Parę tygodni temu Diego Simeone powiedział, że zdecydowanie bardziej woli raz zaatakować i zdobyć jedną bramkę niż stworzyć 15 sytuacji, a nie wykorzystać żadnej. Niestety dziś ujrzeliśmy tę drugą sytuację. Atletico powinno bez problemu wygrać dziś w Santander, ale niesłychana nieskuteczność spowodowała, że mecz z Racingiem zakończył się bezbramkowym remisem.
W pierwszej ’11’ Rojiblancos ujrzeliśmy dwie zmiany w stosunku do meczu z Valencią, które były podyktowane zawieszeniem Mirandy i kontuzją Diego Godina, których zastąpili Luis Perea i Alvaro Dominguez. Los Colchoneros od początku zaczęli odważnie atakować. W każdą akcję ofensywną zaangażowani byli Adrian i Arda Turan, którzy przede wszystkim szukali Radamela Falcao. Kolumbijczyk miał dwie wyśmienite okazje do strzelenia gola, ale najpierw odgwizdany został spalony, a później strzał głową trafił wprost w bardzo dobrze spisującego się w bramce Racingu Tono. Po dośrodkowaniu Adriana ładnym, acz nieskutecznym uderzeniem popisał się Diego. Kolejną szansę miał Falcao, jednak po raz drugi został odgwizdany spalony. Jak pokazały powtórki, decyzja sędziów nie była słuszną i Radamel powinien kontynuować swoją akcję, ponieważ podanie Adriana było w odpowiednim tempie. Rojiblancos bezsprzecznie dominowali przez całą pierwszą połowę, ale nie byli w stanie trafić do siatki. Dwa razy próbował Arda, ale strzały Turka były dalekie od celu. Nawet Filipe spróbował zdobyć bramkę, jednak jego strzał wybronił Tono. Brazylijczyk zobaczył też żółtą kartkę za symulowanie faulu, co oznacza, że nie będzie on mógł zagrać w następnym spotkaniu ze Sportingiem Gijon. Na chwilę przed przerwą wymarzoną okazję miał Adrian, który jednak tak uderzył piłkę, że bramkarz Racingu zdołał ją odbić stopą. Tono bronił jak w transie i przed przerwą zdołał jeszcze wybić na rzut rożny bardzo groźny strzał Ardy.
Krótko po wznowieniu gry Racing stworzył swoją pierwszą i jedyną okazję w tym meczu. Adrian Gonzalez miał trochę miejsca przed polem karnym i sprawdził formę Thibauta Courtoisa dość kiepskim strzałem. Belgijski bramkarz wciąż pozostaje niepokonany w rozgrywkach La Liga, odkąd to 18. grudnia pokonał go Roque Santa Cruz. Razem to już 540 minut. Po tej sytuacji Rojiblancos znowu przejęli kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Bardzo bliski szczęścia był Diego, ale uderzenie po akcji z Adrianem trafiło w słupek. 3 minuty później piłka po raz drugi trafiła w słupek bramki Racingu. Diego mocno uderzył, a Tono sparował piłkę. Do tej dopadł Falcao, ale po jego strzale rozległ się tylko dźwięk uderzanego słupka. Następną szansę zmarnował Adrian, w czym pomógł mu bramkarz gospodarzy, który bronił wszystko, co leciało w jego kierunku. Następnie strzałami z główki bramkę próbowali zdobyć Mario Suarez i Falcao, ale i to było niewystarczające do tego, by piłka zatrzepotała w siatce bramki Racingu. Ostatnią próbą było uderzenie Pizziego, jednak jego uderzenie po ziemi pewnie zastopował Tono.
Atletico powinno ten mecz wygrać i nie ma co do tego cienia wątpliwości. Zabrakło skuteczności. Trzeba ten problem rozwiązać jak najszybciej, bo za tydzień czeka nas bardzo ważny mecz ze Sportingiem Gijon, a potem jeszcze ważniejsze spotkanie z FC Barceloną na Vicente Calderon.
Skład Atletico: Courtois – Juanfran, Perea, Dominguez, Filipe – Diego, Tiago (Mario Suarez 44′), Gabi, Arda Turan (Pizzi 70′) – Adrian, Falcao.
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…
21 kwietnia o 18:30, rozegrany zostanie mecz Deportivo Alaves przeciwko Atletico Madryt na stadionie Estadio…
16 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie odbędzie…
10 kwietnia 2024r. o 21.00 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Atletico Madryt podejmie Borussię Dortmund. W…
Atletico Madryt i Borussia Dortmund zmierzą się w ekscytującym meczu Ligi Mistrzów. Hiszpańska drużyna Atletico…
Odkryj świat zakładów i gier online dzięki 888Starz app, zaprojektowanej dla nowoczesnych graczy szukających wygody…
Zobacz komentarze
Plusy:
+ Kolejny dobry mecz biorąc pod uwagę grę całej drużyny w defensywie. Bardzo pewnie Kasmirski oraz Dominguez. Trochę gorzej Perea, jednak na szczęście nie popełnił żadnego babola, bo zamiast punkty byśmy mieli figę z makiem. Juanfran po raz kolejny solidnie.
