Diego Simeone, który będzie miał twardy orzech do zgryzienia przed rewanżowym spotkaniem z Bayerem Leverkusen, dostrzega jednak pozytywne strony wczorajszego meczu i na dobrą sprawę cieszy się, że rywale zdołali strzelić tylko jednego gola.
Ubiegłoroczni finaliści rozgrywek ulegli popularnym Aptekarzom 0:1 po bramce Hakana Calhanoglu, a do tego kończyli mecz w dziesiątkę po tym jak drugą żółtą kartkę obejrzał Tiago. Swoje zdanie na temat postawy swoich podopiecznych i nie tylko przedstawił na pomeczowej konferencji prasowej Diego Simeone.
-Jestem zadowolony z wyniku, ponieważ patrząc na przebieg gry, mogło być gorzej. To był dziwny mecz, jednak żadna ze stron nie miała zbyt wielu okazji bramkowych.
-Biorąc pod uwagę, że byliśmy zmuszeni do dwóch zmian w pierwszej połowie, nie uznano nam gola oraz to, że po kartce dla Tiago musieliśmy radzić sobie w dziesiątkę, jestem szczęśliwy, że skończyło się 1:0. Ważne jest to, że jesteśmy ciągle w grze i będziemy mieli szansę odwrócić losy tego dwumeczu w rewanżu.
Ponowne spotkanie Atletico i Bayeru będzie miało miejsce 17 marca na Vicente Calderon. W zespole gospodarzy zabraknie z całą pewnością zawieszonych Godina i Tiago, co jednak nie spędza Cholo snu z powiek: -Dysponujemy piłkarzami, którzy ciężko pracują na treningach i poradzą sobie z zastąpieniem nieobecnych. Jesteśmy bardzo konkurencyjną grupą, w której każdy zawodnik wie, że jest potrzebny i ma do spełnienia ważną rolę, by wygrywać mecze i zdobywać trofea.
Liverpool zintensyfikował swoje działania na rynku transferowym. Skupił się na wzmocnieniu środka pola.Klub miał nadzieję…
Atletico Madryt przegrywa na wyjeździe z Realem Betis 0:1, w meczu 11. kolejki La Liga.…
Spotkanie Betis kontra Atletico Madryt odbędzie się w niedzielę, 27 października 2024 roku o godzinie…
W środowy wieczór, o godzinie 21:00, będziemy świadkami emocjonującego spotkania 3. kolejki fazy ligowej Ligi…
Javier Tebas, szef La Liga, mówi o grze w Stanach Zjednoczonych. "Daily Mail" pisze, że…
Javier Tebas, szef La Liga, mówi o grze w Stanach Zjednoczonych. "Daily Mail" pisze, że…