Wciąż czekamy na oficjalne potwierdzenie wypożyczenia Luciano Vietto do Sevilli. Sygnałem, że porozumienie jest blisko był brak Argentyńczyka na liście powołanych graczy na International Champions Cup. Radio Sevilla, a wraz za nim inne hiszpańskie media podają, że napastnik jest już w drodze do Niemiec, gdzie pretemporadę spędzają podopieczni Jorge Sampaoliego.
Oczywiście wyjazd jest w pełni uzgodniony z Atlético, które specjalnie nie przeszkadza zawodnikowi w odejściu. 22-latek jutro przejdzie badania lekarskie i jeśli wszystko odbędzie się bez problemów, dołączy do andaluzyjskiej ekipy na zasadzie rocznego wypożyczenia, za które Rojiblancos otrzymają 3,5 mln €. Sevilla będzie miała prawo wykupienia po sezonie piłkarza za kwotę 20 mln €.
Vietto będzie drugim wypożyczonym piłkarzem z Colchoneros do Nervionenses. Wcześniej ten sam kierunek obrał Matías Kranevitter, który jednak po temporadzie 2016/17 na pewni wróci do Madrytu
Padaka.
Eee tam. Cholo poprostu kupując Gameiro i jednocześnie wypożyczając Kranevittera osłabia bezpośredniego rywala o 3 miejsce w lidze.
Wypożyczając Kranevittera i Vietto*
Vietto nie nadaje się jako klasyczna dziewiątka, ale ma IMO gigantyczny potencjał jeżeli chodzi o pozycję cofniętego napastnika – coś takiego, co grał Soldado w zeszłym sezonie. Zrobiliśmy tak fatalny deal, że gdy nie wypali, otrzymamy z powrotem zawodnika z obniżoną wartością rynkową i nie odzyskamy wtopionych na niego pieniędzy, a jeżeli wystrzeli – Vietto es Sevillista. Gratulacje dla Sevilli w tym roku za ruchy transferowe [oprócz tego skandalicznego wypuszczenia Banegi za darmo].
Tyle szczekania co tu było na chłopaka w ubiegłym sezonie, a teraz co jeden to rozpacza nad rozwiązaniem sytuacji z Vietto. Chyba to zainteresowanie nim Barcelony niektórym zaszumiało w głowie :). Cud to jest, że istnieje szansa na odzyskanie wyłożonej na niego mamony i ja tam akurat ufam zarządowi, tym bardziej że każdy, który przyjdzie za niego będzie lepszy. Życzę mu dobrze, ale w tej drużynie w obojętnie jakiej konfiguracji ciężko go sobie wyobrazić na ten moment. Jesień pokaże czy wpasuje się tak samo dobrze do Sevilli jak i do nas, pozostaje czekać.
@white-goast Trudno, żeby ktoś go chwalił za zeszły sezon. Rodzice też ganią swoje dzieci, ale nie oddają ich przez to do domu dziecka. Do niedawna jego odejście mnie specjalnie nie bolało, bo liczyłem na Borję, ale wymiana go ma Gameiro z dopłatą jest nawet ekonomicznie nieopłacalna.
@white-ghost też nie uważam Vietto za jakiś talent i nie uważałem nigdy, ale tok myślenia @Lamberry jest sensowny. Wypożyczamy za 3,5 miliona zawodnika klasy średniej i po sezonie albo wraca do nas z jeszcze gorszą opinią i nikt normalny go nie kupi albo sprzedamy „mega talent” za lekko ponad 20 milionów, co na obecnym rynku jest kwotą niską. Nie będę płakać nad odejściem Vietto, bo chcę tego od roku, ale albo w niego wierzymy i wypożyczamy albo straciliśmy wiarę i sprzedajemy definitywnie. Jest też opcja numer trzy, czyli Luciano rozgrywa dobry sezon, a Sevilla go nie wykupuje (tak było z… Czytaj więcej »
Przed poprzednim sezonem nikt nie kwestionował przyjścia Vietto. Nawet sprawdziłem newsy dotyczące jego przyjścia. Jedynie dyskusje o klauzuli.
Nawet, jeśli rozegra rewelacyjny sezon i Sevilla go wykupi za te 20 mln euro, to i tak (nie licząc pensji, etc.) na samym transferze te 3 mln euro zarobimy. Póki w drużynie gra Griezmann, dla Vietto nie ma zwyczajnie miejsca.
Nie zarobimy 3 mln, bo istnieje takie coś jak podatki, jak już chcecie pod względem ekonomicznym patrzeć. Choć oczywiście dzięki Vietto znowu zagraliśmy w finale Ligi Mistrzów. Z nim zanotowaliśmy największe przychody w historii, więc z Vietto nasza ekonomia jest lepsza.
Istnieje też coś takiego, jak sprzedaż koszulek i inne dochody pozasportowe, dlatego niewykluczone, że wyjdziemy na tym na plus. Jeśli masz dostęp do ksiąg rachunkowych Atleti, to chętnie je przejrzę.
@exempt I po co ta gadka o księgach rachunkowych? Nie kompromituj się. Zaznaczyłem tylko, że ekonomicznie to nie jest tak prosto policzyć. Koszulki chcesz liczyć, ale pensji już nie. Geniusz ekonomii, nowy Ludwig von Mises.
Załóżmy, że zapłaciliśmy za Vietto 20 milionów euro bez wykupywania klauzuli. Rocznie na pensję Vietto idzie 3.5 miliona euro, więc za trzynaście miesięcy poszło jakieś 3,8 miliona euro. Niestety ciężko oszacować premie i bonusy (np. Oblak w starym kontrakcie miał 300 tysięcy euro jeśli wystąpił w co najmniej 5 meczach w jednym sezonie). Powiedzmy, że za transfer i pensje wydatki Atleti to około 25-30 milionów euro. Ciężko oszacować przychód z koszulek. W sezonie 2015-16 Atleti sprzedało oficjalnymi kanałami Nike nieco ponad 500 000 koszulek, po 85 euro każda (nie wiem, czy jakiś % z tego idzie do Nike, ale załóżmy,… Czytaj więcej »
I jak go sprzedamy to jeszcze z kolejnego transferu możemy otrzymać 0,5%, więc to naprawdę trudne do wyliczenia. Założenia Dylana są i tak zawyżone, ale nawet wg nich żeby na nim zarobić, trzeba go sprzedać za 40 mln jakoś.