Dziś mamy:20 September, 2024
22.09.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Vallecano vs Atletico Madryt
Do meczu pozostało:
2dn.18godz.6min.
14.75 X3.30 21.80 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Ponad 40 lat bycia Pupas – najwyższy czas wziąć rewanż na Bayernie

Rojiblancos, Colchoneros i Indios to trzy najczęściej używane przydomki w odniesieniu do Atlético. Niektórzy – zwłaszcza najwięksi rywale – lubią jednak odnosić się względem klubu znad Manzanares również w negatywnym znaczeniu, używając określeń takich jak Patético czy Pupas*. Mało kto jednak wie, że drugie z nich zostało po raz pierwszy użyte przez Vicentego Calderóna, który w latach 1964-1980 i 1982-1987 był prezydentem Rojiblancos.

Choć w tamtym okresie Colchoneros odnieśli stosunkowo dużo sukcesów (cztery mistrzostwa i cztery puchary Hiszpanii oraz triumf w Pucharze Interkontynentalnym), to wtedy miała też miejsce jedna z najboleśniejszych porażek w historii madryckiego klubu. W sezonie 1973-74 piłkarze ze stolicy po raz czwarty mieli okazję gry w Pucharze Europy. Po dwukrotnym dojściu do półfinału (w sezonach 1958-59 i 1970-71) miano nadzieję, że przyszedł najwyższy czas na dotarcie do finału.

Być może nie w nazbyt efektowny sposób, ale Atlético powoli realizowało swój cel. W pierwszych dwóch rundach wyeliminowało Galatasaray (0-0 i 1-0) i Dinamo Bukareszt (2-0 i 2-2. W ćwierćfinale klubowi znad Manzanares przyszło rywalizować z Crveną Zvezdą Belgrad. Po wyjazdowym zwycięstwie (2-0) Rojiblancos zremisowali u siebie (0-0) i przeszli do półfinału. Tam okazali się lepsi od Celticu (0-0 i 2-0), dzięki czemu po raz pierwszy w swojej historii awansowali do finału Pucharu Europy, a głównymi architektami tego sukcesu był tercet Adelardo Rodríguez-Luis Aragonés-José Eulogio Gárate.

W połowie maja na Heysel miano wyłonić triumfatora rozgrywek. Przeciwnikiem podopiecznych Juana Carlosa Lorenzo był Bayern, który również po raz pierwszy doszedł aż tak daleko. Tym samym udało się przerwać czteroletnią holenderską dominację (w latach 1970-1973 Puchar Europy trafiał w ręce Feyenoordu i trzykrotnie Ajaxu). Choć w ekipie Bawaryczków roiło się od gwiazd (grali tam wówczas m.in. Sepp Maier, Paul Breitner, Franz Beckenbauer, Gerd Müller i Uli Hoeneß), w czerwono-białej części Madrytu wierzono, że uda się ich ograć.

Mecz był niezwykle wyrównany, jednak przez 90 minut nie padł żaden gol. Zarządzono więc dogrywkę, w której niezwykle zmęczeni piłkarze obu ekip dawali z siebie wszystko, by zadać decydujący cios. W końcu w 114. minucie bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Luis Aragonés. Wydawało się, że nic nie będzie w stanie odebrać Colchoneros zwycięstwa. Niestety na kilkanaście sekund przed końcowym gwizdkiem Hans-Georg Schwarzenbeck strzałem z dystansu pokonał Miguela Reinę. Madrytczycy byli w szoku. Ponieważ nie było wówczas czegoś takiego jak konkurs rzutów karnych, na dwa dni później zaplanowano powtórkę.

Podopieczni Juana Carlosa Lorenzo byli jednak zbyt rozbici, by jeszcze raz udanie stawić czoła Bayernowi. W głowie siedział im triumf, wyrwany z ich rąk w ostatniej akcji pierwszego spotkania. Bawarczycy z kolei nie zamierzali zmarnować drugiej szansy i wypunktowali ekipę z Hiszpanii, pokonując ją aż 4-0. Po tym pojedynku ówczesny prezydent Colchoneros, Vicente Calderón, powiedział: – Siempre que estamos cerca de alcanzar la gloria parece que nos hacemos pupas (Zawsze, gdy jesteśmy blisko dokonania czegoś wielkiego, okazujemy się frajerami).*

* – W tym kontekście ciężko jest przetłumaczyć na język polski sformułowanie „pupas”. Choć akurat w naszym języku rodzi ono oczywiste konotacje, to jego znaczenie w odniesieniu do Atlético balansuje gdzieś wokół „frajerów” lub „pechowców” (choć mocno pejoratywny charakter „pupas” każe wybierać tę pierwszą opcję). Chodzi bowiem o wyjątkową „umiejętność” Rojiblancos, którzy „uwielbiają” przegrywać finay rzutem na taśmę, dostawać niezrozumiałe baty od znacznie słabszych rywali oraz notować absurdalne wpadki w meczach, w których zdecydowanie dominują i oddają multum strzałów na bramkę rywali, którzy gola na wagę zwycięstwa/remisu strzelają w obrębie 90. minuty.

* * *

15 maja 1974, Heysel Stadium (48 722 widzów)
Bayern Monachium vs. Atlético Madryt 1-1 pd. (0-0, 0-0)
[0-1] Luis Aragonés 114′
[1-1] Hans-Georg Schwarzenbeck 120′

Skład Bayernu Monachium: Sepp Maier – Johnny Hansen, Franz Beckenbauer, Hans-Georg Schwarzenbeck, Paul Breitner – Franz Roth, Rainer Zobel, Jupp Kapellmann – Conny Torstensson (Bernd Dürnberger 75′), Gerd Müller, Uli Hoeneß

Skład Atlético Madryt: Miguel Reina – Francisco Delgado Melo, Ramón Heredia, Eusebio Bejarano, José Luis Capón – Adelardo Rodríguez, Luis Aragonés, Ignacio Salcedo (Alberto Fernández 85′) – Javier Irureta – José Ufarte (Heraldo Becerra 60′), José Eulogio Gárate

* * *

17 maja 1974, Heysel Stadium (23 283 widzów)
Atlético Madryt vs. Bayern Monachium 0-4 (0-1)
[0-1] Uli Hoeneß 28′
[0-2] Gerd Müller 56′
[0-3] Gerd Müller 69′
[0-4] Uli Hoeneß 82′

Skład Atlético Madryt: Miguel Reina – Francisco Delgado Melo, Ramón Heredia, Eusebio Bejarano, José Luis Capón – Adelardo Rodríguez (Domingo Benegas 59′), Luis Aragonés, Ignacio Salcedo – Alberto Fernández (José Ufarte 65′) – José Eulogio Gárate, Heraldo Becerra

Skład Bayernu Monachium: Sepp Maier – Johnny Hansen, Franz Beckenbauer, Hans-Georg Schwarzenbeck, Paul Breitner – Franz Roth, Rainer Zobel, Jupp Kapellmann – Conny Torstensson, Gerd Müller, Uli Hoeneß



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najlepsze
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x