W najbliższą środę Gregorio Manzano po raz ostatni poprowadzi Atlético Madryt jako szkoleniowiec. Marca informuje, że już po klęsce na Cornellà zarząd zdecydował się rozstać z trenerem, ale na zmianę sternika poczeka do przerwy świątecznej. Zawodnicy jeszcze pod batutą El Goyo zwyciężyli w rozgrywkach Ligi Europy z Rennes, skompromitowali się w ligowym spotkaniu z Betisem Sevilla, ponadto czeka ich rewanżowy mecz Copa del Rey z Albacete. Ale wigilijnej kolacji najprawdopodobniej nie zjedzą w towarzystwie Manzano.
Miguel Ángel Gil musiał być wczoraj bardzo stanowczy, żeby nie zwolnić swojego podwładnego w trybie natychmiastowym. Członkowie zarządu niemal jednogłośnie domagali się zerwania kontraktu z byłym szkoleniowcem Sevilli i Mallorki, prosząc o zebranie w celu przedyskutowania jego przyszłośći. Dyrektor generalny jest świadomy, iż po 0-2 z Betisem mógł z łatwością uścisnąć dłoń Gregorio Manzano na pożegnanie, lecz postanowił nie zmieniać terminu wyroku, pozostawiając go odroczonym. Nadchodzące spotkanie Pucharu Hiszpanii przeciwko drużynie z Segunda División B nie wydaje się idealnym startem dla nowego trenera, ponieważ w perspektywie kryzysu widmo niepowodzenia jest całkiem realne. Radykalne zmiany nastąpią dopiero po nim.
Znalazł się także czas pertraktacje z potencjalnym nowym entrenadorem. Pierwszą opcją jest znów Rafa Benítez, którego przekonuje się do przyjęcia oferty pracy po tym, jak w lecie nie chciał usiąść na ławce trenerskiej Atlético. Manuel García Quilón będzie kluczową postacią, gdyż to agent zarówno Manzano i Beníteza. Jeżeli hiszpański trener kolejny raz odrzuci propozycję Los Colchoneros, wówczas zarząd rozpatrzy inne alternatywy. Wśród nich są między innymi Diego Simeone, Radomir Antić i Luiz Felipe Scolari. W ich przypadkach nie trzeba spodziewać się marudzenia, ponieważ zmiany w sztabie szkoleniowym w środku sezonu wychodziły ostatnio Atléti korzystnie.
Gdy Gil Marín zajmuje się sprawami klubu, ma on w międzyczasie problemy z nerkami po niedawnym wypadku. Lekarze zalecają odpoczynek, a sytuacja w klubie bez wątpienia w tym nie pomaga.
W tym artykule omówimy zwycięstwo drużyny Atlético w meczu przeciwko Athletikowi Bilbao, który został przerwany…
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…
21 kwietnia o 18:30, rozegrany zostanie mecz Deportivo Alaves przeciwko Atletico Madryt na stadionie Estadio…
Wędkarstwo to jedno z najpopularniejszych hobby na świecie. Jeśli jesteś jednym z milionów ludzi, którzy…
16 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie odbędzie…
10 kwietnia 2024r. o 21.00 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Atletico Madryt podejmie Borussię Dortmund. W…
Zobacz komentarze
Dawać Banditeza grubego.
Trener nic tutaj nie zmieni, gówno z Gilem pozostanie.
rafa może nas pogrążyć (tak jak Inter) ale może nas poprowadzić do sukcesów (jak Liverpool) gdzie miał słabszą pakę niż my mamy obecnie
Stawiam na Cholo. Zrezygnował z posady Racingu.
Ja już jestem przekonania, że potrzebujemy wielkiego nazwiska na ławce i czy to będzie Benitez, czy Aragnes czy nawet Scolari to mnie nie obchodzi. Nikt nie będzie gorszy od Manzano.
Dziadzia Aragones oraz Scolari zdecydowanie NIE.
Benitez moglby byc ciekawa opcja - tylko ryzykowna, bo czuje ze nie chcial w lecie podpisac kontraktu, z uwagi na fakt, ze nie chcielismy mu zapewnic megaodpraw, jakie mial np w Inbterze.. Albo nie chcielismy mu dac wladzy absolutnej, jakiej zawsze wymagal.
Skoro tereaz temat Grubego wraca, to pewnie Zarzad bedzie mniej stanowczy w negocjacjach.
Dla mnie najlepsza opcja bylby Ancelotti, ale moze byc nie do wziecia - on chce prowadzic Rome, a ze Luis pewny posady nie jest, to watpie by Ancelotti chcial sie z nami zwiazac.
JEst jeszcze Hiddink - tylko, czy nas na niego stac i czy on chcialby nas objac?
Mysle ze skonczy sie Ryjkiem... ale moze powinni pomyslec mocniej nad Simeone - byly zawodnik, z ranga, najacy klub, mlody, ambitny...
Jestem zdania jak Matheo. Jestem przeciwnikiem Beniteza i uważam że to tylko grube nazwisko nie muszace nieść jakości.
Lepszy był by Scolari czy Aragones
mateo ale benitez dobrze sobie radzil w valenci i liverpoolu wiec i u nas sobie poradzi a w interze to byl wypadek przy pracy
Stanowcze NIE dla grubego! Pogrąży nas, tak jak to zrobił z Interem...
Czekam na "Grubego" :)