Mariano Pernía był dzisiejszym gościem na treningu Atletico Madryt. Argentyńczyk przybył do stolicy Hiszpanii by zobaczyć swoich dawnych przyjaciół i powspominać swój czas w Czerwono-Białej koszulce.
– Aktualnie mieszkam wraz z rodziną w Argentynie. Jestem na emeryturze. Życie piłkarza jest fantastyczne, a po przejściu na emeryturę bardzo trudno się dostosować do nowej sytuacji. Sportem, który dodaje mi teraz adrenaliny są wyścigi samochodowe.
Były reprezentant Hiszpanii w obecnej grupie mógł spotkać kilku graczy, których już wcześniej poznał, albo grał z nimi w Atletico Madryt.
– Znam Catę Diaza, Tiago czy Raula Garcię. To dla mnie wielka radość. Przybyłem tutaj z Argentyny i widzę niesamowitą drużynę, którą cieszą się wszyscy fani. To bardzo satysfakcjonujące. Bardzo miło wspominam swój czas w Atletico. Zwycięstwo w Europa League czy awans do Champions League po tylu latach.
Po opuszczeniu Atletico Madryt, Mariano Pernia nadal grał w piłkę w Urugwaju, a także w Argentynie. W 2012 roku zakończył karierę mając 34-lata. Teraz uprawia inny sport, który daje mu również dużo przyjemności.
– W Argentynie wyścigi samochodowe są tak samo pasjonujące jak piłka nożna. Zawsze to lubiłem, ponieważ mój ojciec był kierowcą, mój brat także. Mimo wszystko nie ma to jak futbol.
W dniu 22 września 2024 roku o godzinie 21:00 na Estadio de Vallecas w Madrycie…
W niedzielę 22 września 2024 o godzinie 21:00 na stadionie Campo de Futbol de Vallecas…
Jednym z czwartkowych meczów pierwszej kolejki Ligi Mistrzów, było spotkanie Atletico Madryt przeciwko RB Lipsk.…
W dniu 19 września 2024 roku o godzinie 21:00, na stadionie Estádio Cívitas Metropolitano w…
Już w czwartek 19 września 2024 roku o godzinie 21:00 odbędzie się starcie pomiędzy Atletico…
Paulo Dybala, argentyński napastnik, zdecydował się na pozostanie w AS Romie. Spędzi tam przynajmniej pół…
Zobacz komentarze
Bardzo miło wspominam swój czas w Atletico.
to jesteś chyba jedynym.
wyścigi też lepiej odpuść, bo pamiętam, że walnąłeś kiedyś w jakieś drzewo samochodem :D
Mój ulubiony gracz w starym PES'ie na PS2 :)
A dajcie mu spokój. Pierwszy sezon miał całkiem przyzwoity, potem się stoczył. Ale i tak pamiętam jego świetną grę z LFC, a następnie, w ostatniej minucie, bezczelną symulkę retarda Gerrarda i rzut karny. Strasznie mi było szkoda Mariano wtedy.
Z tym wypadkiem też bez śmiechu, bo miał połamane żebra, jakiś czas w śpiączce i generalnie w ciężkim stanie był. Cud, że wrócił.