Saúl Ñíguez odebrał nagrodę dla rewelacji La Liga

Saúl Ñíguez odebrał nagrodę dla największej rewelacji rozgrywek ligowych w Hiszpanii. Wyróżnienie jest przyznawane przez Loterías y Apuestas del Estado oraz związek prasy sportowej. Pomocnik Atlético okazał się najlepszy spośród 40 nominowanych. Rok temu nagrodzony został Nolito. 21-latek udzielił przy okazji wywiadu, w którym m.in skomentował brak powołania na Mistrzostwa Europy oraz po raz kolejny zadeklarował chęć pozostania w Rojiblancos.

 

Byłeś podekscytowany podczas odbierania nagrody.

 

– Tak, bo miałem w pamięci wartości rodzinne, doświadczenia i czułem ekscytację. Dziękuję moim współpracownikom, bez których nie byłoby mnie tutaj. Atlético jest klubem mojego życia i chcę być jego częścią przez całe życie. Dziękuję mojej rodzinie, która zawsze stawała po mojej stronie.

 

Jak przyjąłeś brak powołania na Mistrzostwa Europy?

 

– Teraz odpoczywam i mam czas, aby nacieszyć się wakacjami z rodziną, ona jest najważniejsza dla mnie. Prawdą jest, że chciałbym pojechać na Euro, ale znalezienie się na wstępnej liście traktuję jako nagrodę. Teraz muszę pracować jak najlepiej w klubie i powołanie prędzej czy później przyjdzie.

 

Czujesz się doceniony po tym sezonie?

 

– Tak, zawsze czułem się doceniony w Atlético. Jestem w dobrym nastroju i czuję się szczęśliwy tutaj. Jestem w klubie, w którym chcę być.

 

Boisz się odejścia Diego Simeone?

 

– Wszyscy chcemy, aby został. Po bolesnym doświadczeniu powiedział słowa, które mogły zostać różnie odebrane, ale myślę, że zostanie z nami, ponieważ ma ogromne chęci i entuzjazm, jak każdy z nas.

 

Rozmawiałeś z nim?

 

– Nie

 

Otrzymujesz wiele ofert? Przyszło Ci do głowy opuszczenie Atlético?

 

– Skupiam się na grze w piłkę nożna. Reszta to kwestia mojego przedstawiciela.

 

Rozmawiałeś z Vicente del Bosque?

 

– Prawda jest taka, że nie.

 

Jakieś przemyślenia po Mediolanie?

 

– To bardzo trudne i bolesne doświadczenie, ale czekamy, by rozpocząć pracę, która pozwoli nam osiągnąć zamierzone cele.

 

Sprzedaż koszulek Juanfrana znacznie wzrosła. Kibice są niesamowici.

 

– W ten sposób chcą go zachęcić. W trudnym czasie ludzie mogą zrobić wiele rzeczy, aby pomóc. Przez kupno koszulki, kibice wyrażają swoją solidarność z nim.

 

Jak oceniasz przyjście Gaitána?

 

– Odczuliśmy na własnej skórze jego moc, kiedy graliśmy przeciwko niemu. To świetny zawodnik i mam nadzieję, ze jego transfer dojdzie do skutku.

 

Zamierzasz oglądać mecze Mistrzostw Europy?

 

– Jasne. Będę kibicował reprezentacji Hiszpanii. Chciałbym oczywiście tam zagrać, ale pozostaje mi wspierać moich kolegów.