Ojciec i zarazem agent Toby’ego Alderweirelda wyznał belgijskiej gazecie Het Nieuwsblad: – Mój syn chce grać i wypożyczenie jest jedną z opcji, kto wie czy nie najlepszą. Jeśli pojawi się jakaś oferta, to Atlético nie będzie go na siłę zatrzymywać. Przez ostatni rok odbyliśmy dużo rozmów i klub rozumie, że posadzenie go na kolejny sezon na ławce byłoby bez sensu i zablokowałoby jego rozwój.
Przypomnijmy, że po dołączeniu pod koniec sierpnia ubiegłego roku do Rojiblancos 25-latek wystąpił w 22 meczach, rozgrywając w nich 1667 minut. Czyni go to jednym z tych zawodników, którzy grali najmniej. Z reguły Belg pojawiał się na boisku tylko wtedy, gdy Miranda lub Diego Godín z jakiegoś powodu byli poza kadrą. Podczas trwających obecnie przygotowań do nowego sezonu Toby Alderweireld zagrał tylko 45 minut w sparingu z Wolfsburgiem.
Wiele wskazuje na to, że na jakiś czas z Vicente Calderón może pożegnać się także Yassine Bounou. 23-letni bramkarz jest bliski tego, by wrócić na rok do Wydad Casablanca w ramach wypożyczenia. Młody golkiper wie, że w obecnej sytuacji jest dopiero trzecim wyborem Diego Simeone, zwłaszcza że do pełni zdrowia wrócił już Jan Oblak. Nie chce on znów występować w trzecioligowym Atlético B, dlatego też najpóźniej po meczach o Superpuchar Hiszpanii może przenieść się do swojego byłego klubu.
Wielu kibiców Los Colchoneros patrzy krzywo na Raúla Jiméneza z uwagi na jego wpisy na portalach społecznościowych, w których kibicował on Realowi Madryt. Wygląda jednak na to, że w zespole nikt nie zamierza mieć do niego o to pretensji. Zapytany o całą sprawę, Diego Simeone odparł: – Chcemy, by jak najszybciej do nas dołączył, by zdążyć doświadczyć naszej rywalizacji z Królewskimi o Supercopa. Poczuje i przeżyje wówczas, co to znaczy być w Atlético.
Niektóre włoskie i hiszpańskie media donoszą, że mistrzowie Hiszpanii złożyli nową, ulepszoną ofertę za Alessio Cerciego. Rojiblancos proponują ponoć teraz 16 milionów euro, co i tak nadal nie zadowala Torino, które oczekuje co najmniej 20 milionów euro. Nie wiadomo jednak, czy w obliczu zatrudnienia Raúla Jiméneza starania o włoskiego piłkarza nie zakończą się.
IMHO musimy mieć minimum 1 dobrego, ogranego OŚ na zmianę dla nezniszczalnej pary.. Saul ani Gimenez jeszcze się do tego nie nadają. Toby jest idealny, ale jak nie zacznie grać, to chłopaka zniszczymy, a on zniszczy atmosferę w szatni. Jak opchniemy, to trzeba będzie kogoś wyczarować na jego miejsce, na co jest coraz mniej czasu, a za Cismy i Diazy już dziękuję… Moje rozwiązanie? Opchnąć Mirandę za 25 (choć penie do nas trafi tylko jakiś procent), omamić Toby’ego częstą grą, ściągnąć kogoś na miejsce Mirandy za 7-8 balonów (Indi i de Vrij poszli za podobną kasę więc się da). Jakościowo… Czytaj więcej »
Nie wiem czy o tym samym zawodniku mówimy ale Saul Niguez to pomocnik. Jestem za sprzedażą Mirandy, gość w tym roku kończy 30, niby na obrońcę jeszcze nie za dużo, ale dzięki temu można by postawić na Gimeneza lub Tobego, niech lepszy z nich wygra rywalizację. Pewnie będzie natomiast inaczej: Toby odejdzie, gdyż nasz trener nie zna pojęcia rotacja, odejdzie Gimenez bo młody i chce grać a my zostaniemy z tym średniakiem z Malagi na rezerwie.
Wg mnie jest to wina Simeone. Wielkie kluby walczące o najwyższe trofea potrzebują dwóch bardzo dobrych graczy na każdą pozycję. Niestety Cholo odrzuca od Atletico piłkarzy, nie dając im szansy. Tylko wypożyczenia, a w ich miejsce inni wypożyczeni gracze. Znów zagramy cały sezon 15 graczami, a potem w końcówce zabraknie klasowych zmienników. Mam nadzieję tylko, że jeśli Toby pójdzie na wypożyczenie, to zostanie Gimenez, ale to znów może być problem z non-UE. Co do Jimeneza, to trochę beka z kibiców, bo 80% zagranicznych piłkarzy to jest Real albo Barca. No chyba, że jest w tym coś z mojej wielkiej ideologii… Czytaj więcej »