Podczas wczorajszych derbów mogliśmy oglądać nie tylko wysokie umiejętności piłkarskie obu zespołów (no, oczywiście więcej tego było po stronie Realu), ale przede wszystkim mnóstwo walki. Rywalizacja o prymat w stolicy Hiszpanii zawsze wzbudza wiele emocji i towarzyszy jej wiele presji. Na Santiago Bernabeu doszło wczoraj do naprawdę wielu starć, przy czym znaczna ich część nie mogła się podobać kibicom. Pojedynek z odwiecznym rywalem i chęć prowokacji to jednego, ale gra wbrew zasadom fair play to zupełnie co innego.
Do pierwszej, dość kontrowersyjnej sytuacji doszło w 38. minucie. Piłkę, która leciała za linię końcową blokował Sergio Ramos, za którego plecami czaił się Radamel Falcao. El Tigre starał się odebrać futbolówkę lub chociaż zrobić coś, co spowoduje, że ta odbije się jeszcze od nóg obrońcy Królewskich i Atletico zyska rzut rożny. Podczas dość intensywnej walki reprezentant Hiszpanii wykonał celowy ruch ręką w stronę twarzy Kolumbijczyka, jednak trafił go co najwyżej w ucho. Napastnik Rojiblancos złapał się jednak za twarz i padł na murawę, zapewne próbując sprowokować sędziego do pokazania Ramosowi żółtej kartki. Ostatecznie obyło się bez upomnień, ale trzeba przyznać, że obaj zawodnicy pokazali się z niezbyt uczciwej strony.
Drugą 'ozdobą’ derbów był Diego Costa. Choć początkowo Brazylijczyk był dość aktywny w ataku i nawet stworzył jedną groźną sytuację, to później jeśli już pokazywały go kamery, to z racji na jego nie do końca ładne zachowanie. 24-latek zostanie zapamiętany przede wszystkim ze swoich potyczek (zarówno słownych, jak i niewerbalnych) z Xabim Alonso oraz Ramosem. Z jednej strony mogło się to wydawać dość zabawne, zważywszy na mimikę twarzy i gesty Diego Costy. Obiektywnie trzeba jednak stwierdzić, że brazylijski napastnik powinien otrzymać żółtą kartkę jako podsumowanie wszystkich jego zaczepek i prowokacji.
OBEJRZYJ SYTUACJE Z DIEGO COSTĄ – KLIK!
Poza tymi przypadkami na boisku dochodziło do wielu brzydkich fauli, w czym niestety przeważali podopieczni Diego Simeone. O ile w pierwszej połowie wizualnie wyglądało to dość remisowo (brzydkie przewinienie Samiego Khediry na rozpędzonym Ardzie Turanie oraz faul Mario Suareza na Cristiano Ronaldo, za który Hiszpan powinien otrzymać żółtą kartkę), to w ciągu drugich 45 minut Rojiblancos zdecydowanie częściej powalali na murawę swoich przeciwników. Za niezbyt ładne i niepotrzebne przewinienia kartki złapali Juanfran, Miranda, Radamel Falcao i wspomniany już wcześniej Mario Suarez. Podsumowując, mimo wszystko wczorajsze derby przyniosły zbyt wiele nieprzepisowej walki, która nie wynikała z zaangażowania i ducha gry, a ze zwykłej złośliwości wobec lokalnych rywali. Miejmy nadzieję, że następne starcie pomiędzy Atletico i Realem na Vicente Calderon da nam więcej popisów czysto piłkarskich, a mniej aktorskich.
AKTUALIZACJA
Użytkownik Vaniak znalazł film, który może być częściowym wytłumaczeniem zachowania Diego Costy w stosunku do Ramosa. Chodzi o sytuację, jaka miała miejsce podczas jego niedawnego wypożyczenia do Rayo Vallecano – KLIK! Co o tym myślicie?