Eduardo Salvio, który tego lata został wypożyczony z naszej drużyny do Benfiki Lizbona, coraz lepiej radzi sobie w stolicy Portugalii.
Młody Argentyńczyk już na dobre wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. We wczorajszym spotkaniu w Pucharze Ligi przeciwko Olhanense 20-latek zdobył zwycięskš bramkę. Siedem dni wczeniej, także przeciwko Olhanese tyle, że tym razem w Pucharze Portugalii, Eduardo Salvio także wpisał się na listę strzelców.
Pytanie, czy coraz lepiej radzšcy sobie w Europie zawodnik, po zakończeniu sezonu powróci do Atletico Madryt. Przeszkodš może być brak miejsca w zespole dla zawodnika non-EU, jakim jest Eduardo Salvio. Jednak nie tylko brak paszportu, którego z krajów Unii Europejskiej może być przeszkodš w powrocie błyskotliwego piłkarza na Vicente Calderon.
Angel Gil Marin potwierdził ostatnio, iż FC Porto jest w stanie wyłożyć 15 mln euro za wschodzšcš gwiazdę argentyńskiej piłki, jednak jak przyznał syn byłego prezydenta klubu, pierwszeństwo ma Benfica, która ma prawo pierwokupu piłkarza włanie za 15 mln euro.
Całkowicie innš prawdę wyznał Enrique Cerezo, który przyznał, iż Eduardo Salvio po sezonie powraca na Vicente Calderon: – Nie będziemy negocjowali z Benfikš, nie ma czego negocjować. On jest naszym zawodnikiem i chcemy go z powrotem.
Po czym zapytany o słowa Gil’a Marin’a odnonie prawa pierwokupu „Czereniowy” powiedział: – Nie ma żadnego prawa pierwokupu.
Do tej pory Eduardo zdobył dla klubu z Lizbony pięć bramek.
Liverpool zintensyfikował swoje działania na rynku transferowym. Skupił się na wzmocnieniu środka pola.Klub miał nadzieję…
Atletico Madryt przegrywa na wyjeździe z Realem Betis 0:1, w meczu 11. kolejki La Liga.…
Spotkanie Betis kontra Atletico Madryt odbędzie się w niedzielę, 27 października 2024 roku o godzinie…
W środowy wieczór, o godzinie 21:00, będziemy świadkami emocjonującego spotkania 3. kolejki fazy ligowej Ligi…
Javier Tebas, szef La Liga, mówi o grze w Stanach Zjednoczonych. "Daily Mail" pisze, że…
Javier Tebas, szef La Liga, mówi o grze w Stanach Zjednoczonych. "Daily Mail" pisze, że…