Konferencja prasowa: Diego Simeone i Juanfran myślą tylko o zwycięstwie

Dziś na oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej pojawili się Diego Simeone i Juanfran. Prawy obrońca Atletico Madryt wyznał, że przed jutrzejszym starciem z Rubinem Kazań myśli tylko i wyłącznie o jednym. – Liczy się tylko to, że możemy wygrać. Po prostu, trzeba wyjść na boisku, zagrać jak najlepszy mecz i zwyciężyć. W fazie pucharowej istotne jest to, by w pierwszym spotkaniu uzyskać odpowiednia zaliczkę. Najlepiej byłoby w ogóle nie stracić bramki, a zdobyć przynajmniej dwie. Zresztą zagramy u siebie, więc przy wsparciu fanów damy z siebie wszystko, by przed rewanżem czuć się komfortowo.

Hiszpan przyznał także, że wraz z kolegami nie będzie się oglądał na porażkę z Rayo Vallecano. – Nasz zespół nie może się doczekać rozpoczęcia jutrzejszego pojedynku. Kiedy coś Ci się nie udaje i przegrywasz, wówczas chcesz znów wybiec na boisko, by w kolejnym meczu udowodnić, że stać Cię na więcej. Mieliśmy teraz kilka dni na dobre przygotowanie się. Mamy dobrą, silną drużynę i chcemy po raz kolejny pokazać się z dobrej strony w Lidze Europy, z którą łączy nas tyle wspaniałych wspomnień. Jestem pewien, że w naszej grze nie będzie śladu po porażce z Franjirrojos.

Dziennikarze zapytali 28-latke także o to, by wypowiedział się na temat hiszpańskich piłkarzy, którzy są w kadrze Rubinu Kazań, i którzy bardzo dobrze znają Atletico Madryt. – Spędzili wiele lat w Primera Division i na pewno wiedzą sporo na nasz temat, bo w końcu wielokrotnie grali przeciwko nam. To bardzo dobrzy zawodnicy, którzy wyjechali do Rosji by się rozwijać, a przy okazji pomóc naszym rywalom w odnoszeniu sukcesów. Widać, że świetnie sobie tam radzą. Być może uda się jutro zamienić z nimi parę słów, ale przede wszystkim chcemy z nimi wygrać.

Następnie do głosu doszedł Diego Simeone. Trener Rojiblancos powiedział: – Obejrzeliśmy trochę filmów, które pokazały nam jak grają nasi przeciwnicy. Grają naprawdę dobrze i w środku pola potrafią być nieprzewidywalni. Mają kilku wszechstronnych graczy, takich jak na przykład boczny obrońca Ansaldi. Poza tym w ofensywie mają bardzo ciekawych graczy, którzy potrafią strzelać gole, m.in. Rondon i Eremenko. Bez względu na to, jaka 'jedenastka’ wyjdzie przeciwko nam będziemy musieli się mocno postarać, bo czeka nas trudne spotkanie. Szanujemy naszych rywali, jesteśmy świadomi ich potencjału, ale jednocześnie jesteśmy gotowi na zwycięstwo.

– Kiedy rywalizuje się w La Liga, Lidze Europy i Copa del Rey, to trzeba być przygotowanym na duzą liczbę meczów. Sezon jest długi, staramy się za każdym razem grać tak samo dobrze, ale faktem jest, że pojedynki wyjazdowe kosztują nas o wiele więcej sił. Na Vicente Calderon mamy świetną passę, ale nie oznacza to, że skupiamy się tylko na wygrywaniu u siebie. Wszędzie chcemy być najlepsi, wszędzie chcemy zwyciężać – dodał.

W lutym Atletico Madryt musi sobie radzić aż na trzech frontach i gra co trzy dni. Diego Simeone nie martwi się jednak o przygotowanie swojego zespołu. – Pod względem fizycznie wyglądamy bardzo dobrze. Powtórzę – mecze wymagają od nas wiele wysiłku, ale jesteśmy w stanie go podejmować. Przez dłuższy czas będziemy rozgrywali po dwa spotkania w tygodniu i wierzę, że moi zawodnicy temu sprostają. To normalne, że czasem ktoś będzie musiał odpocząć, że musi być stosowana rotacja, ale na szczęście w naszym przypadku to nie problem. Nadal jesteśmy konkurencyjni i nadal mam do dyspozycji blisko dwudziestu świetnych piłkarzy, którzy w każdym momencie mogą wskoczyć do składu.

Na koniec Cholo odniósł się do Diego Costy, który przez swoje zawieszenie nie będzie mógł zagrać nie tylko przeciwko Rubinowi Kazań, ale także w żadnym z meczów 1/8 finału, jeśli Rojiblancos tam awansują. – Co prawda nie możemy z niego skorzystać, ale mamy przecież Adriana, który dostaje w ten sposób szansę. Ponadto, Radamel Falcao jest w coraz lepszej formie, co było widać w starciu z Rayo Vallecano. Gra coraz intensywniej. Dlatego myślę, że nieobecność Diego Costy aż tak bardzo nas nie osłabi, choć oczywiście dobrze byłoby mieć go w kadrze. Mam nadzieję, że jutro nasza ofensywa spisze się na medal, a El Tigre coś strzeli.