Atletico Madryt powróci do gry już w niedzielę, kiedy to na Vicente Calderon będzie gościć zespół Levante. Kiedy mecz ten się rozpocznie (godzina 20:00), Los Colchoneros będą musieli radzić sobie bez swojej największej gwiazdy w linii ataku – Radamela Falcao. Kolumbijczyk doznał urazu na zgrupowaniu swojej reprezentacji i musi opuścić ten mecz, aby móc wykurować się na pierwsze w tym sezonie derby Madrytu, które będą miały miejsce na Santiago Bernabeu 26. listopada.
W tej sytuacji głównym zawodnikiem odpowiedzialnym za strzelanie goli będzie Adrian, który obecnie znajduje się w naprawdę niezłej formie. Na skrzydłach powinni go wspierać Jose Antonio Reyes i Eduardo Salvio, gdyż raczej pewne jest to, że wybiegną w pierwszej ’11’.
Podczas gdy zawodnicy Atletico wyjechali do Kairu, gdzie poza rozegraniem meczu z miejscowym klubem Zamalek mieli okazję pojeździć na wielbłądach i zwiedzić jeden z siedmiu cudów świata, kibice snuli się cały tydzień po swoich miejscach pracy i szkołach, będąc wciąż rozgoryczeni ostatnią porażką z Getafe. Piłkarze pod wodzą Gregorio Manzano kompletnie zawiedli w tamtym meczu i pomimo długiego okresu gry w przewadze ostatecznie opuszczali stadion rywali bez choćby jednego punktu.
– W piłce nożnej musisz grać na całego praktycznie cały czas i czasem zdarzają się spotkania, w których z jakiegoś powodu zaangażowanie jest mniejsze i kiedy chcesz ratować złą sytuację, to jest już na o za późno. Potrzeba wygrywania każdego meczu zawsze motywuje. Nie możemy po raz kolejny zacząć tracić punkty, bo nasi bezpośredni rywale znów zaczynają się od nas oddalać. Jeśli gramy u siebie, to zawsze jest wymagane, abyśmy wygrali. Bez względu na to, co się ostatnio działo, musimy wygrać i dać z siebie nawet trochę więcej niż do tej pory. – powiedział Luis Perea.
Powrót Reyesa do kadry meczowej wydaje się być końcem jego chwilowej banicji. La Perla był bowiem poza składem podczas ostatnich trzech gier. Oficjalnie z powodu choroby, jednak logika podpowiada, że była to swego rodzaju kara za jego zachowanie z meczu przeciwko Athletic Bilbao. Antonio Lopez wypadł z drużyny na skutek kontuzji. Z kolei Diego Godin, Paulo Assuncao i Joel zostali pominięci zgodnie z zamysłem taktycznym szkoleniowca Rojiblancos.
Zawodnicy Juana Ignacio Martineza do niedawna byli liderem Primera Division, jednak passa siedmiu zwycięstw z rzędu (w tym z Realem i Villarrealem) już się zakończyła. Obecnie przesunęli się o 3 miejsca w dół i zajmują 4. miejsce, co jest skutkiem ostatnich porażek z Osasuną i Valencią. Jednak na pewno drużyna Levante wciąż marzy o grze w Lidze Mistrzów, na którą w dalszym ciągu mają spore szanse.
W historii meczów pomiędzy Atletico i Levante, piłkarze gości jeszcze nigdy nie wygrali na Vicente Calderon. W 8 dotychczasowych meczach przegrali 6 razy, a 2 razy wywalczyli remis. Zawodnicy Rojiblancos na pewno będą chcieli pomóc Los Granotes w osiągnięciu trzeciej porażki z rzędu tym bardziej, że w następnej kolejce czeka ich niezwykle wymagający derbowy mecz na Santiago Bernabeu.
Kilka ważnych pytań przed meczem:
1. Czy porażka z Levante w pakiecie z przegraną w pojedynku z Realem Madryt będzie gwoździem do trumny Gregorio Manzano i ten pożegna się z zespołem Atletico Madryt?
