Wczorajsza wygrana z Rayo Vallecano (0-1) była pierwszym wyjazdowym triumfem ekipy prowadzonej przez Diego Simeone, od 30 stycznia, kiedy to Atletico Madryt wygrało w Pampelunie z miejscową Osasuną. Także dzięki tym trzem punktom drużyna z Vicente Calderon odrobiła stratę do europejskich miejsc. Na obecną chwilę madrytczycy tracą tylko jeden punkt do miejsca gwarantującego start w Lidze Europy, natomiast sześć do Ligi Mistrzów.
Przed Atletico Madryt jeszcze pięć kolejek, w których można zgarnąć piętnaście punktów. Już w następnym starciu ligowym Los Colchoneros podejmą u siebie Espanyol Barcelona, a następnie zmierzą się z Betisem Sewilla, Realem Sociedad, Malagą i Villarreal. Z pewnością wszystkie mecze są ważne, ale rozstrzygający ma być pojedynek z Malagą, która obecnie okupuje czwartą pozycje.
Także nadal możliwa jest powtórka z sezonu 2008/2009, kiedy to właśnie w ostatnich sześciu kolejkach ekipa prowadzona wówczas przez Abela Resino wywalczyła miejsce w pierwszej czwórce, wygrywając ze Sportingiem (3-1), Betisem (2-0), Espanyolem (3-2), Valencią (1-0), Athletic (4-1) i Almeríą (3-0).
W dniu 22 września 2024 roku o godzinie 21:00 na Estadio de Vallecas w Madrycie…
W niedzielę 22 września 2024 o godzinie 21:00 na stadionie Campo de Futbol de Vallecas…
Jednym z czwartkowych meczów pierwszej kolejki Ligi Mistrzów, było spotkanie Atletico Madryt przeciwko RB Lipsk.…
W dniu 19 września 2024 roku o godzinie 21:00, na stadionie Estádio Cívitas Metropolitano w…
Już w czwartek 19 września 2024 roku o godzinie 21:00 odbędzie się starcie pomiędzy Atletico…
Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…
Zobacz komentarze
Jeśli wygramy wszystko do końca, a Malaga oprócz porażki z nami przepierdoli z kimś, to są szanse na Ligę Mistrzów.
A teraz wróćmy do rzeczywistości. Nie będzie Champions League.
dobra ja mogę się rozczarować, ale do tego jest się przyzwyczajonym.
A teraz wyobraźcie sobie że jesteście kibicem Cracovi i idziecie na mecz waszego klubu z Wisłą. I co na trybunach śpiewacie Wisła nie zabijcie nas? Nie śpiewacie do piłkarzy żeby walczyli, grali i wygrali. Wierzycie w to tak samo jest tu na stronie, co prawda nie ma tej atmosfery, ale są kibice i nie ważne komu kibicują czy są młodzi, starzy, mali, duzi, grubi, chudzi, czarni, biali, katolicy, muzułmanie klub sprawia że macie jedną pasję jedno pragnienie jesteście ze sobą związani. I naprawdę to jest ważne aby wierzyć i pisać że się uda bo SIĘ UDA!
Nie ma co się od razu spinać. Każdy kibicuje na swój sposób. Są realiści, optymiści czy pesymiści. Nie ma się co kłócić. Podobna sytuacja była właśnie w 2009 roku, kiedy nikt nie wierzył w LM, a jednak się udało. Według mnie jednak lepiej się nastawiać na miejsce w Lidze Europy, bo potem może być rozczarowanie.
jak już to 17 :P
I nie chciałem was obrazić chciałem żebyście zaczęli doceniać siłę naszego klubu i najechałem na waszą dumę, bo przecież takie gadanie a Betis jest trudny- to jasne nie grałby w PD, jest jednak do pokonania, tak jak cała reszta a my jako kibice powinniśmy w to wierzyć :)
PEACE
Spokojnie, ma 16 lat - dorośnie.
AupaAtleti najpierw popatrz ile robimy dla tego klubu każdego dnia, dla szerzenia jego dobrego imienia i łączenia kibiców bezinteresownie, a potem zastanów się nad podobnymi oskarżeniami.
Ja jestem realistą.
A nie fanatystycznym optymistą jak wielu tutaj. A pozniej bedzie placz, ze sie nie dostalismy, glupie gadanie typu Falcao slaby, Simeone chujowy, Diego drewniany. Lepiej nastawic sie na realna opcje a nie fantazjowac.
Ja jestem zakamuflowaną opcją katalońską.
dobra sory za przekleństwa ale powiedzcie szczerze kim wy jesteście, bo raczej nie kibicami Atletico?
Skoro kochacie ten klub to musicie wierzyć w to że uda się awansować do LM. Prawdziwy kibic nie patrzy na to że z kim gramy ważne są zwycięstwa, ta wiara powinna wami kierować, a nie wasze gadanie- a przecież jestem kibicem ogórków- i tak przegrają to nie ma sensu :)
Panowie po co te nerwy? Nasz cel na dzień dzisiejszą to LE czyli trzeba się w 6tce zmieścić w La Liga, jeśli wygramy LE i jakimś cudem (liczę na niego choćby zostały tylko matematyczne szanse jako wierny kibol Atletico) zajmiemy miejsce w top 4 to tylko lepiej.