W Valenci jest taki problem ze duża część składu jest wypożyczona od innych klubów i taki Guedes nie zostanie przez nią wykupiony bo PSG w życiu na to nie pójdzie, tak samo w wielu innych przypadkach. Wolę mieć "swoich" zawodników i wiedzieć że jeśli się rozwijają to robią to w następnych sezonach nadal grając u nas, ale kiedyś też tak robiliśmy jak Valencia, tu przykład Courtois.

Ja się zawsze cieszę gdy zespół z LaLiga zaczyna osiągać wyniki na jakie zasługuje, to tylko poprawia konkurencyjność ligi i sprawia że zespołu stają się lepsze.
No chyba że chcemy wrócić do walki o tytuł pomiędzy Realem i Barcą, wtedy rozumiem wasze pozwieszane nosy

W ogóle po co dyskutujecie? Po kilku koszmarnych sezonach Valencia w tym jest obecnie wiceliderem, gra atrakcyjny futbol, kilku jej zawodników prezentuje wybitną formę (w tym wychowankowie) i wreszcie na poziomie organizacyjnym klub łapie stabilność - z czego tu się cieszyć?

To wymieńmy się z Valencią wszystkimi graczami i będzie po problemie.

1.Patrzenie na coś z optymizmem nie oznacza gwarancje sukcesu.
2.Valencia jest perspektywiczną ekipą.
3.Gaitan,Gameiro,Vietto-75 mln
Zaza,Rodrigo,Soler,Kondogbia-71mln
Dziękuje. Dobranoc.

Piszcie co chcecie, ale wyniki Valencii robia wrazenie-3:6 z Betisem(Betis to raczej nie ogorek) i teraz 0:4 z klubem z Andaluzji(czyli, zespolem z LM). Dwa mecze i 10 bramek. Trudno, wokol tego przejsc obojetnie.

Zakładam, że na koniec na sezonu Atletico będzie wyżej w tabeli od Valencii

Podsumujmy: Atletico jest słabe, bo gra regularnie w dalekich fazach LM, ale przegrywa, a Valencia zagrała dobrych 8 meczów i jest perspektywiczną ekipą, która już teraz może cieszyć się z miejsca na podium na koniec sezonu.

Stwierdzanie faktów to nie narzekanie.

Nic tylko zazdrościć Valencii, że mają świetnie poukładany zespół i mogą patrzeć z optymizmem na końcową tabelę. My natomiast dalej będziemy po raz tryliard razy odpadać z Barceloną i Realem,głosić hasełka typu "nigdy nie przestawaj wierzyć" i narzekać jaka przepaść finansowa nas dzieli między tymi drużynami.

Nic tylko zazdrościć Valencii, że w ciągu ostatnich kilku lat oglądają drużynę prezentującą się poniżej możliwości z kilkoma przebłyskami.

Zaryzykuję nawet odważną tezę, że obecnie oprócz Messiego Guedes jest najlepszym piłkarzem w Hiszpanii.

A dlaczego niby kibice nie mogą narzekać? Mają do tego każde prawo.

Co do Solera i Guedesa - pełna zgoda. Ten drugi ma w tym sezonie tyle samo asyst (5), co wszyscy nasi skrzydłowi i napastnicy razem wzięci.

Napisałem, że jesteś sezonowcem czy, że zachowujesz się jak sezonowiec?

No, jestem sezonowcem od ponad dwunastu lat.

Mimo wszystko zachowajmy cierpliwošć. Dylan jak czytam Twoje komentarze to zastanawiam się czy jesteś kibicem Atletico... Wiem, że drużynie nie idzie, ale w trudnych chwilach zamiast narzekać i marudzić to trochę cierpliwości i wsparcia, bo sezon się nie skończył i nic jeszcze nie jest stracone, a Ty tylko krytykujesz i zachowujesz się jak sezonowiec. Zły wiatr zawiał i wychodzi szydło z worka ;)

Szkoda, że nie umiemy grać w piłkę jak Valencia. Zazdroszczę kibicom z Mestalla. A Koke i Carrasco mogą Solerowi i Guedesowi czyścić buty.

W pierwszych czterech minutach meczu Valencia-Sevilla zdarzyło się więcej niż w naszych ostatnich czterech meczach.

Jest ktoś jeszcze tak naiwny jak ja i myśli że coś się zmieni w naszej grze i jeszcze wyjdziemy z tej grupy w lidze mistrzów?

Ja nie będę żałował. Wiadomo, że w innym klubie więcej nastrzela, tutaj gdyby przyszedł, z miejsca stałby się nowym Gameiro jak każdy napastnik, który ostatnio tu przychodzi. Byłby w końcu bardziej odpowiedzialny za bronienie.

Weźmie go inny klub w którym dostanie tyle czasu na boisku że odpali i będziemy tego żałować grając Vietto czy Torresem w ataku.

Lepiej dla nas, że Lauturo zostaje w Argentynie. Kolejny grajek klasy średniej jest zbędny. Mamy ich aż nadto w ataku.

Proponowałbym kibicować nie-kupie, chyba że że to stymulant.

Chłopak nie chce sie wpakować w kupę.