Dziś odbył się ostatni trening Atletico Madryt przed jutrzejszym meczem z Mallorcą. Po jego zakończeniu na konferencji prasowej pojawił się Adrian Lopez. Hiszpan może odegrać na Balearach główną rolę, tym bardziej że z powodu nadmiaru kartek zabraknie Ardy Turana i Radamela Falcao. Na temat tych absencji były gracz Deportivo powiedział: – Cóż, nie ma co myśleć o tym, kto będzie nieobecny. Musimy się skupić na tym, by takim, a nie innym składem dać z siebie wszystko, zagrać dobre spotkanie i przede wszystkim wygrać.
24-latek doskonale jednak wie, że jemu i jego kolegom nie będzie jutro łatwo o komplet punktów. – Na pewno czeka nas bardzo trudne zadanie. Nasi rywale potrzebują punktów i zrobią wszystko, by wykorzystać atut własnego boiska. Mallorca zawsze jest niewygodnym przeciwnikiem, dlatego będziemy musieli zaprezentować się na naprawdę wysokim poziomie. Trzeba uważać, bo na Iberostar Atletico nie gra się zbyt dobrze.
W ostatnim meczu w 2012 roku gol Adriana, swoją drogą – cudownej urody, dał Rojiblancos wygraną nad Celtą. Hiszpański napastnik nie ukrywa, że jest głodny gry. – To oczywiste, że moim celem jest jak najczęstsze granie w pierwszym składzie lub chociaż wchodzenie z ławki. Każdy zawodnik w naszym zespole ma takie pragnienie. Jestem bardzo szczęśliwy, że moja bramka była tak ważna i tuż przed świąteczną przerwą pozwoliła nam zdobyć trzy punkty. Wierzę, że będę mógł pomagać tej drużynie jak najczęściej, a moje gole będą ważne i potrzebne.
– Jak dotąd radziliśmy sobie w obecnym sezonie wyśmienicie. Prezentowaliśmy bardzo dynamiczny futbol i mamy nadzieję, że uda nam się to utrzymać jak najdłużej. Na pewno nas na to stać. Chcemy osiągnąć jak najwyższy możliwy poziom. Bardzo ważny jest trener, który zaszczepił w nas te cechy, których jeszcze do niedawna nam brakowało. Od początku wpaja nam, że każdy mecz jest ważny i za każdym razem trzeba walczyć na 100%. Wzięliśmy to sobie do serca i już widać efekty takiego nastawienia – dodał.
Adrian przyznał także, że Atletico powinno w każdych rozgrywkach grać o końcowy sukces. – Na pewno utrzymanie wysokiej formy przez cały rok jest bardzo trudne. My jednak chcemy wszędzie zajść tak daleko, jak to tylko możliwe. Utrzymanie tak wspaniałego miejsca w lidze byłoby niezłym wyczynem, ale nie możemy zapominać o Lidze Europy i Copa del Rey. Wszystkie rozgrywki są dla nas bardzo istotne i nie lekceważymy żadnego z frontów. Wiadomo, że głównym celem jest gra w Lidze Mistrzów, bo już dawno jej nie było na Vicente Calderon. Warto jednak myśleć także o sukcesie w pucharach.
Na koniec Hiszpan został zapytany o okienko transferowe, które otworzyło się wraz z 1 stycznia. Były gracz Deportivo wyznał: – Jesteśmy już przyzwyczajeni, że w takim okresie różnego rodzaju plotki pojawiają się znacznie częściej. Mało kto jednak w nie wierzy, bo skupiamy się przede wszystkim na jak najlepszym reprezentowaniu Atletico. Niech dziennikarze piszą co chcą, ale z tego, co wiem, na spektakularne ruchy w tej zimie raczej nie ma co liczyć. Myślę, że żaden z kluczowych zawodników nie chce odchodzić teraz z Vicente Calderon.
