Hiszpański trener, Rafael Benitez ponownie jest łączony przez media do objęcia posady w Atletico Madryt. Jak wiadomo obecnie klub z Vicente Calderon przeżywa wielki kryzys, a posada Gregorio Manzano wisi na włosku. Były trener Interu Mediolan był obecne wczoraj na towarzyskim meczu pomiędzy Anglią, a Hiszpanami (zwycięstwo Anglików 1-0). Po zakończonym spotkaniu udzielił wywiadu, w którym nie chciał się wypowiadać na temat objęcia ekipy Los Colchoneros.
„Nie chcę się wypowiadać na ten temat, ponieważ szanuje trenera i całą jego pracę. Nie warto wierzyć we wszystkie plotki”- powiedział Benitez.
Rafa jak nazywany jest w świecie futbolu wyjawił, że chciałby przejąć zespół, z którym będzie mógł walczyć o trofea. „Przejąłbym zespół, z którym będę wstanie walczyć o trofea. Będzie to trudne zadanie, jednak w takich sytuacjach ważna jest cierpliwość”- przyznał.
Nie przyjdzie, mozecie byc spokojni
Ja bym wolał go. Nie dostawalibyśmy przynajmniej bęcków od Barcelony i Realu w wymiarze 5:0.
Od 3 lat mój nr 1 na stanowisko trenera Atletico.
Nie jest to moj wymarzony trener ale na pewno lepszy od Manzano
wole mieć i wyniki i długi (tak by było z Rafą) aniżeli brak wyników i brak długów (Manzano)
Rzeczywiście słaby trener- w ciągu trzech lat dwa finały Ligi Mistrzów z wcale nie takim mocnym składem.
Dobra, dawać grubego.
mam nadzieje ze nie przyjdzie, zrobił z liverpoolu przeciętny zespól w Interze też pokazał co potrafi.
Panowie Gruby jest stworzony do ligi hiszpańskiej! Już nie pamiętacie co robił z Valencią? Bodajże ostatnie mistrzostwo Hiszpanii przed dominacją 2jcy jak mnie pamięć nie myli.
„Zrobił z Liverpool’u przeciętny zespół ” ?! Zwycięstwo w LM to przeciętność?!
Czy ja wiem, czy zrobił z L’poolu słabą drużynę? Ogół jego pracy na Anfield to raczej duży plus. Oczywiście można powiedzieć, że nie zdobył długo, długo wyczekiwanego mistrzostwa, co było w zasadzie jedynym celem jakim przed nim stawiano. Ale też umówmy się, L’pool nigdy za jego kadencji nie był jakimś murowanym faworytem do tytułu. Był jednym z wielu, pracował na to latami, nie udało się. Ale drużyna zawsze była konkurencyjna, w przed ostatnim sezonie pracy zabrakło naprawdę nie wiele i prawdopodobnie wtedy wszystko pękło, już nie było odwrotu. Dlatego ostatni sezon wyglądał jak wyglądał. Najzwyklej w świecie zmęczenie materiału. Po… Czytaj więcej »
Lepszy Rafa niż Szuster. Jednak On pewnie będzie wolał przejąć ekipę z PL.
Dla mnie trener który przyjdzie powinien przede wszystkim mieć pomysł na Atleti w aktualnym składzie, i nie żądać drogich transferów. Mamy w tym momencie cholernie mocny skład, myślę że najmocniejszy od wielu lat. Potrzebujemy tylko (albo aż…) trenera który będzie umiał zagrzać chłopaków do walki i umiejętnie prowadzić rotację. Jeżeli Benitez miałby przyjść i wymieniać pół drużyny dla swojej wizji, to jestem na nie. Chcę widzieć w Atleti gościa, który sprawi ż e zawodnicy będą dawali z siebie 100% w każdej sytuacji i z każdym przeciwnikiem. Dla mnie to właśnie jest słaby punkt Manzano. O stawianiu na Koke już nie… Czytaj więcej »
Atletico nie jest potrzebny żaden genialny strateg, tylko człowiek który będzie w stanie zżyć ze sobą chłopaków aby tym chciało się grać… Nie uważam ze Rafa ma takie cechy.
tyle pamiętasz z jego sukcesów Jawor??
quaresma,
Z Liverpool’em może nie zdobył mistrzostwa kraju. Ale pragnę Ci przypomnieć że w lidze hiszpańskiej radził sobie bardzo dobrze. Awans do Primera z Extremadurą Almendralejo, a potem z CD Tenerife Santa Cruz.
Plus 2 mistrzostwa Hiszpanii i zwycięstwo w UEFA z Valencią to chyba wystarczający dowód na to, że akurat do Hiszpanii Rafa pasuje
do Hiszpanii pasuje bo jest Hiszpanem.
ja nie jestem urzeczony jego warsztatem trenerskim i twierdze ze trenerem jest jak setki innych. słaby od strony transferów, ale z drugiej strony niektórzy piłkarze pod jego wodza grali jak z nut.
Simeone, Blanc, Deschamps, Spalletti kogoś z nich chętnie bym u nas zobaczył na ławce trenerskiej
a może trzeba się przyglądać sytuacji Probierza w Arisie
Simeone byłby chyba najlepszym wyborem, zaraz po Arragonesie. Ale na bezrybiu… Simeone ma świetne stosunki z Gargamelem. To byłoby coś
Z tej czwórki quaresmy ja bym wolał Deschamps’a ja przypomnę sobie grę Monaco za jego czasów to zaczynam wierzyć w cuda ;d