Po niemal dokładnie pięciu miesiącach od inauguracji rozgrywek ligowych, kiedy to Atletico Madryt zremisowało 1:1 na Estadio Ciudad de Valencia, Rojiblancos rozpoczną rundę rewanżową La Liga. Na Vicente Calderon przyjedzie Levante. To jedna z niewielu drużyn, które w tym sezonie mogą pochwalić się tym, że urwały punkty podopiecznym Diego Simeone. Tym razem będzie im o to o wiele ciężej, gdyż przyjdzie im grać na stadionie, który od kwietnia 2012 roku jest jak zaczarowany. Dla każdego kibica będzie to idealne zakończenie weekendu i miejmy nadzieję, że tego widowiska nie zepsuje Carlos Delgado Ferreiro. Początek jutrzejszego meczu o 19:00 i jeżeli Los Colchoneros zdołają wygrać, wówczas będą zapewne ściskać kciuki, aby Real Madryt stracił na Mestalla punkty z Valencią, a Betis nie wygrał u siebie z Athletic Bilbao. Póki co, FC Barcelona przegrała z Realem Sociedad, a Malaga tylko zremisowała z Celtą.
PODTRZYMAĆ PASSĘ NA VICENTE CALDERON
Atletico Madryt ostatni raz przegrało na Vicente Calderon przed dziewięcioma miesiącami. Wówczas, od Rojiblancos lepsi okazali się Królewscy, którzy wygrali w derbach 4:1. Od tamtej pory nikt nie zdołał wygrać na stadionie położonym przy rzece Manzanares. Łącznie to już 20 spotkań, z których ostatnie 17 zakończyło się zwycięstwami podopiecznych Diego Simeone. To jest pierwszym z niedawno ustanowionych klubowych rekordów. Drugi został ustanowiony wraz z ostatnim gwizdkiem czwartkowego pucharowego pojedynku z Verdiblancos (2:0). Chodzi o to, że Los Colchoneros nie stracili gola na własnym boisku od 9 meczów, czyli łącznie od 858 minut. Już jutro Atletico Madryt może wyrównać kolejne historyczne osiągnięcie związane z Vicente Calderon. Ewentualna wygrana z Levante byłaby 12 zwycięstwem z rzędu odniesionym na swoim stadionie w rozgrywkach La Liga. Ostatni raz Rojiblancos takiej sztuki dokonali w sezonach… 1939/1940 i 1940/1941, a więc w okresie, gdy klub ze stolicy Hiszpanii nazywał się Athletic Aviacion. Warto dodać, że wówczas Los Colchoneros wywalczyli dwa pierwsze tytuły mistrzowskie. Choć teraz raczej ciężko byłoby to powtórzyć, to warto najpierw wyrównać tę wspaniałą passę, a później ją pobić. Co jak co, ale pod wodzą Diego Simeone piłkarze wpisują się do historii zespołu z Vicente Calderon bardzo często, co może tylko i wyłącznie cieszyć.
OD TERAZ KAŻDY MOŻE OCENIAĆ GRĘ ROJIBLANCOS!
Uwaga, nowość! Niedawno informowaliśmy Was, że udostępnimy opcję oceniania piłkarzy za ich występ w danym spotkaniu. Wszystko ruszy już od jutrzejszego meczu z Levante. Jak to będzie działać? To bardzo proste. Po każdym pojedynku ZAREJESTROWANI UŻYTKOWNICY mogą wysyłać do mnie prywatną wiadomość wraz z przyznanymi przez siebie notami dla poszczególnych zawodników Atletico Madryt. Skala to 1-10, przy czym można dawać 'połówki’, a więc oceny typu 6.5, 4.5, czy też 8.5. Wasze typy będą przeze mnie przyjmowane przez około 24h od końcowego gwizdka. Następnie wszystkie oceny zostaną do siebie dodane i zostanie wyliczone średnie, które zamieścimy na naszym serwisie. Dodatkowo, na koniec każdego miesiąca zrobimy podsumowanie z wszystkich meczów Rojiblancos, jakie się w jego trakcie odbyły. Zatem do dzieła panie i panowie! Liczymy na Waszą aktywność i na to, że będziecie możliwie jak najbardziej OBIEKTYWNI i SPRAWIEDLIWI!
