Jak poinformowała oficjalna strona Atlético, Theo Hernández podpisał nowy kontrakt, który wiąże go z klubem z Vicente Calderón do 2021 roku. Już wcześniej hiszpańskie media informowały o tym, że wraz z nową umową wzrosła klauzula wykupu, która wynosi teraz 24 miliony euro.
Francuz dołączył do szkółki Rojiblancos w 2008 roku i stopniowo piął się przez wszystkie młodzieżowe zespoły. Najbardziej udany był dla niego zeszły sezon, w którym razem z pierwszym zespołem Juvenil sięgnął po Puchar Hiszpanii. W sezonach 2014-15 i 2015-16 zaliczył w sumie 11 występów w UEFA Youth League, w których strzelił 2 gole.
Colchoneros poinformowali jednocześnie, że 18-latek przyszły sezon spędzi na wypożyczeniu w Deportivo Alavés, jednym z beniaminków LaLiga Santander. Doświadczenie uzyskanie w ekipie z Vitorii ma pomóc młodemu lewemu obrońcy w rozwinięciu się i ukształtowaniu jako dorosły piłkarz.
Źródło: clubatleticodemadrid.com
W tym artykule omówimy zwycięstwo drużyny Atlético w meczu przeciwko Athletikowi Bilbao, który został przerwany…
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…
21 kwietnia o 18:30, rozegrany zostanie mecz Deportivo Alaves przeciwko Atletico Madryt na stadionie Estadio…
Wędkarstwo to jedno z najpopularniejszych hobby na świecie. Jeśli jesteś jednym z milionów ludzi, którzy…
16 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie odbędzie…
10 kwietnia 2024r. o 21.00 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Atletico Madryt podejmie Borussię Dortmund. W…
Zobacz komentarze
Świetny ruch dla wszystkich. Krążą plotki, że tym bardziej utalentowanym bratem jest właśnie Theo. Mając na uwadze, że Lucasowi niczego nie brakuje, brzmi to bardzo obiecująco (jeśli to prawda).
Kluczowe jest nauczenie gry Theo pod nas, czyli b. ofensywnych wejść. Mecz w Australii pokazał, że się do tego chłopak nadaje. Za dwa lata to może być idealny zmiennik dla Filipe.
Theo w Alaves wcale łatwo mieć nie będzie. Tam na lewej obronie rządzi Raul Garcia, ale nie maja dla niego żadnej konkurencji, bo wszyscy odeszli, którzy mogli coś dać na LO. Ponoć też Velazqueza chcą.
Byłoby bardzo miło, gdyby jeszcze Velazqueza wzięli. Mając w pamięci jego pierwszy sezon w La Liga wciąż sądzę, że naprawdę może wybić się na poziom przynajmniej obecnej Celty bądź średniaka Premier League, [oraz przyszłego reprezentanta Urugwaju] co nam dać może najzwyczajniej profity finansowe. Alaves pozyskało dwóch nowych stoperów mając do dyspozycji do tamtego momentu tylko jednego "z krwi i kości". Velazquez miałby zatem równe szanse w pozyskaniu miejsca w pierwszej jedenastce, o którą musiałby walczyć z podwójnym spadkowiczem Feddalem i dawno już wypalonym Alexisem. Życzę Alaves jak najlepiej, więc może skusiliby się na jeszcze kolejnego zawodnika z naszych rezerw.... hmmm Mensah?