Kategorie: Główne newsy

Pucharowe remontady Rojiblancos #4z7: Czerwony Bukareszt i golazo Benegasa

Kontynuujemy rozpoczęty w środę cykl pucharowych remontad Rojiblancos. Po wspomnieniach związanych z rywalizacją z FC Nürnberg (KLIK), Cagliari Calcio (KLIK) i Lewskim-Spartakiem Sofia (KLIK) przyszedł czas na przypomnienie potyczek z Dinamem Bukareszt w ramach Pucharu Europy, które odbyły się jesienią 1977 roku.

Sezon 1977-78 był ostatnim pod wodzą Luisa Aragonésa podczas jego pierwszej przygody z Atlético na stanowisku trenera. Wywalczone w poprzednich rozgrywkach mistrzostwo dało przepustkę do Pucharu Europy, w którym Hiszpan chciał dojść aż do finału, a następnie go wygrać, by dokonać tego, co nie udało się w 1974 roku, kiedy to do wywalczenia tego trofeum zabrakło dosłownie kilkunastu sekund (Bayern wyrównał na 1-1 tuż przed końcem dogrywki; w powtórzonym meczu rozbił Rojiblancos aż 4-0).

W kadrze Colchoneros doszło do kilku ważnych zmian. Zespół opuścił m.in. José Gárate oraz dwóch graczy, którzy na przestrzeni poprzednich lat stanowili solidne rezerwowe opcje – Francisco Delgado i Ignacio Salcedo. Na Vicente Calderón zameldowali się natomiast doświadczony pomocnik Marcial Manuel (wcześniej przez wiele lat z powodzeniem grał w Barcelonie) oraz młody, całkiem utalentowany obrońca Miguel Ángel Ruiz, który w latach 80. był potem podstawowym piłkarzem ekipy znad Manzanares. Doświadczona defensywa z Miguelem Reiną i Luisem Pereirą na czele, kreatywna pomoc i mocny atak z Rubénami Cano i Ayalą miały stworzyć zespół, który zgarnie wszystkie możliwe trofea.

Niestety rzeczywistość nie była tak kolorowa. W pierwszych dwóch kolejkach Atlético zgarnęło dwa punkty – najpierw wygrało u siebie z Valencią (3-0), jednak tydzień później niespodziewanie dostało wyjazdowy łomot od Realu Sociedad (1-4). Na zbytnie zamartwianie się nie było jednak czasu i miejsca, bowiem już 15 września podopiecznych Luisa Aragonésa czekała inauguracja zmagań w Pucharze Europy. Rywalem w 1. rundzie miało być Dinamo Bukareszt.

Choć klub ten został założony dopiero w 1948 roku, to przez pierwsze 30 lat aż 9 razy wywalczył krajowe mistrzostwo, a 10 razy stawał na drugim stopniu podium. Do tego 7 razy dochodził do finału pucharu Rumunii, wygrywając go 3 razy. Na swoim podwórku byli jednym z gigantów, jednak na arenie europejskiej nie szło im tak dobrze. Do momentu rywalizacji z Colchoneros ich największym sukcesem było dwukrotnie dojście do drugiej rundy (1/8 finału) Pucharu Europy, w której za każdym razem odpadali z holenderskim Feyenoordem. Nie wychodziło im też mierzenie się z hiszpańskimi zespołami, bowiem w dwóch pojedynkach z Realem dwukrotnie ponosili porażkę.

Ponadto przed rozpoczęciem sezonu 1977-78 z drużyny odeszły dwie gwiazdy – pomocnik Radu Nunweiller i napastnik Mircea Lucescu. Na jej postawie odbiło się to tak bardzo, że w pierwszych 5 kolejkach odnieśli zaledwie 1 zwycięstwo, 2 razy remisując i 2 razy przegrywając, co jak na aktualnego mistrza Rumunii nie mogło budzić uznania. Dlatego też faworytem – i to zdecydowanym – była ekipa z Vicente Calderón.

Starcie na Stadionie Dinamo było niezwykle dziwaczne. Atlético zdecydowało się zastosować swoją standardową wyjazdową taktykę – intensywna walka w środku pola i nastawienie się na szybką grę z kontry. Dość szybko jednak okazało się, że nie będzie to łatwy mecz dla zawodników Luisa Aragonésa. Mimo przewagi i stwarzania sobie sytuacji przez gości, gospodarze wyszli na prowadzenie już w 14. minucie. Wielki błąd popełnił Luis Pereira, który chciał kiwać się z Cristianem Vrânceanu. Brazylijczyk głupio stracił jednak piłkę, kreując rywalom stuprocentową okazję, której nie zmarnowali.

Do przerwy Rojiblancos starali się wyrównać, ale brakowało skuteczności oraz celności podań na skrzydłach, na których operowali Francisco Aguilar i Rubén Ayala. Na całe szczęście dość szybko po rozpoczęciu drugiej połowy Colchoneros wyrównali za sprawą bramki Luisa Pereiry. Obrońca odkupił swoje winy, wykorzystując zamieszanie w polu karnym po jednym z rzutów wolnych na korzyść ekipy z Madrytu. Niestety na blisko kwadrans przed końcem fatalny błąd popełnił Miguel Reina. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkarz Atlético minał się z piłką, dzięki czemu Dudu Georgescu głową skierował piłkę właściwie do pustej bramki. Jakby tego było mało, w samej końcówce doszło do wielkiej boiskowej awantury po paskudnym faulu Dudu Georgescu na Alberto Fernández, który w pierwszej połowie zastąpił kontuzjowanego Marciala Manuela. W efekcie sędzia ukarał czerwonymi kartkami Teodora Lucuțę, Luisa Pereirę i Robiego.

