W Kolumbii rozbił się samolot z 81 osobami na pokładzie. Wśród uczestników lotu znajdowała się drużyna brazylijskiego Chapecoense, która zmierzała na finałowy mecz Copa Sudamericana przeciwko Atlético Nacional. Jedną z ofiar katastrofy jest Cléber Santana – były piłkarz Atlético Madryt.
Maszyna należała do boliwijskiej firmy Lamia i wczoraj wieczorem czasu lokalnego była spodziewana w Medellín, jednak piloci stracili kontakt z wieżą. Do wypadku doszło w pobliżu wzgórza El Gordo, w miejscowości La Unión w departamencie Antioquia. Do miejsca wypadku ratownicy mogli dostać się tylko pieszo. Wśród osób znajdujących się na pokładzie było 22 piłkarzy, 28 innych pracowników klubu, 22 dziennikarzy oraz 9 członków załogi. Uratowano sześć osób: stewardessę Ximenę Suárez, kapitana Erwina Tumiriego, dziennikarza Rafaela Henzela oraz piłkarzy Jacksona Follmanna, Alana Ruschela i Marcosa Danilo. Ten ostatni zmarł później w szpitalu.
Cléber Santana miał 35 lat i reprezentował barwy Rojiblancos w latach 2007-2010, zaliczając w międzyczasie wypożyczenie do Mallorki. Wraz z madrycką drużyną dotarło finału Pucharu Króla. W barwach Atleti rozegrał 63 spotkania i zdobył jedną bramkę.
Źródło: „El Pais”/własne
Bramkarz Marcos Danilo w szpitalu zdążył zadzwonić jeszcze do żony przed śmiercią.
Z kolei syn trenera zespołu nie poleciał, bo zapomniał paszportu. Jak szybko wielka strata (świadomość braku gry w finale) zmienia się w „ulgę”.
Atletico Nacional chce przekazać trofeum rywalom bez gry.
Bardzo smutny dzień. Tylu młodych ludzi z wielkimi planami na przyszłość i tak blisko historycznego osiągnięcia.
Cleber Santana może naszym najwspanialszym pomocnikiem nie był, ale jednak przez krótki czas był Rojiblanco. Strzelił kiedyś bodajże bardzo ładną bramkę przeciwko Realowi jak grał dla RCD Mallorca.
Bardzo miły gest i honorowy gest ze strony Nacionalu, ale w tych okolicznościach chyba żaden klub nie chciałby aby ten puchar straszył z gabloty.
Niech spoczywają w pokoju
Czytałem również, że wszystkie kluby ligi brazylijskiej zaproponowały wypożyczenie graczy swoich drużyn, aby Chapecoense nie musiało wycofywać się z rozgrywek Serie A, Jeszcze w 2009 roku kopali na czwartym poziomie rozgrywkowym.