Villarreal vs. Atlético 3-0: Żółta Łódź Podwodna storpedowała Rojiblancos

 

Atlético poległo na El Madrigal Villarrealowi w stosunku 0-3. Gospodarze skrzętnie wykorzystywali błędy i niedociągnięcia rywali, dzięki czemu na przerwę schodzili z dwubramkowym zapasem. Próby odwrócenia losów meczu spełzły na niczym, a drużynie Diego Simeone brakowało lidera, który potrafiłby poprowadzić zespół w trudnym momencie. Na domiar złego kontuzji doznał Jan Oblak, a Los Amarillos w końcówce przypieczętowali okazałe zwycięstwo. Słowo kryzys coraz głośniej rozbrzmiewa na Calderón.

 

Spotkanie od początku było wyrównane, choć odważniej rozpoczęli gospodarze. Pierwszą niezłą okazję miał Roberto Soriano, który spróbował swoich sił z dystansu. Jego strzał nie trafił jednak w światło bramki.

 

W 13. minucie doszło do zamieszania w polu karnym Rojiblancos. Z bramki wyszedł Jan Oblak i wypiąstkował piłkę poza „szesnastkę”. Ta jednak dotarła do Nicoli Sansone, który bez wahania uderzył na bramkę. Słoweńskiego golkipera, który był daleko od linii bramkowej wyręczył Stefan Savić wybiciem futbolówki głową.

 

Kilka minut później dobrą szansę mieli w końcu podopieczni Diego Simeone. Kévin Gameiro uruchomił wchodzącego ze skrzydła Ángela Correę, który mocnym strzałem wywalczył rzut rożny. Korner przyniósł kolejne zagrożenie za sprawą Koke, który ze skraju pola karnego uderzył prosto w słupek. Następną okazję miał Gameiro, ale jego uderzenie z „szesnastki” powędrowało nad poprzeczką.

 

W 28. minucie zbyt słabym podaniem popisał się Tiago Mendes, a to zostało przecięte przez rywali. Wślizgiem próbował sytuację ratować jeden z obrońców gości, ale ostatecznie piłka znalazła się w posiadaniu Manu Triguerosa, który pokonał Oblaka i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

 

Tiago po niefortunnym zagraniu został ściągnięty z boiska, co może sugerować uraz Portugalczyka. Atlético chciało szybko odpowiedzieć i tuż po wznowieniu gry doskonałą okazję miał Antoine Griezmann. Francuz pognał w długim rajdzie na bramkę rywala, ale jego strzał obronił Sergio Asenjo. Francuz nie miał wprawdzie idealnej pozycji, ale w lepszej formie uderzyłby zapewne znacznie lepiej.

 

Gospodarze zaczynali zaznaczać swoją przewagę coraz bardziej i świetnie przyspieszali grę, z czym problem mieli defensorzy z Madrytu. W 38. minucie w pole karne wbiegł Pato oddając coś pomiędzy strzałem a podaniem. Piłkę obronił Oblak, ale dosyć niefrasobliwie i przejął ją Jonathan dos Santos. Meksykanin przeniósł futbolówkę nad Słoweńcem i trafił w słupek. Dobitka była już jednak skuteczna. Na domiar złego była konieczna zmiana bramkarza, gdyż przy interwencji Słoweniec doznał urazu barku.

 

W przerwie żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany, co w przypadku Diego Simeone nie jest dziwne z uwagi na tylko jedno pole manewru po dwóch roszadach w pierwszej połowie. Gracze Colchoneros starali się atakować, ale prowadzący Villarreal grał bardzo mądrze i nie zostawiał zbyt wiele miejsca, a piłkarze dobrze asekurowali się w grze obronnej. Z kolei w poczynania przegrywających zaczęła wkradać się nerwowość, której konsekwencją były proste błędy.

 

W 77. minucie ciekawy pomysł na wykonanie rzutu wolnego pokazało Atleti. Gracze zrezygnowali z dośrodkowania i szukania strzału głową. Zamiast tego zaobserwowaliśmy lekką wrzutkę i oderwanie się spod opieki Griezmanna, który spróbował strzału, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym. Z dystansu próbował wprowadzony w drugiej odsłonie Yannick Carrasco, ale jego uderzenie zostało zablokowane. W końcówce spotkania kolejną próbę strzały z dystansu podjęli gracze Simeone. Tym razem szczęścia szukał Saúl Ñíguez, ale minimalnie się pomylił.

