Dziś mamy: 2 May, 2024
04.05.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Mallorca vs Atletico Madryt
Do meczu pozostało:
2dn.15godz.44min.
13.80 X3.25 22.00 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Atlético 2-0 Roma: Podtrzymane nadzieje na awans

 

Atlético Madryt zwyciężyło w domowym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów w meczu przeciwko Romie 2-0. Była to pierwsza wygrana Rojiblancos w obecnej edycji rozgrywek i dzięki niej zachowali szansę awansu do 1/8 finału. Trzy punkty zapewnił francuski duet napastników Antoine Griezmann oraz Kévin Gameiro.

 

W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na Wanda Metropolitano nie obejrzeli ani jednego gola, choć trzeba przyznać, że mecz był toczony w dosyć szybkim tempie. Po stronie gospodarzy najlepsze okazje zmarnowali Koke oraz Yannick Carrasco, a w dwóch sytuacjach zabrakło dostawienia nogi w odpowiednim momencie.

 

Po zmianie stron oba zespoły nadal próbowały sforsować szyki obronne rywala. W 64. minucie dośrodkowanie Radjy Nainggolana nieoczekiwanie zamieniło się w strzał i trafiło w słupek, a kompletnie zmylony był Jan Oblak.

 

W 69. minucie Colchoneros wrzucili piłkę w pole karne, a tę tuż przed linią końcową zgarnął Ángel Correa, który zdołał dośrodkować, a następnie Griezmann przepięknym strzałem nożycami zdobył bramkę.

 

Szesnaście minut później strzelec pierwszego gola wystąpił w roli asystującego. Francuz świetnym podaniem dograł do wbiegającego w pole karne Gameiro, który ograł bramkarza i z dosyć ostrego kąta wpakował futbolówkę do pustej bramki, ustalając wynik gry.

 

Przed ostatnią kolejką Atleti zajmuje trzecie miejsce w grupie C z sześcioma punktami na koncie. Awans do 1/8 finału da jedynie zwycięstwo nad Chelsea w szóstej serii gier przy jednoczesnej stracie punktów przez Romę w meczu z Qarabağiem.

 

Atlético – Roma 2-0 (0-0)

 

Bramki:

1-0 Antoine Griezmann 69’ (asysta: Ángel Correa)

2-0 Kévin Gameiro 85’ (asysta: Antoine Griezmann)

 

Czerwona kartka: Bruno Peres 83’ (Roma; za drugą żółtą)

 

Żółte kartki: Filipe (Atlético); Manolas, Peres (Roma)

 

Sędzia: Björn Kuipers (Holandia)

 

Skład Atlético: Jan Oblak – Thomas Partey, José Giménez, Lucas Hernández, Filipe Luís – Augusto Fernández (Ángel Correa, 58’), Koke (Gabi, 63’), Saúl Ñíguez, Yannick Carrasco (Kévin Gameiro, 67’) – Antoine Griezmann, Fernando Torres

 

Skład Romy: Alisson Becker – Bruno Peres, Kostas Manolas, Federico Fazio, Aleksandar Kolarov – Radja Nainggolan, Maxime Gonalons (Stephhan El Shaarawy, 78’), Lorenzo Pellegrini (Kevin Strootman, 62’) – Gerson (Grégoire Defrel, 70’), Diego Perotti, Edin Džeko



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ash
Ash
2024 lat temu

Po pierwszej połowie nie sądziłem, że wynik będzie aż tak okazały i w takiej sytuacji od razu inaczej czeka się na tą ostatnią kolejkę nawet jeśli szanse mamy niewielkie. Fajny impuls dał Correa potwierdzając tym samym, że największe korzyści wnosi do gry wchodząc z ławki. Na minus na pewno Augusto który notował wiele strat ale nadal pokładam w nim jakieś nadzieje. Mimo tego wszystkiego i tej mini euforii którą wczoraj przeżywałem – chciałbym się mylić ale czuję, że Roma potknie się z Karabachem ale my nie damy rady wygrać na Stamford Bridge.

Gofer
Gofer
2024 lat temu

Gdzieś z tyłu głowy się tli jakaś nadzieja na awans w LM, ale raczej nikła. Cieszy za to, że zaczynamy się odbijać i kolejny mecz wygląda lepiej. Correa w końcu zrobił coś na boisku, poza sianiem wiatru i efektownych kiwek bez celu, Antoś bez tych śmiesznych kędziorków też gra lepiej. Może w końcu nie zasłaniają mu piłki?

Jeśli odpadniemy, a odpadniemy, z LM to mamy spore szanse – zwłaszcza po zimowych wzmocnieniach – na wygraną w LE, a to przecież też trochę $$, trofeum, awans do LM i szansa na Super Puchar.

Chillmos
Chillmos
2024 lat temu

Miło mi się zrobiło jak oglądałem ten mecz, taka odskocznia od tego co prezentują ostatnio chłopaki, no i wynik dość pokaźny jak na standardy Atleti. Gdyby przed nami był jeszcze mecz z Qarabagiem i Chelsea zakładając, że nie zagralibyśmy gorzej niż z Romą to można by myśleć o możliwościach awansu. W tym wypadku jednak już przed tym meczem było wiadomo, że LM w tym roku nie jest dla Atleti.

Korona
Korona
2024 lat temu

A ja tam się cieszę, że pogramy sobie w LE. Wygrana w niej jest lepsza niż coroczne porażki z Realem w różnej fazie rozgrywek. Jeśli jednak jej nie wygramy, będzie to oznaczało, że w LM nawet nie mieliśmy czego szukać. Po kilku suchych latach przydało by się jakieś trofeum, nawet jeśli w świecie piłkarskim nie jest ono najcenniejsze.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x