Atlético podtrzymało tradycję i w kolejce, w której wszyscy główni rywale pogubili punkty, zanotowało porażkę. Po raz kolejny niezbyt gościnna dla Rojiblancos była Anoeta, na której Real Sociedad wygrał 3-0. Oznacza to, że w walce o wicemistrzostwo o jedne punkt bliżej podopiecznych Diego Simeone jest madrycki Real. W najbliższy weekend Colchoneros powalczą o punkty u siebie w starciu z Betisem.
19 kwietnia 2018 – Anoeta
Real Sociedad 3-0 Atlético Madryt
Bramki:
[1-0] Willian José (asysta: Adnan Januzaj) 27’
[2-0] Juanmi (asysta: Willian José) 80’
[3-0] Juanmi (asysta: Alberto de la Bella) 90+2′
Żółte kartki: Juanmi (Real Sociedad)
Sędzia: Javier Alberola Rojas (Toledo, Kastylia-La Mancha)
Skład Realu Sociedad: Gerónimo Rulli; Aritz Elustondo, Raúl Navas, Héctor Moreno, Alberto de la Bella; Asier Illarramendi, Rubén Pardo (David Zurutuza 65’); Adnan Januzaj, Sergio Canales, Mikel Oyarzabal (Juanmi 72’); Willian José (Jon Bautista 88′)
Skład Atlético Madryt: Jan Oblak; Juanfran (Vitolo 54’), Stefan Savić, Diego Godín, Šime Vrsaljko; Ángel Correa (Fernando Torres 46’), Saúl Ñíguez, Thomas Partey (Gabi 75’), Koke; Kévin Gameiro, Antoine Griezmann
W sobotę, 4 maja 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Mallorca Son Moix w…
W tym artykule omówimy zwycięstwo drużyny Atlético w meczu przeciwko Athletikowi Bilbao, który został przerwany…
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…
21 kwietnia o 18:30, rozegrany zostanie mecz Deportivo Alaves przeciwko Atletico Madryt na stadionie Estadio…
Wędkarstwo to jedno z najpopularniejszych hobby na świecie. Jeśli jesteś jednym z milionów ludzi, którzy…
16 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie odbędzie…
Zobacz komentarze
Sędzia (liniowy) kalosz. Wiadomo, nie my pierwsi zostaliśmy pokrzywdzeni przez sędziów, też nie zagraliśmy najlepiej, ale myślę, że mamy prawo narzekać na pracę arbitrów po tym spotkaniu.
To jest skandal jak można tak nieregularnie grać i pokazywać taką padakę. Rozumiem, że może coś czasem nie wyjść, ale to jest sinusoida rodem z ekstraklasy. Statystyki mogą być niezłe ale co z tego, wylecieliśmy z LM przez właśnie podobną postawę w meczach, LE tak ledwo ledwo. Poprzez porażki rywala mogliśmy dogonić Barcę, to nie. Utrzymać dużą przewagę nad Realem, też nie, bo po co?
Ahh, zrobiło się nostalgicznie.
Nie ma co psioczyć. Awans do przyszłorocznej lm w kieszeni, marne szanse na zwycięstwo la ligi to i morale spadły. Chłopaki już są głową na wakacjach... Sędzia jak sędzia, ale bez przesady nie z jego winy dostaliśmy wszystkie 3 bramki - przy 0:0 można by się pokusić o mieszanie liniowego z gó#nem, ale przy ewidentnym rape-ie?.. :)