Hiszpański pomocnik opowiada m.in. o sytuacji w klubie oraz o zwycięstwie nad Liverpoolem.
Przerwa w rozgrywkach związana z pandemią koronawirusa to idealny okres, żeby zacieśnić więzi z fanami. Marcos, korzystając z czasu wolnego, odpowiedział fanom na pytania zadawane na platformie Twitter.
– Moja rodzina, która zawsze mnie wspiera. Oczywiście pomyślałem też o kibicach Atleti.
– Wiedzieliśmy, że jeszcze będziemy mieli swoje szanse. Wiara wpisuje się w DNA tego klubu. Zawsze musisz wierzyć.
– Bardzo dziękuje za te słowa. Zawsze daję z siebie maksimum tak, aby być przydatnym na każdej pozycji, na której ustawi mnie trener.
– Tak hehe. Właśnie skończyliśmy go oglądać razem z moją dziewczyną Paddy. Nie zdradzę nic na temat zakończenia!
– Te, które dopiero nadejdą…
– To był piękny rok i oczywiście bardzo dla mnie ważny. Mendi i Vitoria zawsze będą miały szczególne miejsce w moim sercu.
– Praca i wysiłek są zawsze nagradzane. Naszym obowiązkiem jest trenować każdego dnia i zawsze dawać z siebie wszystko. Kiedy nadarzy się okazja, jesteśmy zawsze gotowi.
– Jestem bardzo szczęśliwy. Wsparcie, które otrzymałem po przyjeździe, było nieocenione. Zarówno ze strony klubu, jak i jego fanów. Jestem pewien, że przed nami kolejne wspaniałe chwile do przeżycia.
– Traktuje piłkę z wielką pasją. Żyje tym. Zawsze intensywnie przekazuje nam to, co niezbędne, aby być gotowym na maksa, czy to na treningu, czy podczas meczu.
– Staram się przestrzegać planu przygotowawczego rygorystycznie. Nawet bardziej niż wtedy, gdy trenowaliśmy wspólnie. Musisz zachować szczególną ostrożność, aby być w najlepszej formie, gdy nadejdzie czas ponownej rywalizacji.
– Szatnia, już od pierwszego dnia, personel trenerski, fani, wszyscy jesteśmy razem na dobre i na złe.
– Nasze relacje są bardzo dobre. Panuje świetna atmosfera, która towarzyszy nam w codziennej pracy oraz podczas meczów. Jesteśmy rodziną.
– Oblak
– Czułem duży entuzjazm i ogrmoną odpowiedzialność. Zapamiętam tę chwilę.
– Już od pierwszej chwili czułem się bardzo dobrze. Mamy najlepszy stadion na świecie.
– Zawsze, gdy wchodzę na boisko, podskakuję na lewej nodze.
– Zrobiłem, co mogłem. Inicjatywa była świetna, dobrze się bawiliśmy i co najważniejsze, pomogliśmy zebrać fundusze na walkę z koronawirusem. To jest dzisiaj walka nas wszystkich, wygramy ją.
Marcos Llorente kontra Adnan Januzaj w turnieju charytatywnym FIFA 20. Pojedynek rozpoczyna się w 5:26.
źródło: twitter, youtube, Mundo Deportivo. Foto: AS
W tym artykule omówimy zwycięstwo drużyny Atlético w meczu przeciwko Athletikowi Bilbao, który został przerwany…
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…
21 kwietnia o 18:30, rozegrany zostanie mecz Deportivo Alaves przeciwko Atletico Madryt na stadionie Estadio…
Wędkarstwo to jedno z najpopularniejszych hobby na świecie. Jeśli jesteś jednym z milionów ludzi, którzy…
16 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie odbędzie…
10 kwietnia 2024r. o 21.00 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Atletico Madryt podejmie Borussię Dortmund. W…