Fran Sanchez został sprowadzony do Atletico Madryt przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu. Choć piłkarz ten najlepiej się czuje na prawej stronie obrony, to w niedawnym meczu z Marino musiał poradzić sobie na lewym boku defensywy. 22-latek zaprezentował się naprawdę dobrze i był jednym z tych graczy, dzięki którym podopieczni Alfredo Santaeleny po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach nie stracili gola. – Próbowałem zrobić wszystko, co w mojej mocy, by jakoś sobie dać radę na nowej dla mnie pozycji. Cieszę się, że wygraliśmy, bo to zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Teraz skupiamy się na jutrzejszym starciu ze Sportingiem Gijon B. Musimy powalczyć o komplet punktów. – wyznał Fran.
W krótkim wywiadzie dla oficjalnej strony Atletico Madryt były zawodnik RSD Alcala powiedział także: – To, że nie straciliśmy żadnego gola jest zasługą całej drużyny, a nie tylko linii obrony. To jest niesamowicie ważne, aby zespół próbował przeszkadzać rywalom już od formacji ofensywnej. Jeśli chodzi o mnie, to na treningach staram się pracować jak najlepiej, by trener mógł ze mnie skorzystać gdy jest taka potrzeba. W każdy meczu staram się zaprezentować tak, by nie stać się najsłabszym ogniwem. Mam nadzieję, że będę dostawał coraz więcej szans i że będę się przyczyniał do dobrych wyników tej drużyny.
– Prawda jest taka, że nie jest łatwo wywalczyć sobie miejsce w składzie. W kadrze jest wielu piłkarzy, którzy codziennie dają z siebie wszystko i potrafią grać na naprawdę wysokim poziomie – kontynuował. 20-latek wypowiedział się także szczegółowo o jutrzejszym meczu ze Sportingiem Gijon B: – Nie będzie łatwo, ale jestem optymistą. Wierzę, że jesteśmy w stanie pokazać się z dobrej strony. Każdy z nas jest przekonany o naszej sile. Wiemy, że po zwycięstwie 3:0 nad Marino nie możemy osiąść na laurach, tylko dalej ciężko pracować. Jeśli wyjdziemy na boisko z odpowiednim nastawieniem, wówczas na pewno wygramy. W tym sezonie ciężko gra nam się na wyjazdach, ale na przykład zeszłe rozgrywki przyniosły nam więcej punktów nie w Madrycie, a na innych boiskach.
Na koniec Fran powiedział: – wysoka porażka z Tenerife nie była czymś złym. Czasem trzeba zrobić krok w tył, by potem zrobić dwa do przodu. Każdy mecz jest inny, a najważniejsze jest to, by nie załamywać się nawet jeśli coś pójdzie źle. Fajnie, że mam dobre stosunki z Alfredo, który trenował mnie rok temu w Atletico C. Czasem dostaję szansy trenowania nawet z pierwszym zespołem. Choć wiem, że gra w pierwszej drużynie Atletico jest trudnym do osiągnięcia celem, to być może kiedyś mi się to uda.
Liverpool zintensyfikował swoje działania na rynku transferowym. Skupił się na wzmocnieniu środka pola.Klub miał nadzieję…
Atletico Madryt przegrywa na wyjeździe z Realem Betis 0:1, w meczu 11. kolejki La Liga.…
Spotkanie Betis kontra Atletico Madryt odbędzie się w niedzielę, 27 października 2024 roku o godzinie…
W środowy wieczór, o godzinie 21:00, będziemy świadkami emocjonującego spotkania 3. kolejki fazy ligowej Ligi…
Javier Tebas, szef La Liga, mówi o grze w Stanach Zjednoczonych. "Daily Mail" pisze, że…
Javier Tebas, szef La Liga, mówi o grze w Stanach Zjednoczonych. "Daily Mail" pisze, że…