Raport z wypożyczeń #1: Asysty Joty, Mensaha i Ólivera w lidze

Wiele lig w Europie wznowiło już rozgrywki, a wraz z nimi piłkarze Atlético, którzy powędrowali na wypożyczenia. Do stycznia będziemy donosić o dokonaniach siedmiu Rojiblancos, o ile ostatnie dwa tygodnie okna transferowego czegoś nie zmienią. Jak na razie w sezon dobrze weszli Óliver Torres, Bernard Mensah i Diogo Jota, którzy w pierwszych kolejkach ligowych zanotowali asysty. Źle wygląda sytuacja André Moreiry, który od początku jest rezerwowym, a na pozycji bramkarza nie tak łatwo zmienić ten stan rzeczy. Pozostali gracze, którzy pozostali w Hiszpanii wciąż czekają na rozpoczęcie sezonu, co nastąpi już za kilka dni.

 

Diogo Jota (Wolverhampton)

 

Portugalczyk drugi rok spędzi na wypożyczeniu, a po przygodzie z Porto zdecydował się na występujące w Championship Wilki. Być może decydujący był fakt, że nowym szkoleniowcem angielskiej drużyny został Nuno Espírito Santo, który w ubiegłym sezonie prowadził Smoki. Przed rozpoczęciem oficjalnych spotkań 20-latek zdążył zagrać w dwóch meczach towarzyskich, a w drugim z nich był podstawowym piłkarzem. Na inaugurację rozgrywek ligowych również znalazł się w wyjściowej XI i zanotował niezłe zawody przeciwko Middlesbrough. Wolves wygrali 1-0, a atakujący przebywał na boisku do 84. minuty. Kolejnym wyzwaniem był Puchar Ligi i potyczka z Yeovil, które Wolverhampton ograło także 1-0. Tym razem Jota rozpoczął mecz na ławce rezerwowych i wszedł na murawę w 69. minucie, kiedy na tablicy wyników widniało 0-0. W drugiej rundzie rywalem Wilków będzie Southampton. Portugalczyk wrócił do podstawowego składu na mecz 2. kolejki ligowej przeciwko Derby i zanotował asystę przy trafieniu na 2-0, które ustaliło wynik, a w 86. minucie został zmieniony. Wolverhampton zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji Championship.

 

Pierre Kunde (Granada)

 

Gracz jest przypisany do klubowych rezerw, lecz wypożyczenie na zaplecze LaLiga zasługuje, aby poświęcić mu uwagę. 22-letni Kameruńczyk w ubiegłym sezonie brylował poziom niżej w Extremadurze, gdzie zdobył jedenaście bramek. W spadkowiczu z Primera División zadebiutował 3 sierpnia w sparingu z Marbellą i już po trzech minutach od rozpoczęcia wpisał się na listę strzelców, a Andaluzyjczycy wygrali 4-0. Po meczu Afrykanin podziękował Bogu za bramkę i pogratulował drużynie pracy zespołowej. Później dane było mu wystąpić jeszcze w trzech meczach towarzyskich.

 

Bernard Mensah (Kasımpaşa)

 

Ghańczyk powędrował na swoje trzecie kolejne wypożyczenie, tym razem do tureckiej Kasımpaşy. Pomocnik dołączył do nowego zespołu pod koniec lipca i zdążył zagrać w ostatnim sparingu przed startem ligi. W spotkaniu z İstanbulsporem wybiegł w podstawowym składzie, a jego ekipa wygrała 3-1. W sobotę klub ze Stambułu przystąpił do inauguracji Süper Lig, a pierwszym rywalem był Alanyaspor. Tym razem 22-latek zasiadł na ławce rezerwowych i pojawił się na boisku w 78. minucie przy prowadzeniu 2-1. Siedem minut później Mensah odebrał piłkę obrońcy rywala  na wysokości pola karnego. Po chwili Afrykanin dośrodkował w pole karne, a tam akcję skutecznie wykończył Samuel Eduok, ustalając wynik spotkania. Kasımpaşa plasuje się obecnie na pozycji wicelidera.

