Turan: Moim celem jest gra w jednym z pięciu najlepszych klubów w Europie

Zobacz komentarze

• Nie widzę potrzeby dalszej dyskusji, widzę, że mamy odmienne zdanie na ten temat. Dla mnie to nie problem :)

• Korona - dokładnie, powinniśmy życzyć mu szczęścia. Na tym polega klasa. Pamiętaj, że piłka nożna to zawód jak każdy inny. Myślisz, że gdyby Messi był wychowankiem Atletico, to grałby dla nas cały czas? Jeśli jesteś dobry i wiesz o tym, chcesz osiągnąć sukces, jakiego ani Galatasaray ani Atletico (choć wierzę, że niedługo będzie inaczej) nie mogą mu zapewnić.

  Jasne, gdyby został z nami i swoją wysoką formą pomógł budować sukcesy, byłby bohaterem, ale... Co, jeśli forma by spadła? Grałby tylko dlatego, że znaczy coś dla nas, czy bez sentymentów pożegnałby się z pierwszym składem na rzecz kogoś lepszego? Dlaczego wierność ma działać tylko w jedną stronę?

  Piłka to biznes i dążenie za sukcesami. Niektórzy mają to szczęście, że mogą osiągnąć to wszystko będąc wiernymi barwom, inni muszą podjąć czasem decyzję o odejściu, żeby spróbować zapisać się na kartach historii nie tylko jednego klubu, ale całej piłki. Jeśli robią to z klasą, zasługują, jeśli nie wdzięczność i uznanie, to chociaż na szacunek i dobre słowo od strony kibiców.

• Sam Cebolla spokojnie da radę na dowolnym skrzydle, tylko że on jest niestety jeden, więc nie obstawi dwóch skrzydeł na raz. Teoretycznie potrzebujemy po prostu jeszcze jednego skrzydłowego.

  Pytanie tylko czy my aby na pewno potrzebujemy dwóch skrzydłowych? Za Cholo formacja ofensywna wygląda tak że jest paru ofensywnych pomocników którzy generalnie atakują i których jest pełno na boisku w różnych miejscach. Oczywiście można w praktyce ich jakoś rozrysować kto gdzie stoi, ale w praktyce i tak często wymieniają się pozycjami. Dlatego myślę że raczej zachodzi szersza potrzeba sprowadzenia ofensywnego, kreatywnego pomocnika, niż po prostu lewego skrzydłowego.

• Ja mam pytanie... skoro ktoś kocha jakiś klub to po co w ogóle się z niego rusza. "Chciałbym zakończyć karierę w Galatasaray" brzmi mniej więcej jak: "Narazie jestem zaje**sty i bym sie w Galatasaray marnował, ale jak będę stary i zacznę grać padake to do was wrócę. Oczywiście mam nadzieje, że uznacie mnie za bohatera. Wspomniałem w końcu o was, co nie?"

  Gofer, jeśli dojdzie do meczu Atletico - Nowy klub Ardy też mam mu życzyć szczęścia, a może od razu życzyć mu zwycięstwa w rozgrywkach LM w której być może w następnym sezonie zagra i Atletico? Ale co tam Atletico... trzeba życzyć szczęścia Ardzie...

• Tylko że na lewym skrzydle sam Cebolla nie da rady, więc trzeba sprowadzić kogoś z dobą lewą nogą i mogącego grać na skrzydle

• Myślę że na odejściu Ardy możemy więcej zyskać niż nam się wydaje. Turek ma znakomitą technikę i świetnie drybluje, ale bywają mecze że nie chce mu się grać zespołowo i podawać do lepiej ustawionych kolegów. Przykład mieliśmy w ostatnich derbach, kiedy to Arda zaliczał praktycznie wyłącznie straty.

  Marzy mi się Benat w jego miejsce. Bo Arda chyba najlepiej sobie radził na pozycji mediapunty. Na skrzydło mamy Cristiana Rodrigueza który jest za*ebistym graczem.

  Tak czy owak, za 24 mln można ściągnąć dwóch takich jak on. Jak chce to niech idzie.

• W sumie niezły chwyt marketingowy. Jakby się zgodził, to mogłaby być z tego kasa. ja bym kupił :P

• No, najlepiej to otworzyć na Calderón budkę z kebabami o nazwie Arda.

• Myślę, że można pożegnać go z większą klasą i życzyć mu szczęścia. W końcu nie robi nam cyrków w stylu Kuna.

  Ja też chciałbym, żeby klasowi zawodnicy zostali z nami i budowali potęgę klubu, ale nie możemy oczekiwać, że gracz, który jest z nami od roku porzuci marzenia o wielkości dla klubu, który jeszcze niedawno był ligowym średniakiem.

• Czemu zapomnieć? Nie zapominam. Skoro chce odejść - niech idzie. A dokąd? Przecież to bez różnicy.