Pomocnik Atletico Madryt, Gabriel Fernández, czyli popularny w świecie piłki nożnej Gabi po druzgoczącej porażce z Espanyolem Barcelona (4-2) powiedział, że słaby wynik osiągnięty w stolicy Katalonii to nie wina trenera, tylko samych zawodników.
„Wina jest po naszej stronie, natomiast trener nie ma nic wspólnego z naszą słabą grą. Wierzymy w Gregorio Manzano, ponieważ w przeciwnym razie nie byłoby nas tutaj.”- powiedział były zawodnik Realu Saragossa.
„Wszystkie bramki Espanyol zdobył po naszych błędach. Szybko stracone gole nas przybiły.”- dodał wychowanek Atletico.
W tym artykule omówimy zwycięstwo drużyny Atlético w meczu przeciwko Athletikowi Bilbao, który został przerwany…
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00 na stadionie Metropolitano w Madrycie odbędzie…
21 kwietnia o 18:30, rozegrany zostanie mecz Deportivo Alaves przeciwko Atletico Madryt na stadionie Estadio…
16 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Signal Iduna Park w Dortmundzie odbędzie…
10 kwietnia 2024r. o 21.00 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Atletico Madryt podejmie Borussię Dortmund. W…
Atletico Madryt i Borussia Dortmund zmierzą się w ekscytującym meczu Ligi Mistrzów. Hiszpańska drużyna Atletico…
Zobacz komentarze
Szkoda, że go bronią.
Moze sie boi ze nie bedzie gral za kadencjí innego trenera
Kirek7 możesz mieć racje, duża wina jest po stronie trenera przez jego skład wyjściowy i zmiany ale nie można oczyścić też zawodników że nie mogli ich zrobić i tu i tu jest wina taka prawda