 

Villarreal, który zwolnił tempo w doliczonym czasie gry przeprowadził znakomitą akcję dwójkową, w której uczestniczyli Roberto Soriano oraz wprowadzony chwilę wcześniej Alfred N’Diaye. Ten pierwszy rozgrywał piłkę i podał do Senegalczyka, który odwdzięczył się tym samy i wbiegający w pole karne Soriano ustalił wynik spotkania.

 

Villarreal – Atlético 3-0 (2-0)

 

Bramki:

[1-0] Manuel Trigueros 28’

[2-0] Jonathan dos Santos 38’

[3-0] Roberto Soriano 90+3’ (asysta: Alfred N’Diaye)

 

Żółte kartki: Sansone, dos Santos, Álvaro (Villarreal); Correa, Gabi, Saúl (Atlético)

 

Sędzia: Alejandro José Hernández Hernández

 

Skład Villarrealu: Sergio Asenjo – Mario Gaspar, Álvaro González, Víctor Ruiz, Jaume Costa – Bruno Soriano, Manuel Trigueros (Alfred N’Diaye, 90+3’), Jonathan dos Santos, Roberto Soriano – Nicola Sansone (Rafael Santos Borré, 90’), Alexandre Pato (Rodrigo Hernández, 79’)

 

Skład Atlético: Jan Oblak (Miguel Ángel Moyà, 41’) – Juanran, Stefan Savić, Diego Godín, Lucas Hernández – Tiago Mendes (Saúl Ñíguez, 30’), Gabi, Koke, Ángel Correa (Yannick Carrasco, 65’) – Antoine Griezmann, Kévin Gameiro

Manian

Zobacz komentarze

  • To jeden z tych meczów, które stoją obok pamiętnego 7-1 Niemców z Brazylią, na głównej pornhuba... Dramat

  • Ten mecz to dramat. Dawno nie widziałem tak bezradnego Atletico. Coś się stało z naszym ukochanym zespołem... Formuła Cholo chyba faktycznie już się wypaliła. Takie przynajmniej odczucia miałem po wczorajszym meczu.

    Mimo wszystko wierzę w Cholo. Wszystko jest teraz w jego rękach...

  • Usiłuję zrozumieć poniższe komentarze. Kto z graczy jest "dostosowywany do oklepanego schematu" (tzn 4-2-2-1-1 ?) Konkretnie jaki "system gry pasuje bardziej do posiadanych zawodników"? o czym to jest? Problemem jest brak goli i spadek formy zespołu.
    "...mimo (...) pojawienia się kilku znakomitych indywidualności, wciąż nie potrafimy wykorzystać ich potencjału (...) czy to wszystko jest wynikiem składu personalnego naszych zawodników..."-
    - Jak te słowa rozumieć? chodzi o niewystawienie Carrasco? internauta nie może być świadom treningów i wiedzy trenera (nierzadko nie rozumie nawet tego na co patrzy: "...Nie jestem też pewien o co poszło z Tiago - czy Diego tak bardzo się na niego wkurwił czy doszło do jakiegoś urazu?...")
    "Niewykorzystany potencjał indywidualności"- Carrasco, Griezmann, Gameiro? chyba nie Correa czy Partey? można mówić jasno.

    "Czy to jest wynikiem składu"- myślę, że składu (niezbalansowanego, bez dającego różnicę egzekutora, i zamrożonego do 2018) i spadku indywidualnych form graczy konstruujących (przy formie dających gole w zastępstwie nieposiadanego cracka, tak jak robili to wczoraj będący w formie gracze 2-giej linii Villarrealu, grającego schematem jak Atletico).
    Dlaczego spadła forma podstawowych graczy- to pytanie kluczowe, za trudne dla dyletanta, nawet zawodnicy tego nie wiedzą (bywa że mówią o tym).

