Odejście z klubu Raula Garcii sprawiło, że w Atletico pojawił się wakat na funkcji trzeciego kapitana drużyny. W dalszej części obecnego sezonu zostanie nim Koke, będąc w hierarchii niżej jedynie od Gabiego i Godina. Cała drużyna zadecydowała, że to właśnie wychowanek Rojiblancos idealnie sprawdzi się w tej roli. Jest ku temu kilka powodów. Głównym czynnikiem był fakt, iż Koke jest jednym z piłkarzy, którzy rozegrali w klubie najwięcej sezonów – od rozgrywek 09/10 jest zawodnikiem pierwszego zespołu, dla którego rozegrał aż 152 oficjalne spotkania ligowe.
Dodatkowo pomocnik Colchoneros wydaje się być jednym z nienaruszalnych piłkarzy w drużynie Simeone. Zarówno trener, jak i Gil Marin są nieugięci w kwestii ewentualnego transferu: – To jest dla nas piłkarz bezcenny. Koke i Godin nie są na sprzedaż – stwierdził kilka miesięcy temu Cholo.
Koke jest również mocno związany z kreowaniem wizerunku klubu. Pojawia się w niemal wszystkich kampaniach reklamowych, akcjach sponsorskich etc. Wybór młodego Hiszpana na kapitana nie jest przypadkiem. Przede wszystkim jest on wychowankiem, silnie związanym z Atletico.
Innym zawodnikami, którzy byli brani pod uwagę przy wyborze kapitana byli Fernando Torres, Tiago i Juanfran.
W meczu 6. kolejki hiszpańskiej La Ligi, Rayo Vallecano zremisowało na własnym terenie z Atletico…
W dniu 22 września 2024 roku o godzinie 21:00 na Estadio de Vallecas w Madrycie…
W niedzielę 22 września 2024 o godzinie 21:00 na stadionie Campo de Futbol de Vallecas…
Jednym z czwartkowych meczów pierwszej kolejki Ligi Mistrzów, było spotkanie Atletico Madryt przeciwko RB Lipsk.…
W dniu 19 września 2024 roku o godzinie 21:00, na stadionie Estádio Cívitas Metropolitano w…
Już w czwartek 19 września 2024 roku o godzinie 21:00 odbędzie się starcie pomiędzy Atletico…
Zobacz komentarze
Koke rozegrał dla Atleti dokładnie 221 oficjalnych meczów.
Kto wie, może już niedługo zostanie pierwszym kapitanem. Dla mnie Koke to trochę jak taki Gerrard w Lfc.
Oby zakończył karierę w Atleti z większą liczbą mistrzostw kraju niż Anglik...
Chociaż nie, przecież to JUŻ się stało ;)
Niech wygra z nami LM, to się będzie do Stevena mógł porównywać.