Wasze oceny dla zawodników za wczorajsze spotkanie z Betisem

Zobacz komentarze

• Każdy może głosować jak chce, ale nie wiem jaki jest obiektywizm w wybieraniu najlepszym zawodnikiem meczu napastnika, który niewiele ofensywnie zadziałał oprócz bramki po rażącym błędzie rywala, bądź w ogóle gracza ofensywnego, a liche noty dać obrońcom, choć przez większość meczu byliśmy gnieceni, albo była kopanina na środku boiska. Bynajmniej dziwne, a tym bardziej zastanawiające.

• Nie chodzi mi o to, że Diego Costa dostał notę najwyższą personalnie, ale o to, że ciężko jest nagradzać któregokolwiek z graczy ofensywnych takim tytułem, skoro sami przyznajecie, że gra ofensywna praktycznie nie istniała. Ja sie po prostu zastanawiam. A swoją drogą, lepiej, że są dyskusje przy ocenach, niż jak mielibyśmy tylko przyjąć je do wiadomości ;)

• Ciekawe czy przy każdym newsie z ocenami tak będzie :D

  @Niemiec - post AdM był odpowiedzią na post Matheo, przeczytaj jeszcze raz bo sądząc po odpowiedzi nie zrozumiałeś o co chodzi.

  Najlepiej to podsumował okwa. Od siebie dodam jeszcze że taki jest urok zbiorczego oceniania: Wymyślasz sobie SWOJE oceny, które zazwyczaj nie pokrywają się z oceną innych, więc i średnia wychodzi inna. Wkurzanie się na to jest IMO dziwne, to trochę w stylu "Moja racja jest najmojsza... bo tak!".

  Ja swoich ocen nie wysłałem, bo nie widziałem długich fragmentów meczu. Ale właściwie nie dziwię się wysokiej ocenie dla Costy. Napastnik nie dostaje oceny za ogólną "grę ofensywną" zespołu, bo ta zależy zarówno od napastników, jak i pomocników. Ocena jest za indywidualną grę i tyle.

• okwa - Chodziło mi głównie o to, że po uśrednieniu ocen Miranda dostał dużo niższą ocenę od Costy, a zrobił imo więcej przez cały mecz. Nie twierdzę przecież, że Costa zagrał źle. Dałem mu ocenę identyczną jak Mirandzie, bo na to zasłużył, ale fakt, że Miranda (według większości) nie załapał się nawet na siedem, a Costa dostał powyżej siedmiu, to już mnie mocno zastanowiło. Nie chodzi też o to, że dostał tylko '7', bo jak widziałeś oceniłem go wyżej (tak jak Mirandę), ale o dysproporcję ocen między oboma grajkami. Gdyby to wyglądało w stylu: Miranda - 7.11, a Costa - 7.34 (ta sama różnica punktów) to nawet słowem bym się nie odezwał. Ale zapatrzenie w napastnika tylko dlatego, że strzelił bramkę (złaszcza w taki sposób) mnie dobija. Powiem dobitniej - Miranda bardziej przysłużył się na zdobycie tej bramki niż Costa.

• @Niemiec: Nie, naszych ofensywnych. Ze względu na to, że nie potrafili przycisnąć, utrzymać piłki, etc.
  Twój komentarz zrozumiałem tak, że skoro byliśmy większość meczu w odwrocie, to obrońcom należą się wyższe oceny. A ktoś może powiedzieć, że byliśmy gnieceni właśnie dlatego, że obrońcy nie grali wystarczająco dobrze. O to mi chodziło z odmiennym podejściem.

• @Matheo WTF? Weź jeszcze raz przeczytaj co napisałeś. "Miranda dostał dużo niższą ocenę od Costy". O.o 0.23 punkta różnicy to dużo? Jak!? Dla mnie te oceny są niemal identyczne. Nie rozumiem też czemu to że przy średniej Mirandy stoi na początku 6, a u Costy 7 stanowi dla Ciebie powód do narzekań. Nie bez przyczyny Dylan wrzuca tutaj ułamki...

