Atlético udanie choć niemrawo rozpoczęło International Champions Cup. Rojiblancos w pierwszym meczu na australijskiej ziemi pokonali Tottenham 1-0, dzięki bramce zdobytej przez Diego Godína w 40. minucie meczu. Wbrew oczekiwaniom, ale i ze względu na brak skrzydłowych, Diego Simeone postawił na ustawienie 1-4-4-2 zamiast 1-4-4-3. Cholo do boju posłał bardzo silny skład z większością podstawowych graczy z poprzedniego sezonu.
Od pierwszych minut dało się zauważyć, że obie ekipy są na etapie przygotowań do sezonu. Tempo spotkania nie było najwyższe, a w poczynania piłkarzy wkradała się niedokładność. Pierwszą groźną akcję stworzyły Koguty. Piłka dość przypadkowo trafiła do Christiana Eriksena, który z dystansu próbował zaskoczyć Jana Oblaka. Słoweniec wybił piłkę na rzut rożny.
Znakomitą okazję piłkarze Mauricio Pochettino stworzyli sobie w 10. minucie. Po dośrodkowaniu z kornera, obrońcom Colchoneros nie udało się zażegnać niebezpieczeństwa. Mocnym uderzeniem popisał się Vincent Janssen, ale trafił tylko w poprzeczkę. Kilkanaście minut później szybką akcję wykończył Eric Lamela, ale tym razem Argentyńczyk trafił w słupek.
Niewykorzystane okazje zemściły się w 40. minucie. Po faulu na Thomasie, sędzia podyktował rzut wolny, a do piłki podszedł Gabi. Kapitan Atleti dośrodkował w pole karne, a fatalnie interweniował jeden z piłkarzy Tottenhamu, dzięki któremu futbolówka trafiła do Godína. Urugwajczyk z najbliższej odległości pokonał Michaela Vorma i wyprowadził madrytczyków na prowadzenie.
Atlético po przerwie wyszło w niezmienionym składzie, natomiast rywale dokonali trzech roszad. Drugą połowę sprytnie rozpoczęli podopieczni Simeone. Z rzutu wolnego zagrywał Saúl Ñíguez, ale zamiast dośrodkowania, podał po ziemi do wybiegającego z muru Tiago, który jednak nie popisał się dobrym wykończeniem akcji.
W 59. minucie Oblak przypomniał kibicom, dlaczego został najlepszym bramkarzem LaLiga. Ryan Mason otrzymał piłkę 11 m przed bramką i strzałem bez przyjęcia próbował zaskoczyć Słoweńca. Ten jednak zanotował kapitalną interwencją. Kilka minut później z rzutu wolnego tuż przed polem karnym próbował Janssen, ale po raz kolejny na wysokości zadania stanął golkiper Rojiblancos.
Zawodnicy z Madrytu utrzymali do końca meczu minimalną przewagę i mogą cieszyć się ze zdobycia 3 punktów (wygrana po karnych warta jest 2 punkty). Skrót i cały mecz dostępny pod tym linkiem.
Kolejne spotkanie Atlético rozegra 31 lipca przeciwko Melbourne Victory (6:00 czasu polskiego, transmisja: Eleven Sports).
International Champions Cup rozpoczął się 22 lipca i potrwa do 13 sierpnia. Udział w nim biorą najlepsze zespoły takie jak Real Madryt, Bayern czy Juventus. Dla kibiców w różnych stronach świata to doskonała okazja, aby z bliska zobaczyć gwiazdy futbolu w postaci Messiego, Cavaniego albo Modricia oraz czołowych reprezentantów Polski. Mecze ICC można oglądać NA ŻYWO tylko na kanałach Eleven i Eleven Sports oraz w serwisie internetowym elevensports.pl.
Tottenham – Atlético 0-1 (0-1)
Bramka:
[0-1] Godín 40’
Sędzia: Chris Beath
Frekwencja: 42 107 (Melbourne Cricket Groud)
Skład Tottenhamu: Vorm (McGee, 75’) – Trippier (Walker-Peters, 60’), Walkes, Carter-Vickers, Yedlin (Miller, 60’) – Wanyama (Mason, 46’), Winks (Ball, 75’) – Onomah (Chadli, 60’), Eriksen (Carroll, 46’), Lamela (Son, 46’) – Janssen (Edwards, 75’)
Skład Atlético: Oblak – Vrsaljko, Savić, Godín, Filipe – Gabi, Thomas (Amath, 74’), Tiago (Caio, 58’), Saúl – Hector (Moreno, 58’), F. Torres