 

André Moreira (Braga)

 

Początkowo wydawało się, że golkiper zostanie sprzedany do Benfiki, gdzie przechodził już testy medyczne. Orły jednak w ostatniej chwili zrezygnowały z transakcji i Portugalczyk musiał szukać innego rozwiązania. Ostatecznie zdecydował się na wypożyczenie do Bragi, w której w zeszłym sezonie na tej samej zasadzie występował Emiliano Velázquez. W meczach towarzyskich otrzymał od trenera 45 minut na pokazanie się i zachował czyste konto.  Później portugalską drużynę czekała walka w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europy przeciwko AIK-owi. Moreira obie potyczki przesiedział na ławce rezerwowych, a jego koledzy najpierw zremisowali 1-1, a następnie wygrali 2-1 po dogrywce i awansowali do ostatniej fazy eliminacji przed zmaganiami grupowymi. W niej rywalem będzie islandzki Hafnarfjarðar. Golkiper nie otrzymał także szansy gry w potyczkach ligowych, gdzie w kolejnych dwóch meczach pełnił funkcję rezerwowego. Braga najpierw przegrała z Benficą 1-3, a następnie pokonała Portimonense 2-1 i zajmuje dziewiątą lokatę w tabeli.

 

Óliver Torres (Porto)

 

Hiszpan w styczniu stanie się pełnoprawnym zawodnikiem Porto, ale do tej pory wciąż oficjalnie pozostaje wypożyczony do ekipy Smoków. W pretemporadzie wicemistrzowie Portugalii rozegrali sześć sparingów, a pomocnik we wszystkich wybiegł w wyjściowym składzie. Nowy trener Sérgio Conceição również w lidze liczy na młodego gracza i ten zagrał od pierwszej minuty przeciwko Estorilowi. Były młodzieżowy reprezentant kraju odwdzięczył się dwoma asystami, a jego drużyna zwyciężyła 4-0. 22-latek miał udział przy dwóch ostatnich trafieniach, najpierw dośrodkowując w polu karnym, a później dogrywając z rzutu wolnego. Gracz przebywał na murawie do 80. minuty W drugiej serii gier przeciwko Tondeli wychowanek Atleti ponownie zagrał od początku, ale tym razem zanotował przeciętny występ i zszedł w 68. minucie, natomiast Porto ponownie wygrało, choć skromnie 1-0 i zajmuje pozycję lidera.

 

Emiliano Velázquez (Getafe)

 

Można rzecz, że Urugwajczyk wrócił na stare śmieci, gdyż w beniaminku Primera División spędził dwa sezony, również w ramach wypożyczenia. Do tej pory środkowy obrońca wystąpił pięciokrotnie podczas okresu przygotowawczego, a trzy mecze rozpoczął jako podstawowy gracz. Jako rezerwowy wystąpił m.in. przeciwko swojemu macierzystemu zespołowi.

 

Vitolo (Las Palmas)

 

Gracz wykupił swój kontrakt z Sevilli i podpisał półroczną umowę z Kanaryjczykami, po czym przeniesie się na Wanda Metropolitano, kiedy na Rojiblancos nie będzie już ciążył zakaz rejestracji nowych zawodników. Z tego względu jest to de facto wypożyczenie i skrzydłowy również będzie uwzględniany w cotygodniowych doniesieniach. Powracający do zespołu, którego jest wychowankiem podczas pretemporady wystąpił w sześciu z siedmiu meczów i wszystkie rozpoczął od pierwszej minuty. Przegapił tylko półfinałowe starcie w Trofeo Ramón de Carranza, gdyż nazajutrz następował finał lub mecz o 3. miejsce. W trakcie przedsezonowych zmagań Vitolo raz wpisał się na listę strzelców.