Wczorajszy dzień był dla Radamela Falcao wyjątkowy. Napastnik Atletico Madryt odebrał z rąk generała Jose Roberto Leona Riano wielkie wyróżnienie: został honorowym mieszkańcem Bogoty. – Zrozumiałem, że on jest godnym reprezentantem naszego kraju za granicą. Tym samym chcemy dać wyraz naszego szacunku i podziwu do jego osiągnięć poprzez nadania mu jednego z najważniejszych odznaczeń. Jest to szczególne wyróżnienie, bo utrzymują je tylko ci Kolumbijczycy, którzy w sposób szczególny przyczynili się do promocji naszego kraju i miasta – wyznał wojskowy.
– Jestem bardzo dumny. Dziękuję za to wspaniałe wyróżnienie jakim mnie obdarowaliście. Czuję, że jestem w jakiejś części odpowiedzialny za to, jak ludzie patrzą na Kolumbię. Cieszę się, że dzięki swoim umiejętnościom mogę promować mój ukochany kraj. Mam nadzieję, że jest to wzorem dla wszystkich młodych ludzi, którzy chcieliby kiedyś być na moim miejscu. Trzeba ciężko pracować, ale to się opłaca, a okazje takie, jak ta tylko jeszcze bardziej mnie motywują do ciągłego ulepszania siebie – wyznał Falcao.
Później El Tigre pochwalił ekipę włodarzy Atletico Madryt z Enrique Cerezo na czele, dzięki którym wciąż gra on w stolicy Hiszpanii. – Jestem pełen podziwu dla wysiłku, jaki ci ludzie włożyli w to bym został na Vicente Calderon. To nie była łatwa operacja, ale im się to udało. Osiągamy z kolegami znakomite wyniki i nie może być lepiej. Czuję się świetnie i mam nadzieję, że do końca sezonu nie złapiemy jakiejś zadyszki, tylko konsekwentnie utrzymamy wysoką formę i zaatakujemy jeszcze mocniej i jeszcze skuteczniej.
Z Bogoty Falcao przeniesie się do Dubaju, gdzie weźmie udział w rozdaniu nagród Globe Soccer. Rojiblancos są tam nominowani w kategorii Najlepszy zespół roku, a El Tigre może otrzymać nagrodę dla Najlepszego piłkarza roku. Na koniec snajper Atletico Madryt powiedział: – Wiem, że jestem także odpowiedzialny za reprezentację Kolumbii, z którą chcę zagrać na Mundialu. Mam nadzieję, że w 2013 roku uda nam się tego dokonać, bo póki co jesteśmy na dobrej drodze.
