Pierwsze miejsce w rozgrywkach grupowych Ligi Europy jest ważne dla Atletico Madryt, by już w pierwszej rundzie fazy pucharowej nie trafić na najsilniejsze zespoły. Dziś Los Colchoneros rozegrają mecz szóstej kolejki, w którym ich przeciwnikiem będzie francuski, Stade Rennes (Vicente Calderon, godzina 21:05) i aby utrzymać pozycje lidera potrzebują tylko jednego punktu.
Jednak nawet awans z pierwszej pozycji nie uchroni Atletico oraz dwa inne hiszpańskie ekipy, jak Valencię i Athletic przed możliwością natrafienia na FC Porto, Ajax, Plzen czy Trabzonspor. Także możliwymi rywalami Los Rojiblancos są drużyny, które zakończyły zmagania grupowe na drugiej pozycji, czyli: Lazio, Salzburg, Stoke, Hannover, Legia, Steaua, Wisła i Lokomotiv. Jeszcze do tego grona dołączy parę innych ekip, które dzisiejszego wieczora rozegrają swoje mecze ostatnie mecze w fazie grupowej.
W razie wielkiej tragedii na Vicente Calderon i spadku Atletico na drugą pozycje, Madrytczycy mogą natrafić na jedną z dwóch ekipy z Manchesteru, które już są uznawane za faworytów tych rozgrywek: City oraz United. Oprócz tego możliwe będzie natrafienie na: Olympiacos, Standard, PSV Eindhoven, Sporting, Metalist, Schalke, Twente czy Besiktas.
Jednak odpowiedź na pytanie na kogo trafi Atletico Madryt w losowaniu par pierwszej rundy pucharowej Ligi Europy, poznamy już jutro, kiedy to odbędzie się losowanie, którego początek zaplanowany jest na godzinę 13:00.
W sobotę, 4 maja 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Mallorca Son Moix w…
W tym artykule omówimy zwycięstwo drużyny Atlético w meczu przeciwko Athletikowi Bilbao, który został przerwany…
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…
21 kwietnia o 18:30, rozegrany zostanie mecz Deportivo Alaves przeciwko Atletico Madryt na stadionie Estadio…
Wędkarstwo to jedno z najpopularniejszych hobby na świecie. Jeśli jesteś jednym z milionów ludzi, którzy…
16 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie odbędzie…
Zobacz komentarze
Pamięta ktoś tak mocną LE? Bo ja jakoś sobie nie przypominam.
Ale to dobrze, będzie większa radocha jak wygramy :)