Po meczu Luis Aragonés przyznał, że do zwycięstwa zabrakło spokoju. Z kolei opiekun Dinama Bukareszt powiedział, że jego zespół ma bardzo lichą zaliczkę przed rewanżem. Największym problemem Rojiblancos przed potyczką na Vicente Calderón faktycznie nie był wynik, a absencje. Z gry wypadło bowiem trzech kluczowych graczy – dwóch pomocników i stoper. Ponadto w lidze w dwóch kolejnych kolejkach udało się wywalczyć tylko jeden punkt za bezbramkowy remis z Betisem. W drugim ze spotkań Barcelona wygrała na Camp Nou (1-0).

Na całe szczęście w najważniejszych chwilach Colchoneros zawsze mogą liczyć na swoich kibiców. Podczas rewanżu na trybunach zasiadło ich blisko 60 tysięcy i od pierwszej do ostatniej minuty nieśli oni Atlético swoim dopingiem. Goście z Rumuni przez całe spotkanie byli widocznie zestresowani i nie potrafili w żaden sposób zagrozić bramce gospodarzy. Choć  piłkarze Luisa Aragonésa mieli przewagę, dominowali i konsekwentnie atakowali, to cały czas brakowało skuteczności. Najlepszą sytuację w 16. minucie zmarnował Rubén Ayala, który nie wykorzystał rzutu karnego.

Czas uciekał, a wciąż to Dinamo Bukareszt było w kolejnej rundzie. W końcu jednak Rojiblancos strzelili gola. Przepięknym uderzeniem fantastyczną bramkę zdobył Domingo Benegas, nie dając żadnych szans na skuteczna interwencję bramkarzowi rywali. Wynik spotkania w końcówce ustalił Rubén Cano, który wykorzystał inteligentne podanie Rubéna Ayali. Skrót tego pojedynku można obejrzeć tu – KLIK.

W drugiej rundzie nie bez problemów udało się wyeliminować francuskie Nantes, remisując 1-1 na wyjeździe i wygrywając 2-1 u siebie (do 76. minuty goście prowadzili 1-0). W ćwierćfinale górą był już jednak Club Brugge, który najpierw zwyciężył na swoim terenie 2-0, by na Vicente Calderón przegrać 2-3. Swoją droga Belgowie doszli aż do finału, gdzie musieli uznać wyższość Liverpoolu (0-1).

W lidze natomiast Atlético zajęło dopiero 6. miejsce. Swoją drogą zanotowało ono dośc ciekawy bilans. Na Vicente Calderón wygrało 14 razy, 1 raz zremisowało i 2 razy przegrało. Na wyjeździe jednak zanotowało zaledwie 2 zwycięstwa, 3 remisy i aż 12 porażek.

– – –

15 września 1977, Stadion Dinamo (45 000 widzów)
Dinamo Bukareszt vs. Atlético Madryt 2-1 (1-0)
Cristian Vrânceanu 14′, Dudu Georgescu 73′ – Luís Pereira 58′

Skład Dinama Bukareszt: Constantin Ștefan – Florin Cheran, Teodor Lucuță, Vasile Dobrău, Alexandru Sătmăreanu – Ion Mateescu (Ion Moldovan 28′), Alexandru Custov, Ion Marin – Cornel Țălnar, Dudu Georgescu, Cristian Vrânceanu

Skład Atlético Madryt: Miguel Reina – Marcelino, Luis Pereira, Eusebio Bejarano, José Capón – Robi, Marcial Manuel (Alberto Fernández 38′), Eugenio Leal – Francisco Aguilar (Domingo Benegas 85′), Rubén Cano, Rubén Ayala

– – –

28 września 1977, Vicente Calderón (60 000 widzów)
Atlético Madryt vs. Dinamo Bukareszt 2-0 (0-0)
Domingo Benegas 67′, Rubén Cano 81′

Skład Atlético Madryt: Miguel Reina – Marcelino, Domingo Benegas, Eusebio Bejarano, José Capón (Juan Sierra 57′) – Alberto Fernández, Francisco Aguilar (Juan Rubio 60′), Eugenio Leal – Francisco Bermejo, Rubén Cano, Rubén Ayala

Skład Dinama Bukareszt: Constantin Ștefan – Florin Cheran, Gabriel Sandu (Ionel Augustin 66′), Vasile Dobrău, Alexandru Sătmăreanu – Ion Mateescu, Alexandru Custov, Ion Marin – Cornel Țălnar, Dudu Georgescu, Cristian Vrânceanu (Alexandru Moldovan 82′)

Dylan

Polecane posty

Rayo Vallecano – Atletico Madryt typy, kursy, zapowiedź (La Liga, 22.09)

W dniu 22 września 2024 roku o godzinie 21:00 na Estadio de Vallecas w Madrycie…

39 sekund temu

Rayo Vallecano – Atletico gdzie oglądać? Transmisja | 22.09.2024

W niedzielę 22 września 2024 o godzinie 21:00 na stadionie Campo de Futbol de Vallecas…

54 minuty temu

Co za końcówka! Atletico Madryt 2:1 RB Lipsk – skrót meczu (WIDEO)

Jednym z czwartkowych meczów pierwszej kolejki Ligi Mistrzów, było spotkanie Atletico Madryt przeciwko RB Lipsk.…

1 dzień temu

Atletico Madryt – RB Lipsk typy, kursy, zapowiedź (Liga Mistrzów, 19.09)

W dniu 19 września 2024 roku o godzinie 21:00, na stadionie Estádio Cívitas Metropolitano w…

3 dni temu

Atletico – RB Lipsk gdzie oglądać? Transmisja | 19.09.2024

Już w czwartek 19 września 2024 roku o godzinie 21:00 odbędzie się starcie pomiędzy Atletico…

3 dni temu

Dybala może zagrać w Madrycie

Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…

4 dni temu