Dziś mamy: 2 October, 2024
02.10.2024, g. 21:00
Liga Mistrzów
Benfica Lizbona vs Atletico Madryt
Do meczu pozostało:
0dn.18godz.18min.
13.09 X3.28 22.47 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Courtois: W pełni czuję się zawodnikiem Atletico Madryt

Thibaut Courtois, bramkarz Atletico Madryt powiedział dziś, że majowy triumf w finale Copa Del Rey nad Realem Madryt był najważniejszym momentem minionego już sezonu 2012/2013. Belg wyznał także, że czuje się w pełni graczem Los Colchoneros, choć przebywa w stolicy Hiszpanii jedynie na wypożyczeniu z Chelsea.

 

Młody portero będzie bronił barw Atletico jeszcze w przyszłym sezonie, bowiem jego wypożyczenie zostało przedłużone o kolejny rok. Oznacza to, że wróci do treningów z ekipą Diego Simeone już 5 lipca. W przeciągu dwóch lat zdobył trzy trofea: Ligę Europy, Superpuchar Europy oraz Puchar Króla. Dodatkowo Courtois otrzymał Trofeo Zomora, czyli wyróżnienie dla najlepszego bramkarza w lidze hiszpańskiej. To fantastyczny wynik gracza, który zaliczył 99. oficjalnych występów w barwach klubu z Vicente Calderon.

 

– Jestem zachwycony tym, że udało mi się zdobyć Trofeum Zamora. Wcześniej to wyróżnienie zdobywali tacy bramkarze jak Valdes czy Casillas. Dodatkowo od 96 roku żaden gracz Atletico nie wygrał tego pucharu. Jestem wypożyczony z Chelsea, jednak w pełni czuje się zawodnikiem Atletico Madryt.

 

Zakończenie sezonu zwycięstwem w finale Copa Del Rey nad Realem Madryt na Santiago Bernabeu było jak sen.

 

– W pierwszym derbowym meczu na Santiago Bernabeu dostałem czerwoną kartkę. Później przegraliśmy u siebie 4-1. W tym sezonie ponieśliśmy kolejne dwie porażki. Zakończenie kampanii zwycięstwem nad Realem w finale to było coś niesamowitego. Zagraliśmy bardzo dobry mecz, a podnieść puchar w takiej chwili było najlepszym momentem tego sezonu.

 

Courtois również wspominał swoje początki z piłką nożną: – Gdy zaczynałem z piłką w wieku pięciu lat nie byłem bramkarzem. Grałem na obronie przez dwa lub trzy lata. Dopiero gdy miałem osiem lat i przybyłem do Genk zapytali mnie czy nie chciałbym zostać bramkarzem, odpowiedziałem: „w porządku”. Grałem również w siatkówkę, ale okazało się, że miałem więcej talentu na bramce.

 

– Codziennie dziękuje swoim rodzicom za poświęcenie, gdy byłem w szkółce piłkarskiej Genk. Pamiętam, że pewnego dnia pierwszy bramkarz drużyny dostał czerwoną kartkę, a drugi był kontuzjowany. Ja byłem trzeci i otrzymałem swoją szanse. Gdy stałem się pierwszym bramkarzem, grałem w każdym meczu i marzyłem o byciu zawodowcem.

 

Swój pierwszy tytuł z Atletico Madryt, Thibaout Courtois świętował 9 maja 2012, kiedy to Los Colchoneros pokonali w finale Ligi Europejskiej Athletic Bilbao 3-0.

 

– To niezapomniana chwila. Pamiętam, że z radości przebiegłem sto metrów szybciej niż Usain Bolt, by świętować z naszymi kibicami. Cała moja rodzina była dumna. Wygrać 3-0 w finale to coś spektakularnego.



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najlepsze
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Lamberry
Lamberry
2024 lat temu

Żebyśmy się nie zdziwili i na koniec wypożyczenia nie powtórzyła się sytuacja z „To było tylko moje miejsce pracy.” 😉

kamilinho
kamilinho
2024 lat temu

A czy on teraz powiedział coś innego?

Lamberry
Lamberry
2024 lat temu

Na pewno nie zachowuje się tak jakby Atletico dla niego NIC nie znaczyło.

kamilinho
kamilinho
2024 lat temu

No racja. Ale czy dla Ciebie miejsce w którym zarabiasz pieniądze potrzebne Ci do życia nic nie znaczy?

Gofer
Gofer
2024 lat temu

Nic a nic.

Lamberry
Lamberry
2024 lat temu

Zależy co to za praca. 😉
Ale nic, nie ma o co się sprzeczać. Mam szczerą nadzieję, że Kurtuła w przeciwieństwie do Kuna odejdzie w profesjonalny sposób.

Gofer
Gofer
2024 lat temu

Mam nadzieję, że Kurtuła nie odejdzie. Byłem wielkim przeciwnikiem tego wypożyczenia, ale CdR ostatecznie uświadomiło mi, że jest nam niezbędny. Powinien być naszym Cechem, Van der Sarem czy Casillasem. Ma zostać i już, jestem gotów dokładać się do jego tygodniówki! 😛

kamilinho
kamilinho
2024 lat temu

Nie sprzeczam się, po prostu dyskutujemy 😀 Gofer piszesz że nic a nic. Czyli nie byłoby dla Ciebie żadnym problem rzucić pracę w pizdu z byle powodu? I jak potem będziesz żyć? Nie wierzę że dla Ciebie praca znaczy nic a nic, bo wtedy oznaczałoby to że masz wszystko, absolutnie wszystko w dupie. Łącznie z tym czy będziesz miał za co kupić chleb, pieluchy dla dziecka czy opłacić mieszkanie. Nie mówię tu o jakiejś sentymentalnej wartości do miejsca pracy, ale jednak dość dużą część życia spędzamy pracując i nie możliwe jest podchodzić do niej całkowicie obojętnie.

Gofer
Gofer
2024 lat temu

Bo po prawdzie to mam. Poki nie pracuje na swoim, albo praca nie jest moja pasja, to sie do niej nie przywiazuje. Dzis jest, jutro nie ma. Wiadomo, pracuje sumiennie, ale nie bede dla szefa kladl sie pod pociag.

Moze mi sie zmieni swiatopoglad, jesli bede odpowiedzialny tez za innych.

Ale pilka to nieco inna sprawa, tutaj gra sie dla kibicow, chwaly i niesmiertelnosci na kartach historii. Ten zawodto zycie i pasja 😛

Manian
Manian
2024 lat temu

@Gofer, naprawdę wierzysz w ostatni swój akapit?:D Przecież piłkarze grają dla hajsu, sławy i lasek z powiększonymi cyckami.

kamilinho
kamilinho
2024 lat temu

Właśnie przez swoje wypowiedzi w tym temacie chciałem przekazać coś zupełnie odwrotnego do Ciebie, Gofer 😀 Wiadomo, my jako kibice patrzymy na piłkarzy przez pryzmat klubu, który pokochaliśmy. Dlatego wszyscy uwielbiamy Diego Costę, mimo że połowa kibiców i Hiszpanii go nie lubi, dlatego nie lubimy Cristiano Ronaldo, mimo że wielu ludzi na świecie uważa go za boga. Jednak trzeba sobie uświadomić, że dla piłkarza klub to miejsce pracy, w którym zarabia pieniądze potrzebne mu do życia. Przede wszystkim dlatego jest w danym klubie. Oczywiście taki grajek może mieć sentyment dla danego klubu, wypowiadać się że go kocha itp. Ale jednak… Czytaj więcej »

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x