Choć w niedawnym czasie zakończyło się kilka wspaniałych serii Atletico Madryt, to jedna passa wciąż trwa. Od kwietniowej derbowej porażki z Realem Madryt (1:4) Rojiblancos nie przegrali kolejnych dwunastu meczów na Vicente Calderon, z których aż jedenaście wygrali. Co ciekawe, podopieczni Diego Simeone są jedyną drużyną w La Liga, która w obecnym sezonie wygrała wszystkie spotkania rozgrywane na własnym stadionie, a było ich już sześć.
Tak wspaniałego bilansu (kompletu 18 punktów) nie było od sezonu 1991/1992, kiedy to Los Colchoneros w pierwszych sześciu pojedynkach na swoim boisku również odnieśli sześć zwycięstw: kolejno z Burgos (2:0), Espanyolem (3:0), Realem Saragossa 2:1), Osasuną (1:0), Tenerife (1:0) i Realem Valladolid (5:1). Być może to tylko zbieg okoliczności, ale wówczas serię Atletico przerwała Sevilla, która wygrała na Vicente Calderon 3:0. Teraz Los Nervionenses będą rywalem Rojiblancos w następnym ligowym meczu na własnym obiekcie, do którego dojdzie za dwa tygodnie. Tak, czy inaczej, sezon 1991/1992 drużyna z Madrytu zakończyła na trzecim miejscu, tracąc dwa punkty do FC Barcelony i jeden do Realu Madryt (warto jednak pamiętać, że wtedy za wygraną przyznawano dwa oczka). Nawet późniejszy sezon mistrzowski (1995/1996) nie miał tak udanego początku na Vicente Calderon.
Jednak Atletico jest równie skuteczne na własnym stadionie w Lidze Europy. W obecnych rozgrywkach podopieczni Diego Simeone zwyciężyli w obu domowych spotkaniach. Łącznie w europejskich pucharach Rojiblancos wygrali wszystkie z ostatnich jedenastu meczów rozgrywanych w Madrycie (łącznie z rundami kwalifikacyjnymi z poprzedniego roku). Co ciekawe, odkąd w klubie ze stolicy Hiszpanii pojawił się Diego Simeone, Los Colchoneros stawali do walki na swoim boisku 21 razy, z czego tylko 2 razy przegrali (z Realem Madryt i FC Barceloną) i 2 razy zremisowali (z Valencią i Realem Sociedad). Reszta pojedynków na Vicente Calderon kończyła się zwycięstwem Atletico.
LISTA OSTATNICH 12 SPOTKAŃ ROZEGRANYCH NA VICENTE CALDERON:
vs. Valencia 4:2 (Liga Europy)
vs. Espanyol 3:1 (La Liga)
vs. Real Sociedad 1:1 (La Liga)
vs. Malaga 2:1 (La Liga)
vs. Athletic Bilbao 4:0 (La Liga)
vs. Rayo Vallecano 4:3 (La Liga)
vs. Real Valladolid 2:1 (La Liga)
vs. Viktoria 1:0 (Liga Europy)
vs. Malaga 2:1 (La Liga)
vs. Academica 2:1 (Liga Europy)
vs. Osasuna 3:1 (La Liga)
vs. Getafe 2:0 (La Liga)
Czyli na własnym stadionie poza Realem i Barcą nikt nam nie może podskoczyć. Kurde, żeby jeszcze tak dojechać te dwa kluby.