CAŁKIEM NIEZŁY SEZON W WYKONANIU LEVANTE
Słówko o naszych rywalach. Obecne rozgrywki są dla Los Granotas udane, choć gdyby nie ostatni lekki spadek formy, wówczas można byłoby mówić o naprawdę świetnym sezonie. W La Liga podopieczni Juana Ignacio Martineza cały czas utrzymują kontakt z miejscami dającymi awans do europejskich pucharów, jednak jeszcze niedawno trzymali się w pierwszej piątce. Niestety straty punktów z Celtą, Rayo Vallecano i Betisem zepchnęły ich nieco w dół. W Copa del Rey odpadli dopiero w 1/8 finału. Jest to sporym zaskoczeniem, bo wyeliminował ich Real Saragossa, a więc drużyna, która jest teoretycznie notowana o wiele niżej. Nieco lepiej wiedzie się Levante w Lidze Europy, gdzie w 1/16 finału zmierzą się z Olympiakosem, a w razie wywalczenia awansu mogą w następnej rundzie spotkać się z… Atletico Madryt. Przy analizie składu Los Granotas warto zwrócić uwagę na to, że jest to jeden z bardziej doświadczonych zespołów w lidze. W ataku błyszczy natomiast Obafemi Martins, który, mimo upływu lat, nadal jest groźny dla obrońców rywali. Wątpliwym jest jednak, aby poradził on sobie z duetem Diego Godin – Miranda. Za jego plecami może grać Jose Barkero lub Michel i szczerze mówiąc ciężko stwierdzić, który z nich wybiegnie jutro od początku (a może obaj?). W każdym razie, biorąc pod uwagę ostatnie ligowe mecze podopieczny Juana Ignacio Martineza, obstawiam, że ich 'jedenastka’ będzie wyglądała tak, jak poniżej.
———————–Munua———————–
——————————————————–
Lell——Ballesteros—–Navarro—–Nikos
——————————————————–
————–Iborra————Diop—————
——————————————————–
El Zhar————Barkero————-Juanlu
——————————————————–
———————-Martins———————–
CEL: PORADZIĆ SOBIE BEZ JUANFRANA I UWAŻAĆ NA KARTKI
Jutro podstawowym problemem Diego Simeone będzie brak Juanfrana. Prawy obrońca Rojiblancos nabawił się urazu w pucharowym spotkaniu z Betisem i nie wiadomo, ile dokładnie potrwa jego przerwa w grze. Tym samym jego miejsce w kadrze meczowej zajął Javi Manquillo. Teoretycznie młody wychowanek Atletico Madryt powinien jutro zagrać od pierwszych minut, ale nie wiadomo, czy przypadkiem Cholo nie postawi na Daniela 'Catę’ Diaza (co odbyłoby się kosztem akcji ofensywnych) lub nie zdecyduje się na taką taktykę, jaką zastosował w pierwszym starciu z Los Granotas, czyli trzech środkowych obrońców, na bokach dwóch lekko cofniętych skrzydłowych, trzech zawodników w środku pola i dwóch napastników. Wydaje się jednak, że trener Rojiblancos postawi na sprawdzone skład i ustawienie, a jedyną zmianą będzie to, kto zagra na prawej stronie defensywy. Osobiście stawiałbym na Javiego Manquillo. Warto również pamiętać o kartkach, bo za tydzień bardzo ważny mecz na San Mames z Athletic Bilbao. W przypadku otrzymania żółtej kartki nie zagrają w nim Filipe, Mario Suarez, Gabi i Diego Costa. Choć ciężko oczekiwać, że cała czwórka zostanie napomniana, to coś mówi mi, że szczególnie Brazylijczyk jest narażony na przymusowe pauzowanie…
———————-Courtois———————-
——————————————————–
Manquillo—-Miranda—-Godin——Filipe
——————————————————–
————–Gabi————-Mario————–
——————————————————–
Koke———————————Arda Turan
———-Diego Costa—————————-
——————————Falcao—————-
LOS GRANOTAS NIE LUBIĄ OKOLIC MANZANARES
Optymizmem przed jutrzejszym pojedynkiem z pewnością napawać mogą nas statystyki. Choć w ostatnich latach Atletico Madryt mierzyło się z Levante ledwie osiem razy, to zdecydowana większość tych spotkań zakończyła się na korzyść Rojiblancos. Drużyna z Vicente Calderon wygrała na swoim stadionie ostatnie cztery mecze z Los Granotas, a ogólny bilans ostatnich dziesięciu pojedynków wygląda tak: 7-2-1 z bilansem bramkowym 20:5. Pozostaje mieć nadzieję, że jutro podopieczni Diego Simeone nie dadzą swoim rywalom żadnych szans i zwyciężą nieco pewniej niż w poprzednim sezonie, gdy, jeszcze pod wodzą Gregorio Manzano, o komplet punktów trzeba było się martwić praktycznie do samego końca.