  • Brakuje nam intensywności, zdecydowanie. Oczywiście przyszli lepsi technicznie piłkarze jak Gameiro czy Carrasco, a odeszli bardziej toporni jak chociażby Raúl García który umówmy się, ale wirtuozem nie był, więc trzeba było coś zmienić, ale my oddaliśmy charakterystyczny dla nas element gry. Brakowało tej intensywności z Realem i Villarrealem. Podchodzili do nas na wysokości 20 metra czym wymusili między innymi pierwszego gola. Ostatni raz nasz pressing zadziała tak jak powinien z Guijuelo, ale kurwa co to był za rywal.
    Swoją drogą wybitnie rozśmieszył mnie wpis jednego z użytkowników strony o sprzedaży Griezmanna. Ciekawe kto miałby go zastąpić w obliczu zakazu transferowego. Correa dał wczoraj wyraźny znak, że nie jest na to gotowy. Nadal ławka to maksimum. A i zakaz którego większość użytkowników się nie obawiała może być tragiczny w skutkach. Naszym najskuteczniejszym zawodnikiem na wypożyczeniu jest... Diogo Jota. Vietto statystyki ma takie same, ale spotkań więcej. Tyle że pierwszy gra w Portugalii, a drugi był beznadziejny w poprzednim sezonie. Jeśli chodzi o atak nawet nie mamy do kogo odezwać się po pomoc. Zaraz zaczniemy grać Torresem. Nie obchodzi mnie jak to zabrzmi, ale obawiam się, że Fernando znowu dostanie kontrakt i nie będzie on za umiejętności.

  • Przede wszystkim oczekujesz odpowiedzi, których nie mam. Mogę spróbować Ci nakreślić mój tok rozumowania, ale postawmy jedną sprawę jasno - to wszystko są tylko rozważania co by było gdyby.

    "Kto z graczy jest "dostosowywany do oklepanego schematu" (tzn 4-2-2-1-1 ?) "

    Tak naprawdę, to większość zawodników nie licząc defensywy. Inny efekt był kiedy graliśmy bez nominalnych skrzydłowych (tzw. na naszej stronie pseudoskrzydła), robiło się miejsce dla wysoko grających bocznych obrońców, ale mieliśmy wtedy inne zasoby osobowe, bo Arda, czy Raul Garcia mogli spokojnie grać bliżej środka i wymieniać się klepką z Koke. Przez zagęszczenie środka i podłączenia Filipe/Juanfrana wsyatrczył jeden DC egzekutor uruchomiony zagraniem w uliczkę. Teraz mam wrażenie, że dalej zagęszczamy sztucznie środek pola, ale wg mnie mamy zawodników o innych predyspozycjach pod taki system gry. Carrasco, Correa to zawodnicy, którzy grają szerzej na bokach, trzeba zdecydować czy Griezzman będzie lepszy jako szpica, skrzydłowy, czy cofnięty napastnik, bo starając się rotować wszystkimi po całym boisku (a nawet głównie bliżej środka boiska), mamy efekt jaki mamy. Wtedy wymienialiśmy dużo piłek w środku i nagle padało jedno kluczowe podanie, teraz mam wrażenie, że brakuje nam pomysłu i często bijemy głową w mur przerzucając piłkę z jednej na drugą stronę boiska, licząc głównie na kontrataki i próby dalekich przerzutów..

    "Konkretnie jaki "system gry pasuje bardziej do posiadanych zawodników"? o czym to jest? Problemem jest brak goli i spadek formy zespołu."

    Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Pewnie niewiele osób na świecie mogłoby na nie odpowiedzieć. Takiej odpowiedzi powinien szukać sztab szkoleniowy. To są tylko moje gdybania, zresztą zaznaczyłem, że mogło ale nie musiało by to niczego zmienić. Pewnie, że problemem jest brak goli, moje dywagacje dotyczyły tego, czy mając zawodników jakich mamy, w formie jaką mamy, jesteśmy w stanie ustawieniem i taktyką skorygować tę wadę. To nie znaczy, że nagle inne ustawienie i rozpruje się worek z bramkami, ale może wprowadzić trochę świeżości. Dla mnie majstersztyk taktyczny ugrał Redknap w Tottenhamie w czasach Bale'a. Notorycznie stawiał na przesłabego Croucha, który był po prostu wysoki, a jego rola sprowadzała się do zgrywania wysokich piłek na boki do szybkich skrzydłowych - Bale'a i Lennona. Nie chodzi mi o wariant taktyczny w tym momencie, ale o samą ideę oszacowania tego co można najlepszego ukleić z tego co ma się w rękach. Może my też potrzebujemy gruntownej przebudowy, nie wiem, nie mi to oceniać. Jak czytasz w moim komentarzu, tylko się nad tym zastanawiam.

    "...mimo (...) pojawienia się kilku znakomitych indywidualności, wciąż nie potrafimy wykorzystać ich potencjału (...) czy to wszystko jest wynikiem składu personalnego naszych zawodników..."

    Myślę, że część odpowiedzi na pytanie zawarłem w poprzednich akapitach.

    "Niewykorzystany potencjał indywidualności"- Carrasco, Griezmann, Gameiro? chyba nie Correa czy Partey? można mówić jasno."

    Strasznie skaczesz po tematach i wchodzisz w luźne interpretacje. Główna dywagacja była taka, że być może w innym systemie gry np. właśnie Correa czy Partey mogli by być kluczowymi zawodnikami drużyny. Ale tego się nie dowiemy, bo na zmiany się nie zapowiada. A jeśli przytoczysz argument, że marnują swoje szanse, to być może jest to efekt systaemu gry, w którym musza się odnaleźć.

  • :)Lubimy sobie popisać? to odreagowanie. "Mając zawodników jakich mamy, w formie jaką mają" możemy (kibice) robić jedną rzecz: czekać aż smok wielogłowy (tzn. forma) przybierze inną postać, wskutek działań sztabu szkoleniowego czy mimo nich. Trener który rozwinął Griezmanna, przesunął go w światło bramki- nie tłumi indywidualności graczy; robi swą robotę diagnostyczną i "klei z tego co ma w rękach" choć wg kibiców wymaga oświecenia. Należy zachować spokój, forma jest w ciągłym ruchu; możemy uczyć się obserwując. Byłam świadkiem miesięcy lżenia Antonio Conte jako 'nie mającego papierów' na selekcjonera.

    :)Domniemania "może w innym systemie gry np. właśnie Correa czy Partey mogli by być kluczowymi zawodnikami drużyny. Ale tego się nie dowiemy, bo na zmiany się nie zapowiada..."- nie skomentuję; "tego się już dowiedzieliśmy", każdy fan ma taką wiedzę o ludziach 'swej' drużyny jaką sobie jest w stanie zdobyć.
    Nie wiem co stoi za słowami "w innym systemie gry"- ustawienie, role? te są płynne w piłce dążącej ku totalności; taktyka na dany mecz? przyjmować/ rozpoznawać/ kontrować/ czyhać na błąd- świetna taktyka niemal powszechna, jakieś siły i faktory sprawiają że wyszła wczoraj Villarrealowi, nie wyszła Atletim; te mechanizmy chciałoby się przeniknąć, jeśli kto ma szanse je zdiagnozować to sami zawodnicy z trenerem.
    ---
    "Brakuje nam intensywności"- kot któremu coś dolega nie bawi się. Coś im jest; możemy tylko czekać.
    "Cieszę się, że nie mogłem obejrzeć..."- gryzłabym się nie znając zdarzeń meczu, w którym mojej drużynie przydarzyło się zaskakujące samounicestwienie.

  • Trzeba dać po prostu Gimeneza na środek obrony i skończy się tracenie bramek. Z nim nawet karnych przeciwnik nie potrafi wykorzystać.

  • Trochę przestałem rozumieć do czego dążysz. Piszesz, że nie komentujesz domniemań, skoro wszystko o czym tu piszemy to domniemania. Tylko one nam zostają jako obserwatorom sprzed telewizora. Czy dobrze rozumiem, że wg Ciebie problemem jest wyłącznie forma poszczególnych zawodników i mamy niezawodną receptę na sukces, tylko musimy siedzieć z tą receptą w ręku i czekać, aż zawodnicy wejdą na określony poziom? Czyli szukanie alternatyw jest niepoprawne? Pogubiłem się już w tym wszystkim jaki jest Twój punkt widzenia.

