Już niedługo Atletico Madryt rozpocznie przygotowania do nowego sezonu. Diego Simeone nie ukrywa, że jeśli piłkarze, co do których ma wątpliwości nie przekonają go do siebie w pierwszych tygodniach pretemporady, to on nie będzie ich chciał w swoim zespole i zdecyduje się ich wypożyczyć. Jednym z takich zawodników jest Pizzi, o którego pozyskaniu przynajmniej na rok myśli już kilka klubów.
Celtic, Malaga, FC Porto, Sporting – do tej pory nazwy tych właśnie drużyn najczęściej przewijały się w rozważaniach na temat przyszłości Portugalczyka. Teraz, według El Mundo Deportivo, do tego grona dołącza Real Sociedad. Ekipa z San Sebastian szuka wzmocnień przed zbliżającymi się kwalifikacjami do Ligi Mistrzów i chętnie wypożyczyłaby do siebie skrzydłowego Atletico Madryt.
Ponieważ w lecie ubiegłego roku Rojiblancos zdecydowali się wykupić Pizziego z Bragi za 13.500.000 €, a nikt obecnie tyle za niego nie zapłaci, klub myśli przede wszystkim o oddaniu go na rok do innej drużyny. Poprzedni sezon Portugalczyk spędził w Deportivo, gdzie był jednym z najlepszych piłkarzy i pomimo tego że zespół z Galicji spadł z La Liga, to do 23-latka pretensji mieć nie można – w 35 występach strzelił 8 goli i zaliczył 7 asyst.
Mówi się, że Atletico Madryt spróbuje użyć swojego skrzydłowego do obniżenia kwoty jakiegoś transferu, np. Alvaro Negredo. Z kolei Real Sociedad chce awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów, a ich nowy trener, Jagoba Arrasate, chce zwiększenia alternatyw w ofensywie i uwolnienia się od zależności od Carlosa Veli i Choriego Castro.
nie rozumiem dlaczego chcemy się pozbyć zawodnika który potrafi strzelić bramkę i obsłużyć podaniem kolegę z drużyny. Czasami nie rozumiem naszej polityki kupić za 13.500000 zawodnika tylko po to żeby go do końca kontraktu wypożyczać. Im więcej kontaktów z Mendesem tym gorzej na finansach
Przecież nie my za to płacimy XD
Ale zaplacilismy 13,5 mln… Poki nie pokaze Pizzi klasy u nas, sa to pieniadze wywalone w bloto…
Naprawdę myślicie, że zapłaciliśmy z kasy klubowej za niego 13,5 mln, jeżeli w tym samym czasie nie mieliśmy 10 mln na Diego? Transfer Pizziego pokrył fundusz inwestycyjny firmy, którą reprezentuje Mendes. Nie wiem czy w całości czy tylko w jakiejś części, ale na pewno nie zapłaciliśmy za niego całej kwoty. Przez to też nie dostaniemy za niego wiele kasy (jeżeli w ogóle jakąś dostaniemy, bo jeżeli agencja Mendesa wyłożyła 100% kwoty, to klub dostanie co najwyżej całusa na pożegnanie), więc nie ma po co go sprzedawać, bo może się przydać. Problem polega na tym że nie my decydujemy o tym… Czytaj więcej »