+ Dobra gra w środku pola. Środek pola kolejny raz należał do Atletico, problem stawał się dopiero od 16 rywali.
+ Diego. Zagrał dobre spotkanie i wykładał piłkę jak na tacy kolegom. Założę się, że wypatrzyłby igłę w stogu siana. Po jednej akcji, w której świetnie ograł paru rywali i zagrał do Kasmira złapał wiatr w żagle i ładnie szarpał, jednak poszło to na nic przy nieporadności partnerów.
Minusy:
- Skuteczność. Drugi mecz, w którym Atletico ma 15 szans i nie trafia żadnej. Najbardziej można żałować sytuacji Falcao co do pustaka nie trafił, ale także nie lepiej zachował się w swojej sytuacji Adrian, a nawet Diego przy słupku.
- Nieporadność Falcao. Mogłem to zmieścić w poprzednim punkcie, jednak dziś Kolumbijczyk wg. mnie rozegrał jedno ze swoich najgorszych spotkań. Co prawda ładnie rozgrywał ale w sytuacjach, w których powinien trafiać z opaską na oczach to strzelał wprost w ręce Tono.
- Dobra postawa bramkarzy. Zaczyna się to co za czasów Manzano. Tydzień temu dobrze grał Alves, dziś Tono. W kilku sytuacji na prawdę się popisał niesamowitymi interwencjami, a co najważniejsze wielkim spokojem.
- Kontuzja Tiago. Nie wiadomo co się z nim stało. Mam nadzieje, że nic poważnego.
- Słabe kornery. Nie wiem ile ich dokładnie było ale stawiam, że z 5. Tylko jeden z nich był dobrze wykonany, kiedy do głowy doszedł Dominguez, jednak jego strzał świetnie wybronił Tono.
- Gabi. Według mnie najgorszy zawodnik Atletico w tym meczu.
Mogliśmy już dzisiaj być na 4 miejscu.
Normalnie było by 3:0 Adrian jedną, a Falcao dwie, ale strzelali tak fatalnie, że ani jeden z tych strzałów w 100% sytuacjach nie wpadł.
kurcze szkoda tego meczu, z takimi przeciwnikami jest zawsze łatwiej o 3 pkt niż z Barcą o 1, no nic trzeba Lazio i Gijon pojechać, z tymi pierwszymi będzie ciężko, zwłaszcza z takim atakiem. Hehe atak Atletico miało zawsze bardzo dobry(Hugo Sanchez, Torres&Mari, Aguero&Forlan, Flacao&Adrian) a teraz Cholo poszedł znowu w silną defensywę. Gdyby tak udało się połączyć zalety to byłby świetny zespół, bo potencjał jest wielki.
Simeone tak skupił się na defensywie, że napastnicy zapomnieli jak się strzela bramki. Przydałby się im jakiś ostry trening strzelecki przynajmniej 2 razy w tygodniu. Proponuję, by napastnicy skupili się wyłącznie na zdobywaniu bramek, bo jak widać teoria Adriana: "Istotne jest, aby atakować i bronić całą jedenastką" jego samego chyba przerasta.
dla mnie ten remis to jak porażka szczególnie że większość zespołu zagrała dobre spotkanie. mieliśmy strasznego pecha przy ostatnim podaniu i wykończeniu. jak trzeba było strzelać to podawali jak trzeba było podawać to strzelali a Falcao wyglądał tak jakby miał ciśnienie na strzelenie gola.
gregory97 jak nie wykupimy Diego to będzie Koke lub crack RG który w Osasunie nieźle sobie radzi jako rozgrywający :D
Jeden z najbardziej frajerskich remisów w tym sezonie. Absolutnie nie cieszy mnie 1 punkt, i na drugim miejscu zostawiam kolejny mecz na 0 z tyłu. Jak można cały mecz dominować, prowadzić gre, świetnie klepać między sobą i dochodzić do stuprocentowych sytuacji, których nie jest się w stanie wykorzystać? Śmiech na sali. Falcao kolejny mecz kopie jak amator! Mając pustą bramkę - nie trafia lub słupki, mając przed sobą bramkarza - kopie prosto w niego. Co nam z tego, że strzeli hat-tricka z jakimś Gijonem powiedzmy, skoro potem 3-4 mecze pudłuje same setki? Fatalny mecz naszej ofensywy.
Na plus: Diego, absolutnie najlepszy na boisku, wszędzie było go pełno, genialne podania i nawet decyzja o strzałach z przedpola(!). Za nim Filipe Luis, który włożył sporo pracy w to spotkanie no i Juanfran, który dał kolejny bardzo dobry mecz.
Nie da się tu praktycznie krytykować zespołu, bo prawie wszyscy grali świetnie poza Falcao i Adrianem. No, a Diego z taką formą na pewno nie wykupimy, bo sprzątnie nam go jakieś City czy Chelsea.
Plusem jest czyste konto i porażka Bilbao, mam nadzieję że inne mecze też ułożą się pod nas.