Komentarze trenerów i piłkarzy odnośnie wczorajszego meczu na Mestalla

Diego Simeone: – To był mecz dwóch drużyn o różnych charakterystykach. Pierwszym była Valencia, która utrzymywała się przy piłce, była odważna i atakowała, stwarzając sobie sytuacje zwłaszcza w drugiej połowie. Drugim byliśmy my. Graliśmy z pełnym zaangażowaniem, walczyliśmy i choć nie udało nam się kontratakować tak, jak założyliśmy sobie to przed spotkaniem, to jestem zadowolony z tych 90 minut. Szanse na awans są nadal 50/50. Prawda jest taka, że przy naszym prowadzeniu mogli nam strzelić więcej niż tylko jednego gola. Cieszy mnie, że moi zawodnicy grają na maksa w każdych rozgrywkach.

– Thibaut Courtois zawsze gra na wysokim poziomie, dziś potwierdził swoją klasę. Raúl García znów udowodnił jak ważnym jest dla nas piłkarzem, potrafi znakomicie wypełniać obowiązki drugiego napastnika. Poza tym całkiem fajnie zaprezentował się Adrián López, a jest jeszcze przecież Sosa. Naprawdę w ofensywie nie mamy na co narzekać i możemy tylko udoskonalać to, co już jest w naszym posiadaniu. Przed nami starcie z FC Barceloną i będzie to inny pojedynek niż ten na Mestalla. Przystąpimy do niego w taki sam sposób jak do pozostałych meczów. Powalczymy o zwycięstwo z charakterystyczną dla nas agresją i wolą walki.

Juan Antonio Pizzi: – Bez względu na wynik stan rywalizacji jest otwarty. Niestety obie drużyny nie mogą awansować dalej, więc wszystko rozstrzygnie się w rewanżu. Mimo różnicy w sile kadrowej pokazaliśmy, że możemy walczyć o dobre wyniki. Remis jest według mnie sprawiedliwym rezultatem. To prawda, że stworzyliśmy sobie więcej sytuacji, ale wykorzystaliśmy tylko jedną. Koniec końców liczą się tylko zdobyte bramki, a nie szanse na nie. Drużyna powoli gra tak, jak bym tego chciał. Najtrudniejszym zadaniem będzie jednak to, by utrzymać tę formę i intensywność przez długi czas. Cieszę się, że w ostatniej minucie odwróciliśmy wynik meczu.

Juanfran: – W pierwszej połowie byliśmy lepszym zespołem, jednak w trakcie drugich 45 minut to oni dominowali. Myślę więc, że remis to odpowiedni wynik, który nie krzywdzi żadnej ze stron. Szkoda, że nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca. Sprawa awansu jest nadal nierozstrzygnięta. Wierzę, że na Vicente Calderón zrobimy swoje. Mam również nadzieję, że nasze odwołanie zostanie rozpatrzone pozytywnie i będę mógł zagrać z FC Barceloną. Jeśli jednak nie będzie to możliwe, to na pewno któryś z kolegów odpowiednio mnie zastąpi. Niezależnie od tego, jak skończy się starcie z Blaugraną, nadal będziemy robić swoje i w każdym meczu walczyć o zwycięstwo.

Thibaut Courtois: – Bardzo ważne jest to, że strzeliliśmy gola na wyjeździe. Może mieć on ogromne znaczenie w rewanżu. Szkoda, że w drugiej połowie nie udało się zachować czystego konta. Valencia napierała, stwarzała sobie sytuacje i starałem się wraz z kolegami z obrony w miarę możliwości ich powstrzymywać. Nietoperze pod wodzą nowego trenera grają znacznie lepiej. Ponadto niósł ich doping fanów. Myślę, że mimo utraty gola w samej końcówce zagraliśmy niezłe spotkanie, możemy być z siebie zadowoleni. Teraz trzeba skupić się na rywalizacji z FC Barceloną, bo to będzie trudne wyzwanie.