2011/2012: Atletico – Levante 3:2 (La Liga)
2010/2011: Atletico – Levante 4:1 (La Liga)
2007/2008: Atletico – Levante 3:0 (La Liga)
2006/2007: Atletico – Levante 1:0 (La Liga)
2006/2007: Atletico – Levante 0:1 (Copa del Rey)
2004/2005: Atletico – Levante 0:0 (La Liga)
2001/2002: Atletico – Levante 2:1 (Liga Adelante)
2000/2001: Atletico – Levante 0:0 (Liga Adelante)
1964/1965: Atletico – Levante 3:0 (La Liga)
1963/1964: Atletico – Levante 4:0 (La Liga)
POCZTÓWKI Z PRZESZŁOŚCI:
20 listopada 2011: Silvio łapie w meczu z Levante kontuzję (która krótko po wyleczeniu odnowi się), przez co straci później miejsce w składzie na rzecz Juanfrana i stopniowo zacznie tracić w oczach Diego Simeone, czego konsekwencją będzie spadnięcie w klubowej hierarchii.
W tym samym spotkaniu swoją pierwszą ligową bramkę dla Atletico Madryt zdobył Diego. Gol Brazylijczyka przyczynił się do tego, że Rojiblancos wygrali wówczas 3:2.
SĘDZIOWIE:
Carlos Delgado Ferreiro (główny)
Statystyki za sezon 2012/2013 – KLIK!
Aitor Rios Perez (asystent)
Andoni Huerga Cermeno (asystent)
Javier Gonzalez Arevalo (techniczny)
TRANSMISJE:
Canal+ Sport HD
Rojadirecta.me
AtdheNet.tv
TYPY UŻYTKOWNIKÓW ATLETICOPOLAND.COM:
shy, Stazx – 4:0
Miedziowy – 4:1
Manian, genek, Vaniak – 3:0
Korona – 3:1
Dylanowy, jimi121 – 2:0
cor72z – 2:1
ZESTAWIENIE KURSÓW:
Przypomniałeś mi tym newsem o Diego i zrobiło mi się smutno, bo bardzo go kocham i tęsknię. :<
Przepraszam 🙁
Te kolocki pałętają sie po La Liga nie wiedzieć czemu, strasznie mnie w zeszłym sezonie denerwowali zajmująć dosć wysokie miejsce i dobrze, że w końcu ich wygryźliśmy.
Od czasu El Cholo nie możemy ich pyknąć a chciałbym wysokim wynikiem przypieczętować zwycięstwo 🙂
Marcio -> Masz przecież innego Diego do adoracji.
Szczerze to liczę, że Costa i Filipe się wykartkują w meczu z Levante. Lepiej w nim niż w tym z Athletic, bo za 2 tygodnie podejmujemy u siebie Betis, który jest niezwykle mocny na wyjazdach (w 9-u meczach zdobył 19 pkt). Athleticu moim zdaniem nie ma się co bać (10 meczy u siebie i 14 pktów). Miejsca w tabeli oraz bilansu bramkowego obu zespołów chyba nie trzeba porównywać.
Świetnie, że większość meczy Atleti w tym sezonie pokazuje C+.
Real pewnie też straci punkty, więc możemy zrobić duży krok naprzód zwycięstwem nad Levante.
3pkty i zero z tyłu tak pasuje. Co do dużej ilości pokazywanych meczów Atletico w canal + w tym sezonie to dobrze ale są ku temu 2 powody. Pierwszy to wysokie miejsce Rojiblancos, drugi to większa ilość meczy pokazywana w tym sezonie 4 (zeszły 3) który jest po likwidacji ligi włoskiej. Mnie to zadowala jako kibica Atletico i abonenta oby wszystkie mecze do końca transmitowali.
JEST MANQUILLO! NIE MA ARDY I COSTY
Courtois – Manquillo, Miranda, Godin, Filipe – Gabi, Tiago, Koke, Cebolla, Adrian – Falcao
no jest Adrian i Cebula, dawno ich nie było w pierwszym składzie.
