Reprezentacja Francji pokonała Irlandię 2-1 i awansowała do ćwierćfinału Mistrzostw Europy. Kluczową postacią był Antoine Griezmann, który zdobył obie bramki dla zwycięzców. Napastnik Atlético rozegrał całe spotkanie. W kolejnej rundzie rywalem gospodarzy turnieju będzie zwycięzca z pary Anglia-Islandia.
Mecz rozpoczął się w sposób wymarzony dla piłkarzy Martina O’Neilla. Już w 1. minucie Paul Pogba sfaulował we własnym polu karnym Shane’a Longa, a sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Robbie Brady i strzałem od słupka zdobył bramkę.
Trójkolorowi wzięli się natychmiast do ataku, aby wyrównać stan meczu. Szczególnie aktywny był Griezmann, który najpierw niecelnie główkował, a następnie czujność zachował Darren Randolph. Swoich sił próbowali również rywale, jednak i im brakowało celności oraz dobrze dysponowany był Hugo Lloris.
Druga połowa oznaczała dalsze ofensywne akcje podopiecznych Didiera Deschampsa. Impas udało się przełamać w 58. minucie, kiedy w pole karne dośrodkował Bacary Sagna, a do piłki skoczył Griezmann, który nie dał szans bramkarzowi.
Zdekoncentrowani Francuzi omal szybko nie stracili drugiej bramki. Po nieudanej próbie wybicia piłki z pola karnego, do sytuacji strzeleckiej doszedł Stephen Ward, który trafił jednak w jednego z piłkarzy rywala.
Zapał Irlandczyków do ponownego objęcia prowadzenia został szybko ugaszony. Długa piłka została skierowana do Oliviera Girouda. Ten przy asyście dwóch rywali zdołał ją zgrać do Griezmanna. Pozostawiony bez opieki gracz wbiegł w pole karne i pokonał golkipera.
W 66. minucie Griezmann otrzymał dobre podanie i nie miał przed sobą żadnego rywala prócz bramkarza. Zatrzymać próbował go Shane Duffy, ale zamiast w piłkę, trafił w nogi rywala, a sędzia bez wahania wyciągnął czerwoną kartkę. Jedynym pocieszeniem dla Irlandczyków był fakt, że faul miał miejsce tuż przed polem karnym.
W 77. minucie bliski szczęścia był rezerwowy André-Pierre Gignac, ale jego strzał trafił tylko w poprzeczkę. Osłabionej Irlandii było bardzo trudno stworzyć zagrożenie i to ich rywale dążyli głównie do podwyższenia rezultatu. Blisko skompletowania hat-tricka był Griezmann, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.
Skrót i cały mecz dostępny pod tym linkiem. Francuzi swojego rywala poznają jutro, a spotkanie w ramach ¼ finału rozegrają 3 lipca na Stade de France w podparyskim Saint-Denis.
Francja – Irlandia 2-1 (0-1)
Bramki:
[0-1] Brady 2’-k.
[1-1] Griezmann 58’
[2-1] Griezmann 61’
Czerwona kartka: Duffy (Irlandia; za faul)
Żółte kartki: Kanté, Rami (Francja); Coleman, Hendrick, Long (Irlandia)
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy)
Francja: Hugo Lloris – Bacary Sagna, Adil Rami, Laurent Koscielny, Patrice Evra – Paul Pogba, N’Golo Kanté (Kingsley Coman, 46’; Moussa Sissoko, 90+3’), Blaise Matuidi – Antoine Griezmann, Olivier Giroud (Andre-Pierre Gignac, 73’), Dimitri Payet
Irlandia: Darren Randolph – Seamus Coleman, Richard Keogh, Shane Duffy, Stephen Ward – Robbie Brady, James McCarthy (Wes Hoolahan, 71’), Jeff Hendrick, James McClean (John O’Shea, 69’) – Shane Long, Daryl Murphy (Jonathan Walters, 65’)
Dawno nie widziałem, żeby zawodnik wchodzący na boisko został zmieniony później. Choć pamiętam, że w Polsce kiedyś było jeszcze lepiej, bo zawodnik wchodzący za zawodnika, które wcześniej wszedł również został zmieniony.
Co do samego Griezmanna, jest 3 mecze od podium Złotej Piłki. Graczem turnieju jeszcze może zostać, choć Król strzelców wydaje się bardziej prawdopodobny. A może jedno i drugie?
Finał Polska-Francja-4:3 Milik x2 Lewandowski x2 – Griezmann x3 i zostaje królem strzelców.
Tak sobie tylko marzę 😀
Dobrze się zaprezentował. Szukał akcji, dobrze się wystawiał i dostawał fajne piłki, sam też nieźle dogrywał. Wielki plus.
No, no. Antułan się nam rozpędził 🙂