Od kilku dni mówi się o tym, że FIFA może ukarać Atlético i Real zakazami transferowymi za nieprawidłowości przy podpisywaniu kontraktów z młodymi zawodnikami. Media już wcześniej kilka razy podejmowały ten temat, jednak dopiero teraz ukaranie dwójki wielkich madryckich klubów stało się naprawdę realne. Odkładając na bok możliwe kary (od kary finansowej po zakaz transferowy nawet na dwa kolejne okienka*), warto przyjrzeć się, o co tak naprawdę chodzi.
Jak informuje dziś hiszpański dziennik AS, klub z Vicente Calderón – który ma w swojej szkółce piłkarzy z 27 różnych krajów całego świata – zawinił w co najmniej dwóch przypadkach. Chodzi o transfery Xu Xina i Arony Sané, którzy grają obecnie w Atlético C. Chińczyk przyszedł do stolicy Hiszpanii w wieku 14 lat, podczas gdy Senegalczyk związał się z Rojiblancos mając 16 lat. Jak twierdzi FIFA, przyjście tych zawodników złamało Artykuł 19, który zakazuje ściągania graczy w wieku poniżej 18 lat, jeśli nie zachodzi jedna z trzech sytuacji określanych jako wyjątki.
Niewykluczone, że Los Colchoneros złamali prawo także przy okazji innych młodych zawodników. Większość z podejrzanych transakcji dotyczy piłkarzy z Afryki. FIFA mocno zaczęła przyglądać się hiszpańskim klubom, bowiem w samym 2014 roku podpisały one kontrakty z ponad 400 młodymi zawodnikami. Liczba ta jest większa niż w jakimkolwiek innym kraju. Ponadto FIFA podejrzewa, że największe kluby La Liga wykorzystują małe regionalne zespoły, by starać się oszukać i obejść prawo.
Niemniej w całej tej sytuacji nadal nic nie jest pewne, bowiem każda ze stron ma swój punkt widzenia. Zarówno Atlético, jak i Real nie przyznają się do winy i utrzymują, że w żadnym przypadku nie złamały prawa, a wszelkie informacje o zakazach transferowych są bujdą. Pozostaje zatem czekać na to, jak cała sytuacja rozwinie się w najbliższych dniach.
* – ewentualna procedura odwoławcza może sprawić, że ewentualne zakazy transferowe mogą wejść w życiu dopiero od zimowego okienka na początku 2016 roku.