2. Czy Adrian i spółka będą w stanie przełamać zgraną defensywę Levante?
3. Czy zobaczymy niezwykle zmotywowaną wersję Reyesa czy też wersję chaotyczną i zdezorientowaną?
4. Czy pachwina Silvio będzie w stanie wytrzymać przez przynajmniej godzinę gry?
Sędzia: Pedro Jesus Perez Montero
Typ redaktora: 2:1
Wielka niewiadoma. Gramy z rywalem, który wcześniej spisywał się niesamowicie i teraz notują spadek formy. My gramy piach, jednak raz za czas potrafimy zdominować rywala, czy tak będzie jutro? Na to będzie się musiało złożyć kilka czynników, jednak jestem dobrej myśli. Obstawiam 3/0 dla nas.
nie wiem czemu ale mimo tego że gramy w kratkę a Levante zaskakująco dobrze ja jestem spokojny o wynik 4:0
2:1
To będzie ciekawy mecz, Atleti może roznieść Levante 4-0 ale jednocześnie może tyle dostać, to zależy od pewnych czynników nie wiadomo jakich 😀
Moje oczekiwana co do tego meczu:
1. Z dwojga złego … – mam nadzieję że wyjdzie Mirinda jako stoper, jest to oczywiście mniejsze zło w przypadku Perei.
2. Mam nadzieję że drużyna nie zawiedzie swoich kibiców i pokarze coś innego niż płacz i zgrzytanie zębów na własnym stadionie.
3. Oczekuje że Manzano jakoś zmotywuje piłkarzy przed meczem
4. Liczę na wielki come back Reyesa, no może nie wielki ale przyzwoity ;p
Zapomniałem dodać że Villareal nas już przeskoczył i jak przegramy z Levante a potem z Realem to będziemy na spadkowym lub bardzo blisko ;p
Będą transmitować mecz na cyfrze?
Reyes lawa, wiec pewnie bedzie odchodzi w zimie.
To sie zaczyna trzymac kupy, juz klub wie ze reyes wylatuje i sprowadzili szarikiego.
@Urban
Szkoda, Reyes mógłby zostać przecież
Reyes pewno wejdzie w okolicach 60 minuty i zagra piach. Mam nadzieje, że nie doprowadzi Manzano do tego, że odejdzie nasz lider w ostatnich sezonach.
@Urban – skad pewnosc, ze ten Szakiri do nas przyjdzie?
pewnosci nie ma. Ale to sie trzyma kupy. Kryzys reyesa, pojawienie sie ploty o szakirim, potwierdzonej we wszystkich duzych hiszpanskich portalach sportowych. A on gra przeciez na pozycji reyesa. Zbieg okolicznosc? Watpie.
macie dobrego linka co nie tnie?
Pizzi jest wypożyczony do stycznia, może temu news o Shaqirim.
http://www.rojadirecta.me/goto/futboltvpro.blogspot.com/p/canal-futbol-4.html nie tnie ale jakość żałosna
Znowu chcą z piłką do bramki wejść.
Jak na razie wygląda to nieźle.
@Anduinne
Dokładnie, ale co z tego skoro za tydzień nie będzie co zbierać?
http://www.rojadirecta.me/goto/vivogol.blogspot.com/2011/11/canal-1.html
Dla nas pole, z którego możemy strzelać to pole karne, albo nawet pole bramkowe.
cały czas cisną, obawiam się kontrataków Levante
Ajjj, ładnie Kasmir dziś zaczyna.
tiago nie potrafi z 12 metrow w bramke trafic
Podoba mi się ambitna gra Adriana i Salvio.
Kwadrans gry: 78% do 22%.
Dżizas, ale nudy, gdyby to nie Atletico, to już bym nie oglądał…
Przejebiemy. Czuję w kościach.
Tiago – flop of the match jak na razie
Po dobrych 10 minutach wszystko wraca do normy, czyli znów nic nie gramy.
Ej macie jakieś statystyki, mielismy jakiś strzał oprócz dzidy Tiago ?
W końcu ładny strzał.
Arda, tylko On coś gra.
zieeew.
Zaczyna się coś dziać. Dobrze, bo zaraz usnę.
Reyes grzej się!
I znowu to samo.
Od przyszłego tygodnia będę oglądał już tylko Atletico B. Grają ładniej, szybciej i czasem wygrywają – również na wyjazdach.
Kurwa karny!
TEN SEDZIE JEST JAKIS K*RWA NIENORMALNY!!!!!???????? KOSA JAK 150!!!!!!!!!
karny taki jak stąd do Madrytu do k**wy nędzy!
Jeszcze żółta dla Adriana, sędzia kutas i tyle.
Ja pier**** sędzia jest jakiś …
Po 1. powinien być karny, po 2. czy Was też ten mecz nudzi? :/
Ta akcja Adriana mnie ożywiła, ale nudy jak uj.
Jak na razie nieźle, Levante murarstwo zaansowane
Tiago sierota niech już zejdzie.
Biodro mu wyskoczyło!
Tiago łapie demencja starcza.
KOOOKEEE! KOOOKEEE!
O ile dobrze widziałem rozgrzewa się Koke. Ktoś może potwierdzić?
Remis będzie.