    A swoim zdaniem o przesunięciu Griezmanna, tak na prawdę potwierdzasz to o czym pisałem, czyli, że zmiana ról/ustawienia może przynieść dobry skutek i być może części z naszych wyszła by na dobre.

    Mam wrażenie, że to dyskusja dla samej dyskusji, ale jeśli się mylę i chcesz kontynuować, zapraszam na priv, bo zaraz całkowicie odbijemy od tematu.

  • Poniżej piszecie o tym, że pewna formuła się wyczerpała i styl Cholo został rozszyfrowany. Z Cholo jest jak z Mourinho, tamten zakochany w 4-2-3-1 a Cholo w 4-4-2 (względnie: 4-2-2-1-1). Może warto było przejść na 3-5-2 Conte, które w Chelsea się sprawdza? Inna sprawa, że Cholo przywiązał się do nazwisk, Tiago w obecnej formie to powinien siedzieć na trybunach a po sezonie zakończyć karierę. Torres jako zmiennik Gameiro jest bardzo słaby, zresztą sama Gomora to nie jest wybitny napastnik i nigdy nie był i nie będzie. Powtarzam się ale Cholo nie ma ręki do napastników. Śmiem twierdzić, że tańszy Lucas Perez byłby lepszy. Przywiązanie do nazwisk widać szczególnie w obronie, jakoś nie wyobrażam sobie aby nasz trener posadził na ławce Godina, Juanfrana czy Filipe, o ile ostatni jest w formie o tyle dwaj pierwsi już nie. Cała trójka jest już po 30, lepsi już nie będą a są nietykalni. Według mnie trzeba zacząć stawiać na Vrsaljko, Lucasa i Gimeneza. Dałbym Vrsaljko z 5 meczy po rząd. Po cholerę był zakup Gaitana - czołowego zawodnika ligi portugalskiej skoro i tak grają pupilki Cholo czyli całkowicie bez formy Saul (trybuny razem z Tiago) i chimeryczny Correa?

  • Ja mam największy żal do Cholo o transfery. Naszymi kluczowymi graczami są, z drobnymi wyjątkami, gracze pozyskani za względnie niewielkie kwoty lub wychowankowie. Wydaliśmy fortunę na gości, którzy nie odpalili lub nie dostali/dostają wystarczająco wiele minut. Kto z topowych graczy będzie chciał do nas w przyszłości przychodzić, gdy wyrobimy sobie opinię zespołu, do którego bardzo trudno "wejść"? Gaitan jest kolejnym przypadkiem świetnego gracza, który całe mecze spędza na ławce, albo dostaje ogony. Ok, do filozofii Cholo nie da się dostosować "od ręki", ale same gierki treningowe chyba też temu nie służą.

Polecane posty

Thomas Meunier może trafić do Atletico

Według doniesień serwisu „Relevo”, Atletico Madryt ma w planach wzmocnienie swojego składu i na celowniku…

2 dni temu

Getafe – Atletico: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online (15.05.2024)

W środę, 15 maja 2024 roku, o godzinie 22:00 na stadionie Coliseum Alfonso Pérez odbędzie…

4 dni temu

Atletico – Celta Vigo: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online (12.05.2024)

Nadchodząca niedziela, 12 maja 2024 roku, przyniesie kibicom piłkarskim emocjonujące starcie. Atletico Madryt  z Celtą…

7 dni temu

Mallorca – Atletico: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online (04.05.2024)

W sobotę, 4 maja 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Mallorca Son Moix w…

2 tygodnie temu

Atletico wygrywa z Bilbao. Rasistowski skandal w tle

W tym artykule omówimy zwycięstwo drużyny Atlético w meczu przeciwko Athletikowi Bilbao, który został przerwany…

3 tygodnie temu

Atletico – Bilbao: gdzie oglądać? Transmisja TV, Online (27.04.2024)

W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…

3 tygodnie temu