Mało jest na świecie piłkarzy, którzy mając dopiero co skończone 21 lat mogą pochwalić się tyloma sukcesami, w które ich wkład był bezapelacyjny. Jeśli sprecyzujemy i weźmiemy pod uwagę tylko bramkarzy, to tak naprawdę na dzień dzisiejszy jest jeden – Thibaut Courtois. Golkiper Atletico Madryt to ogromny talent, który od dwóch lat konsekwentnie podnosi swoją wartość na Vicente Calderon. Aż szkoda, że jest tu tylko wypożyczony z Chelsea…
Odłóżmy jednak na bok jego status transferowy. Nieważne, czy Belg zostanie w Rojiblancos na jeszcze jeden sezon, czy zostanie definitywnie wykupiony, czy też wróci na stałe do Anglii. Skupmy się na tym, co stało się wczoraj. 21-latek był jednym z bohaterów zwycięstwa nad Realem (2:1) i to dzięki jego wspaniałym interwencjom podopieczni Diego Simeone wywalczyli Puchar Króla. Courtois nie dość, że świetnie powstrzymał Gonzalo Higuaina, to kilka minut później w taki sposób powstrzymał Mesuta Ozila:
Niesamowite. Jeśli na koniec sezonu zostanie przeprowadzony konkurs na paradę roku, to młody Belg musi być na wysokim miejscu. Po wczorajszym spotkaniu były golkiper Genku powiedział: – Ciężko walczyliśmy, ale udało się wygrać. Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi. Przez 120 minut wkładaliśmy w pojedynek z Realem nasze serca, by po końcowym gwizdku nasi fani mogli oszaleć z radości. Zrekompensowaliśmy sobie utratę wicemistrzostwa w najlepszy możliwy sposób. Wygraliśmy derby, coś pięknego. Wszystko poszło po naszej myśli.
Szkoda, że talentu i świetnej formy Courtoisa nie potrafili docenić kibice Królewskich, którzy pod koniec dogrywki rzucili z trybun w bramkarza Atletico Madryt jakimś przedmiotem. Fani Los Blancos chcieli zapewne wyładować swoją frustrację wynikającą z tego, że z boiska (jak najbardziej słusznie) wyrzucony został Cristiano Ronaldo, a między ławkami rezerwowych doszło do zamieszania.
Do końca sezonu pozostały dwie kolejki La Liga. Belgijski bramkarz jest już praktycznie pewny zwycięstwa w klasyfikacji Trofeo Zamora – nagrody dla najlepszego golkipera ligi hiszpańskiej. Thibaut puszcza średnio 0.8 gola na mecz, podczas gdy drugi Victor Valdes 1.1, a trzeci Willy Caballero 1.16. Zresztą to, jak wspaniały sezon ma Courtois najlepiej oddają jego statystyki (w reprezentacji są równie imponujące, bo Czerwone Diabły pewnie zmierzają po awans na Mundial).
Występy: 44
(35 w La Liga, 8 w Copa del Rey, 1 w Superpucharze Europy)
Minuty: 3990
(3150 w La Liga, 750 w Copa del Rey, 90 w Superpucharze Europy)
Puszczone bramki: 34
(28 w La Liga, 5 w Copa del Rey, 1 w Superpucharze Europy)
Czyste konta: 23
(19 w La Liga, 4 w Copa del Rey)
Żółte kartki: 2
(2 w La Liga)
Sukcesy:
3. miejsce w La Liga
Puchar Króla
Superpuchar Europy
Co by się nie działo – MUCHAS GRACIAS, THIBAUT!
Genialny bramkarz to będzie legenda futbolu jak się tak dalej będzie rozwijał
Boże jaka szkoda że go jednak z tego Genku nie kupiliśmy, ponoć byliśmy blisko…
No fakt, wtedy byśmy mieli bramkarza na lata bez obaw, czy uda się go zatrzymać. Teraz trza czym prędzej coś postanowić, bo choć Joel w Wigan pokazuję dobrą formę, to jednak Courtois to już klasa sama w sobie, a to co wczoraj robił to już miazga totalna.
Nie ma co. Warto powalczyć o definitywny transfer jeśli nawet miałoby to wynieść ok. 20 milionów. Nawet jeśli miałbym wybierać między zostaniem TC, a kupnem Diego to wolałbym bramkarza.
20 melonów? Bez szans. Ten chłopak jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie w tym moemncie, a ma 21 lat. Myślę, że nie stać nas na niego, bo przy kwotach za jakie teraz przechodzą piłkarze z klubu do klubu, szczególnie na wyspach, musielibyśmy pewnie ponad 30 melonów wyłożyć żeby się zaczęli zastanawiać.