Liga Mistrzów: Atlético w grupie z Bayernem, PSV i Rostowem

Zobacz komentarze

• Kurwa, znowu będzie trzeba na koniec świata zapierdalać

• Nie chciałbym tu rozpętać jakiejś burzy swoim pytaniem, ale z ciekawości musze je zadać :P
  Rozumiem że cieżko ogarnąć ten wyjazd na LM - kasa/wolne w pracy/karty socio/kasa/mała ilość osób itp

  A czy z racji tego że gramy ostatni sezon na VC myślał ktoś żeby ogarnąć wyjazd na mecz ligowy?
  Koszty dalej są, ale kart socio nie trzeba, można wybrać dokładny termin i mieć jakoś więcej czasu na dogranie urlopów czy dodatkowego dnia wolnego w pracy, bądź też dozbieranie kasy potrzebnej na wyjazd.

  Osobiście nigdy nie byłem na VC i postawiłem sobie za punkt honoru obejrzeć Atleti na tym stadionie, jednak zawsze to lepiej jechą/lecieć jakąś większą ekipą.

• @Matheo @Manian spokojnie chłopaki, ironię wyczułem i o nic nie mam żalu (na wszelki wypadek sprawdziłem gdzie ten cały Rostów jest :D)

  @WilliamWales ja teoretycznie jestem chętny bo też chcę jeszcze VC zobaczyć, tylko u mnie może być bardzo ciężko z terminami, dlatego też nie deklaruję się póki co na takie wyjazdy

• @Matheo Bayer nie był organizowany, tylko było gadanie o organizowaniu, a to różnica. Austria była organizowana, bo sam dostałem info na krótko przed wyjazdem, że mogę sobie pojechać, ale autem.

  Wykruszenie mam na myśli osoby, które chciały, a nie pojechały, a nie, ze coś tam przebąkiwały. Zresztą Bayer to głównie Wasza ekipa się napalała, a potem odpadała po kolei. Dlatego ocenianie całej strony przez pryzmat swoich kolegów jest nie na miejscu.

• Bijcie się

• @Manian - Widzę, że mamy nawet stopnie zakwalifikowania "wyjazdu", jako: organizowany, prawie organizowany, nieorganizowany, a wszystko to zależy od wysłanego info, bądź przebąkiwania chętnych, a także osób, które "chciały". Jeden chooy, że żaden z nich się nie odbył. :D No nie mogę.... :D :D :D

  Ciekaw jestem też, kto znajduje się w gronie tych moich kolegów, którzy wspólnie tworzą tę niecną klikę. :D Wymień proszę. :D ...Albowiem ja każdego tutaj uważam za kolegę po szalu.

  Manian, uwielbiam z Tobą dyskutować. Zabawnie jest. :D :D :D :D :D

  @kczan - Nie no, luzik pełen. :) Cieszę się, że wyczułeś ironię. :)

• Prawda jest taka, że Manian ma w tym przypadku rację. W 2012 roku byliśmy w kwietniu w Hanowerze i w grudniu w Pilznie. W 2013 roku na jesieni była próba zorganizowania wyjazdu do Wiednia, ale przez brak chętnych nie wypaliła. Jednocześnie był to ostatni raz, kiedy faktycznie był planowany, obmyślany wyjazd w ogólnym gronie na forum.+

  Z Bayerem temat upadł tak szybko jak się zaczął, raz przez wymóg kart socio, a dwa przez fakt, iż jedyni wówczas socios (w tym m.in. ja) nie mogli jechać.

  Niemniej od trzech lat ani razu nikt się z niczego nie wykruszył, bo nie miał z czego. Kilka osób było na różnych wyjazdach, ale prywatnie. Pozostaje nam uderzyć się w pierś, bo faktycznie zdarza nam się naskakiwać na jakiekolwiek pytanie o wyjazd i z góry ironizować, chociaż nie ma ku temu podstaw. Zwłaszcza że po dłuższym przemyśleniu każdy z nas znajdzie okazje, przy których już miał jechać, a jednak nic z tego nie wyszło (i mówię teraz o prywatnych inicjatywach wyjazdu na Calderón czy gdzieś do Europy).

  Podsumowując - pytania o wyjazd będą się pojawiać i każde trzeba rozważać w normalny sposób, nawet jeśli szanse są małe. Sam się wycofuję i kończę z tekstami o "miliardzie chętnych", bo to w zasadzie przestało być śmieszne w 1410.

• Dzięki Dylan, jedyny obok Niemca głos rozsądku, który potrafi być obiektywny.

• Ja i moja dziewczyna wybieramy się na mecz w rundzie wiosennej, ja po prostu muszę zobaczyć mecz Atletico na Calderon, jeszcze nie wiem tylko kiedy ale pewnie kwiecień lub maj

• @Matheo jeszcze jedna uwaga. Jeśli nie wiesz kto jest Twoim kolegą, smutna sprawa. Niemniej ładna próba odwrócenia uwagi od dyskusji, choć jeszcze za mało Schopenhauera. Obrzydliwa uwaga sugerująca, że mówię o jakiejś klice. Dobrze, że na stronie są w znacznej większości ludzie, którzy mnie szanują i którym pomagam w drobnych sprawach. Podziękowań nie zliczę. Insynuuj dalej.