Javier Manquillo powraca do Atlético po rocznym pobycie w Sunderlandzie w ramach wypożyczenia. Dla bocznego obrońcy był to trzeci kolejny sezon spędzony poza Vicente Calderón i wydaje się, że Diego Simeone nadal nie widzi dla niego miejsca w swoim składzie.
„El Desmarque” donosi, że obrońcą zainteresowana jest Sevilla, która szuka konkurenta dla Mariano. 23-latek ma być jednak drugim wyborem Andaluzyjczyków, a wyżej w hierarchii znajduje się Sébastien Corchia z Lille.
Wychowanek Atleti ma ważny kontrakt z klubem do 2018 roku, więc wątpliwe jest kolejne wypożyczenie. Bardziej prawdopodobny wydaje się transfer definitywny, w umowie którego być może będzie wpisana klauzula odkupu piłkarza w przyszłości.
W kampanii 2016/17 Manquillo rozegrał 22 spotkania w barwach „Czarnych Kotów” i zdobył jedną bramkę. Jego zespół zajął ostatnie miejsce w Premier League i został zdegradowany. W dwóch wcześniejszych sezonach defensor reprezentował kolejno barwy Liverpoolu i Marsylii. Najbardziej udany był epizod w lidze francuskiej, gdzie piłkarz grał regularnie oraz stał się bardziej wszechstronny, gdyż zaczął występować także po lewej stronie obrony.
Źródło: eldesmarque.com
W tym artykule omówimy zwycięstwo drużyny Atlético w meczu przeciwko Athletikowi Bilbao, który został przerwany…
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…
21 kwietnia o 18:30, rozegrany zostanie mecz Deportivo Alaves przeciwko Atletico Madryt na stadionie Estadio…
Wędkarstwo to jedno z najpopularniejszych hobby na świecie. Jeśli jesteś jednym z milionów ludzi, którzy…
16 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie odbędzie…
10 kwietnia 2024r. o 21.00 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Atletico Madryt podejmie Borussię Dortmund. W…
Zobacz komentarze
fajnie byłoby zobaczyć znowu Javiera na hiszpańskich boiskach. W przypadku transferu z opcją odkupu za rok i za dwa lata jestem zdecydowanie na tak. Przypuszczam, że większość postawiła już na Manquillo krzyżyk, niebezpodstawnie zresztą, ale ja jakoś nadal wierzę w chłopaka.