  Kurczę nie chce mi się więcej pisać... Ale nie ogarniam tego, dlaczego jedne 0.23 różnicy jest lepsze od innego 0.23 różnicy.

• Matheo - Teraz już bardziej zrozumiałem w czym tkwi problem. Tak jak już ktoś kiedyś wspomniał na łamach tej strony napastnik grając słabo cały mecz strzelając bramkę podwyższa sobie noty diametralnie, a obrońca odwrotnie. Grając świetnie cały mecz jedną głupią interwencją niszczy sobie całą wcześniej wypracowaną ocenę. Do 88 minuty chciałem dać Godinowi 7,5 no ale skończyło się na 6 co i tak jest wysoką oceną uwzględniając fakt, że przez niego straciliśmy bramkę.
  Wracając do Mirandy. Średnia 6,91 nie oznacza, że większość osób nie dała mu nawet 7, tylko całkowicie na odwrót.. Jedna bądź dwie osoby dały mu "szóstkę" co sprawiło, że nie ma "siódemki" z przodu:) A to, że ma niższą średnią niż (wg Ciebie) zasługuje pewnie sprawił fakt, że 17-letni Vadillo raz czy dwa go nieźle wkręcił co nieprzystoi tak znakomitemu stoperowi

• @Staszek, niestety to Ty nie zrozumiałeś, bo to była odpowiedź na pierwszy post AdM ;)

  @AdM, Doskonale zrozumiałeś mój komentarz. Natomiast ja nie do końca rozumiem Twój...winą obrońców jest, że traciliśmy piłkę w środku pola, albo nie umieliśmy skleić akcji z przodu...? Swoją drogą, "Nie, naszych ofensywnych. Ze względu na to, że nie potrafili przycisnąć, utrzymać piłki, etc.", właśnie dlatego dziwi mnie, czemu jeden z nich po uśrednieniu ocen został zawodnikiem meczu. I ja się wcale nie denerwuje, tylko zastanawiam :)

  A generalnie, to nie wiem skąd nagle takie ciśnienie u wszystkich. Już w pierwszym zdaniu podkreśliłem, że każdy głosuje jak chce, a w ostatnim napisałem, że mnie to dziwi i zastanawia. Śmiać mi się chce, że wszyscy się teraz doszukują i ciśnieniują :)

• Stazx - Ocena poniżej 7, a powyżej 7 to duża różnica. Co zresztą uściśliłem w poprzednim poście. Nie chodzi o ilość setnych różnicy, a o wynik końcowy. Tylko i wyłącznie.

  okwa - Ja również chciałem dać Godinowi podobnie, czyli 7, ale po sprokurowaniu karnego (mimo, że z dupy), dałem oczko mniej. Tak samo chciałem dać DC siódemkę, ale po strzelonej bramce (również z dupy) dałem oczko wyżej. No i jak dla mnie to młody Vadillo wkręcił dwa razy naszego Manquillo, ale to już na marginesie.

  Cały problem według mnie sprowadza się do tego, że napastnik zazwyczaj dostanie wyższą notę od obrońcy, nawet mimo tego, że zagrał gorzej. Bo jest graczem ofensywnym i już.

  Jakby się uprzeć, to można śmiało stwierdzić, że w przeciągu całego sezonu (zwłaszcza w perspektywie poprzednich) nasza obrona ma większe znaczenie niż atak. Bo czymże byłaby duża ilość strzelonych bramek, przy jeszcze większej ilości straconych? Sam Simeone zresztą wprowadził taką przecież filozofię w Atleti. A w tym meczu nasza gra obronna była naprawdę na wysokim poziomie, przy czym zasługę należy przypisać całemu zespołowi.

• Oceny Costy były do tej pory zaniżone. Ja nie głosowałem.