Liczy na akcje przy lini?
Moze Levante znowu autobus postawi, pewnie dlatego.
Chyba rozumiem taktykę Cholo. Zakłada, że Levante pozwoli się nam wyszaleć w pierwszej połowie, potem oni pocisną. A tak naprawdę, dopiero w drugiej połowie wystawi ciężką artylerię w postaci Costy i Ardy.
Takie moje skromne przemyślenia.
Adrian się dziś przebudzi. ; d
No, Javi gra ! Adrian mam nadzieje tak jak mój poprzednik, że cos ustrzeli 🙂
macie jakieś fajne linki?
http://www.rojadirecta.me/goto/elgoleees.blogspot.com.es/
Też macie na wlacz.tv opóźnienie obrazu względem dzwięku?
Przegapiłem pierwsze 20 minut, coś ciekawego się działo czy tak samo słabo jak teraz?
Było kilka dobrych akcji, teraz jest słabszy okres.
@Urban – `też miałem, teraz wyłączyli ten kanał.
Cebolla jakie strzały dzisiaj oddaje…
Nudy… Falcao powinien wykorzystać tą okazję z początku i byłby spokój.
ADRIIIIIIIIIII!! A już myślałem, że nic z tego nie będzie
Ale akcja! 😀
Brawo Manquillo i Adrian 😀
gooooooooool
gooooolll!!!!!
Manquillo fantastyczne wejście, Juanfran niech się zaczyna martwić o miejsce w składzie powoli 😉
Adrian! HAHAHAHA! Ale beka!
A jak Tiago dostawał piłkę to odrazu Manquillo wbiegał wszystko pasuje
Ależ wcięcie Manquilo, rośnie konkurencja Juanfrnowi 😉
Co Tiago zagrał piłę do Manquillo to poezja
Manquillo crack !
Manquillo co za kocur.
Silvio może nie wracać.
Manquillo niczym młody bóg, Tiago potwierdza że potrafi zagrywać fantastyczne piłki, ja zmieściłem piłkę z turbo ostrego kąta 🙂 A najlepsze jest to że na moje oko tam był samobój… Ręką?
jak zwykle przegapiłem.
Jeju Godin, nie dzisiaj, proszę.
Godin prawie strzelił -.-
Cebolla mnie denerwuje. On jest dobry na zmianę, kiedy trzeba szarpnąć. Ale teraz za bardzo na siłę się pcha, strzały beznadziejne.
Cebolla to taki rozrywacz linii defensywnej rywala, ale w tym meczu faktycznie nie wygląda za dobrze 😕
wow, ale emotkę odkryłem :p
Drugą musimy strzelić, bo wtopimy
Do przerwy na minus Cebolla i Godin, Adrian się delikatnie zrehabilitował. Na plus zdecydowanie Manquillo.
Manquillo gra zajebiście. Godin jest dzisiaj niesamowicie niepewny i nieprzewidywalny w swoich interwencjach…
Tuż przed przerwą seria brzydkich fauli ze strony Levante, bez reakcji arbitra…
No i Gabi nie zagra na San Mames z Bilbao
W sumie mecz kompletnie bez wyrazy, tylko Manquillo robi dobre wrażenie i o Tiago raczej źle bym nie mówił. Byc może jeszcze Koke i Filipe, ale to wszystko.
W sumie może i lepiej, że nie zagra Gabi? Pewnie wyskoczą Mario i Tiago, a nie wiem, czy biorąc pod uwagę ostatnią dyspozycje Portugalczyka to nie wyjdzie nam na lepsze
Witam. Wy też macie szybciej komentarz niż obraz na wlacz.tv?
I to jest zastanawiające, bo Manquillo już za Floresa, jak dostał szanse, prezentował się bardzo dobrze i pewnie. Nie wiem czemu jest notorycznie pomijany, jak dla mnie powinien grać częściej, choćby w spotkaniach, gdzie oszczędzaliśmy podstawowych piłkarzy, a nie k**** Cata na prawym skrzydle.
Turan na drugą połowę.
Manquillo za Floresa?XD Stary on zadebiutował za Manzano i to był jedyny jego mecz w tamtym sezonie 😀
A najgorsze, że Javi gra świetne spotkania, a pewnie i tak do następnej kontuzji Juanfrana może liczyc tylko na ATM B…