Pomeczowe wypowiedzi Torresa, Juanfrana i Gabiego

Torres: „W przerwie przypomnieliśmy sobie, kim jesteśmy”

 

Plan na mecz: – Staraliśmy się go realizować od początku, ale w pierwszej połowie rywale bardzo dobrze operowali piłką. Wypychali nas i wykorzystywali swój potencjał w ataku. W przerwie odpoczęliśmy i przypomnieliśmy sobie, kim jesteśmy i co trzeba pokazywać na boisku.

 

Intensywność: – Wszyscy jej chcemy i wiemy, że jest kluczowa. Była zamysłem od samego początku, ale kiedy gra się z tak mocnym rywalem, wszystko może się wydarzyć. Pokazaliśmy jednak, że nigdy się nie poddajemy, że jesteśmy głodni sukcesów i do końca będziemy walczyć o finał.

 

Rewanż: – Jesteśmy urodzeni po to, by walczyć i cierpieć. Znamy się na wychodzeniu z trudnych sytuacji i im jest ciężej, tym lepiej dla nas.

 

Juanfran: „W drugiej połowie drużyna wróciła do gry”

 

Mecz: – W pierwszej połowie dostaliśmy dwie bramki, ale w drugiej odsłonie drużyna wróciła do gry. Zasłużyliśmy na remis i porażka boli, ale losy rywalizacji są otwarte i zamierzamy w Barcelonie walczyć na śmierć i życie.

 

Wiara: – Chęć zwycięstwa nigdy nas nie opuszcza i zaprezentowaliśmy to po przerwie.

 

Sędziowie: – Mam do nich ogromny szacunek. Myślę, że jeśli są możliwości, trzeba im pomagać i ułatwiać im życie.

 

Kibice: – Nie trzeba niczego im mówić. Wiedzą, kogo dopingują i wiedzą, że jesteśmy za to ogromnie wdzięczni.

 

Gabi: „Chciałbym zobaczyć naszą remontadę”

 

Odczucia: – Pokazaliśmy, że nasz zespół ma w sobie dumę i mnóstwo chęci, by grać jak najlepiej. W pierwszej połowie trafili nas dwoma golami, ale nie załamaliśmy się. Zdobyliśmy kontaktową bramkę, która dodała nam skrzydeł. Mogliśmy zremisować, były ku temu okazje.

 

Poprawa: – W drugiej połowa oglądaliśmy takie Atleti, jakie każdy chce widzieć na co dzień. Nasza postawa po przerwie rozbudziła kibiców, którzy doskonale wiedzieli, jak bardzo ich potrzebujemy. Mam nadzieję, że dzisiejszy mecz będzie napędem dla reszty sezonu.

 

Absencja na Camp Nou: – Chciałbym zobaczyć naszą remontadę. Będę wspierał zespół z trybun. Choć przegapię rewanż, widzimy się w finale.

 

Znakomita druga połowa: – Taki był nasz zamiar. O wszystkim decydują detale. Utrzymaliśmy się przy życiu, ale wywalczyć awans będzie bardzo trudno.

 

Źródło: AS