La Liga: Atlético Madryt vs. Sevilla 1-1

Zobacz komentarze

• Jeśli nie będzie żadnej rotacji to czuje że puchar króla pójdzie sobie..
  Koniecznie Toby, Mudżyn nawet bym Insue zobaczył..+ kogoś do ofensywy to to już różnicy nie robi czy to będzie Sosa czy Oliver czy to Adrian.
  Coście(jak to się odmienia LOL) powinno się wylał wiadro zimnej wody..
  Bardzo martwi mnie to że kompletnie nie widać rotacji..mamy 2 składy..każdy kto wejdzie gra na bardzo dobrym poziomie..nie pamiętam czy któryś ze zmienników zagrał słabo..
  Po co Cholo chce mieć aż tylu graczy skoro z nich nie korzysta?
  Brak mi słów.

• Wygląda na to że drużyna jest identycznie jak rok temu przygotowania fizycznie do sezonu. Wtedy też było tak że na półmetku zaliczyliśmy dołek, a potem czytałem że zespół był po prostu tak przygotowany - czyli nachapać ile się da punktów w pierwszej połowie sezonu, a na drugą jakoś to będzie. Może to gremialne obniżenie formy dotyczy również rezerwowych i dlatego Cholo nie rotuje? Nie wiem... Ale kurczę, w tym momencie jedyni zawodnicy w formie to Gabi, Miranda i Arda. Pamiętacie w jakim momencie zeszłego sezonu zaczęliśmy z powrotem grać?

  Tak czy inaczej Cholo swoimi wynikami zarobił sobie na pomnik, dlatego nie mam do niego pretensji.

• Moim zdaniem DC potrzebuje meczu odpoczynku. Nie powinien grać przeciwko Bilbao. Wyraźnie widać, że ostatnie występy powodują u niego narastającą frustrację. Z jednej strony mu się nie dziwię - ostatnio nasza taktyka opiera się często na rzuceniu mu długiej piłki i niech walczy z dwoma lub trzema rywalami, nie mając nikogo do odegrania/rozegrania. Z drugiej jednak to jest niebezpiecznie, bo może się nam przez to zablokować na amen (nie strzelił gola od ponad 460 minut, to już jest zła passa, a nie chwilowy problem ze skutecznością). Inna kwestia jest taka, że CAŁY nasz zespół gra ociężale, bez pomysłu. Powoli uchodzi z nas powietrze i naprawdę nie rozumiem uporu Cholo, który praktycznie nie dokonuje zmian i nie daje szansy rezerwowym. Alderweireld, Guilavogui, Insua i Oliver (nie mówię już o Manquillo czy Gimenezie) grają od święta. Z reguły mamy jedną, optymalną jedenastkę i tych samych zmienników - Raul, Adrian, Cebolla i teraz doszedł Sosa. Świetnie, że wraca Mario, bo może na ławce na dłużej usiądzie Tiago. Skoro Juanfran nie zagra z Rayo, to z Bilbao na prawej obronie powinien zagrać ten zawodnik, na którego Cholo chce postawić w meczu z Franjirrojos. Jak poradzi sobie z Los Leones, to i z Rayo da radę (mówię oczywiście o Manquillo, bo w końcu to nie FC Barcelona). Koniecznie z Athletic muszą wystąpić Insua, Toby, Guilavogui i Oliver. Courtois może zostać, podobnie jak Villa.

• Costa i to jego durne zachowanie, przechodzi wszelkie pojęcie. Robi z siebie idiote i nic innego. Lubie go, jest dobry, ale to co odstawia na boisku z innymi rywalami, to jest kpina i mówie to już po raz kolejny, że robienie z siebie idioty na boisku, nic nie wniesie.

• No, ale jak nie będziemy grali najlepszymi to będziemy na poziomie tych klubów, które się biją o 4 miejsce, a nie powiedzmy na poziomie tempa 100 punktów. Wszystko sprowadza się do tego, że jak jest jakiś świetny piłkarz na rynku to bierze go klub z tej dwójki, a my dopiero bierzemy jak oni kogoś nie chcą i potem oni mają na ławce takie bogactwo, że tam na prawdę nie ma różnicy kto gra. Może z wyjątkami tych super gwiazd typu ronaldo, messi(oczywiście w optymalnej dla niego formie)

• @gregory97: Masz rację, problem w tym, że jeśli ci najlepsi będą grali tak dużo, to niedługo nikt nie będzie się nadawał do pierwszej 11-stki. Arda rozegrał w tym sezonie zdecydowanie mniej minut niż Koke czy DC i było to wczoraj widać na boisku.

• Wiadomo do tej dwójki brakuje nam jakieś 400 mln, więc o mistrzostwie nie powinno być mowy. Niby mówicie, że Cholo nie rotuje, a jak gra np. Adrian, Insua od początku to są narzekania. Prawda jest taka, że mamy 11 piłkarzy(wiadomo jakich) + RG(w dobrej formie), Toby, Tiago i ewentualnie Sosa i Josuha(jeszcze nie wiem), którzy mogą grać od początku, a zawodnicy typu Cebolla, Insua, Manquillo, Oli, Adrian są zbyt słabi na pierwszy skład i nie dziwie się Cholo, że na nich nie stawia. Owszem potrafią dobrze zagrać, ale nie są pewni i zdecydowanie lepsi są zawodnicy z 1 składu. No, ale cieszmy się póki możemy z takiej gry naszych, bo takiego sezonu prawdopodobnie nie będzie jeszcze dłuuugo.

• Cholo zachowuje się tak, jakby bał się teraz dotknąć czegokolwiek, żeby się wszystko nie posypało. Obiektywnie patrząc nie mamy jeszcze drużyny, która mogłaby dotrzymać kroku Barcelonie i Realowi na przestrzeni całego sezonu a chyba na siłę staramy się to robić. Z Sevillą przegięciem już było ustawienie, znajdującego się z żenującej jak na niego formie, Koke na CMF'ie, żeby mogli zagrać też i Arda, i Raul. Jak wychodzi na mecz 5/5 piłkarzy, którzy potrafią zrobić coś z przodu, to nie ma się co dziwić, że potem zmian nie ma albo nic nie wnoszą.

• No i co, takie to zaskoczenie? Dajcie spokój, każdy normalny powinien się tego spodziewać, rok temu było to samo. Niech ostatnie pasma sukcesów nie przesłonią nam tego, że Atletico do specyficzna drużyna :D

• Zawsze kiedy jest szansa wskoczyć na lidera chociaż przez chwile my tego nie robimy