terminarz ma małe znaczenie w obliczu 38… Czytaj więcej »